Rak piersi
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
-
hej to znów ja!Nie mam chemii ale przyjmuję Tamoxifen ale to tez cholerstwo na razie czuje się oki!!!pozdrawiam pa!moje kobitki!!!
-
nie martw sie tamoxifenem
ja biore ponad rok i nie narzekam:)))
a najwazniejsze, ze taki lagodny rak ci sie trafil:)))
-
-
No ale lepiej nie brać bez potrzeby.
-
Witam.Ja pierwszy raz na forum .Mam 43 lata. Jestem po operacji oszczędzającej piersi chociaż miałam zajęte 2 węzły (i tym najbardziej się martwię) .Usadowił się skubaniec prawie pod pachą Mam hormonozależnego. HER - (T1N1).Miałam 4 chemie czerwone i radioterapie. Wiem już, że wszystko da się przecierpieć aby żyć. Chemię przeszłam całkiem dobrze. Miłam ją w piątki i jak wracałam do domu to mówiłam rodzince ,że pochoruję 2 dni i będzie ok. I tak było.Radio to też do przejścia.
Aktualnie też biorę Tamoxifen. W badaniach gen nie stwierdzono mutacji i to dało mi trochę nadziei tym bardziej ,że mam 2 córki.
Grunt to być dobrej myśli i nie pozwolić aby cała rodzina wraz ze mną się smuciła. Wręcz odwrotnie . Carpe diem.
-
Fionka nie martw się tym że miałaś zabieg oszczędzający przy dodatkowej radio i chemii daje ten sam efekt .Tak się teraz leczy na świecie.
-
ja jestem ze swiata - Belgia - i potwierdzam
mialam oszczedzajaca
i jeden wezel zajety
-
Podobno jest wiele badań klinicznych potwierdzających że efekt jest taki sam. No i dobrze że jesteśmy Europą :)
-
-
Rybeńko a jak dawno miałaś ten zabieg oszczędzający? Czy ten węzeł był wartownikiem? Ja oczywiście zdaję sobie sprawę ,że zabiegi oszczędzające są już standardem. Mnie nawet nie proponowano usunąć całej piersi. Lekarze stwierdzili ,że w moim przypadku bardzo dobre miejsce na oszczędzającą (dolny lewy kwadrant). Troche się podłamałam tymi węzami ale teraz do następnych badań nie zamierzam się tym zamartwiać, bo przecież jest piękna pogoda, dzieci mają wakacje i w ogóle kto może zamartwiać się cały czas?