Pewnie ze tak. Cycki rzecz nabyta :) W moim przypadku przereklamowana bo mnie tylko od nich kręgosłup nawala. Co do tarczycy to kurcze rozregulowuje się cały organizm no ale cóż począć.....
czarownica, trzymam kciuki żeby było ok; ustaa to prawda - praca może pochłonąć do reszty;
Ja mam kontrolę 30.10, 02.11 mam rezonans, bo mam zmianę w piersi, której złośliwości nie da się określić na podstawie mammografii. Lekarz stwierdził, że po raku jajnika i z mutacją każdą zmianę traktują jako potencjalnie najniebezpieczniejszą choć taka nie musi być. Na razie się nie denerwuję, najpierw tarczyca, potem ginekolog i dopiero cycuchy. Inaczej bym zwariowała. Choć przyznam że wizja straty piersi jest akurat smutna. Ale lepiej żyć bez cycka niż nie żyć😁
Ja na dniach robię marker a we wt ginekolog. Oby było ok... Już mam pietra.
Lipka trzymam kciuki. Też miałam. Nie jest tak źle. :)