Dziewczęta,
Chciałam Wam złożyć (chociaż nie umiem😁) życzenia z okazji Świąt i Nowego Roku. Oby kolejny był dla nas łaskawy i pozwolił nam żyć w zdrowiu i cieszyć się każdym dniem, tym deszczowym i tym słonecznym. Żeby nie dopadały nas smuteczki, a stresiki omijały nas z daleka. A więc jak mówi moja koleżanka, życzę Wam zdrowia, zdrowia, zdrowia... no i trochę pieniędzy też😉
Chelo, teraz przed Tobą trudny czas oczekiwania na wynik. Co do bólu - boli bo to laparotomia. Po radykalnej boli tylko trochę mocniej. Powoli do siebie dojdziesz, jedz lekkie potrawy i staraj się ruszać. Ale nie forsuj się za bardzo, rób to na co organizm pozwala a z dnia na dzień będzie coraz lepiej.
dziewczyny, dzięki za odpowiedz. Jestem już po operacji, na razie usunięto mi tylko jajnik bez jajowodu. Przyleganie guza do esicy i odbytnicy wg lekarzy to... endometrioza, której wcześniej mi nikt nie zdiagnozował, dopiero w szpitalu się okazało ze ona jest. Operacja to była laparotomia, pionowe cięcie na prawie cały brzuch, bo oglądali narządy. Wstępnie mówią, ze guz jest łagodny albo graniczny ale oczywiście czekamy na wyniki histopatologii. reszta wg nich po rozkrojeniu wyglądała Ok, i tego staram się na razie trzymać. Zobaczymy jak ten wynik, póki co dochodzę do siebie powolutku, nie spodziewałam się ze usunięcie jajnika będzie tak bolesne :( ze szpitala wyszłam w trzeciej dobie po operacji, ale jestem okropnie zmęczona i obolała. Nawet nie chcę myslec o tym, jakie cierpienie niosą operacje radykalne. Dużo zdrowia dla Was w tym przedświątecznym okresie! Miejmy nadzieje, ze będzie dobrze :)
Łukasz, miałam HiPEC w Lublinie. To była moja 3 operacja i zdecydowanie najcięższa - ból po nie do opisania, uderzenia gorąca itd. W szczycie pandemii, więc nie było ze mną nikogo. Ale pozbierałam się w tydzień i wyszłam do domu. Również się bałam, tym bardziej że u mnie minęły tylko 2 miesiące od ostatniej dawki Avastinu. Ale nie mam żadnych powikłań. Po 6tygodniach wróciłam do pracy. Pytam o co chcesz :)
cześć czy jest tu ktoś kto miał przeprowadzona procedurę HIPEC i może coś o niej powiedzieć? Pisze tutaj bo z tego co wyczytałem stosuje się ja tez przy raku jajnika. Moja Mama od 6 lat choruje na raka jelita grubego, teraz doszło do prawdopodobnie rozsiewu na otrzewna. Mama jest wstępnie zakwalifikowana do operacji ale mocno się zastanawia bo ryzyko operacji jest duże. Proszę o kontakt jeśli któraś z Pań miała robiony HIPEC szczególnie w Krakowie lub Brzozowie.
Mika ty sobie chorób nie wkręcaj na siłę.
Jesteś zdrowa to myśł pozytywnie.
Jak jesteś z Bydgoszczy to umów się na wizytę do dr.Frydrychowskiego.to lekarz medycyny zintegrowanej.leczy człowieka .
Jesteś młodą dziewczyną.jak tak będziesz bez diagnozy szaleć to zamiast cieszyć. Się młodością będziesz starą babą.
Mika, skoro sama piszesz, że jesteś z lekka hipochondryczką, to kup sobie ziołowe tabletki uspakajające i melisę. I znajdź sobie zajęcie. Nie wiem, pierogi polep albo ciastka piecz. Jak w czasie zajęcia nic Ci nie będzie to znaczy, że to bardziej nerwica...Jak nadal będzie bolało, to idź do ginekologa albo innego lekarza. Dobrze mieć rękę na pulsie, ale czasem to na serio tylko samonakręcanie się. Zwłaszcza jak człowiek doszukuje się chorób. Mój tata np ma 63 lata i "przeszedł" już chyba z 25 zawałów😁 Zawałowiec rekordzista!