Leżałam 17dni w szpitalu po radykalnej ostatniego dnia zbadał mnie lekarz i rozciął "od dołu" szwy żeby schodziła chłonka bez znieczulenia nie wiem jak potem wróciłam do sali tak bolało. Nikt nie powiedział kiedy wizyta kontrolna a ja zapomniałam zapytać. Potem na oddziale chemioterapii usłyszałam że wizyta u gin to jeśli będzie się coś działo bo robią TK i jest dokładniejszy. Poszłam prywatnie po zakończeniu chemii gdyby nie covid wybrałabym się wcześniej. Gin mnie zbadał dokładnie USG dopochwowe i całej jamy brzusznej. Na następną kontrolę kazał mi się zgłosić za 4 miesiace a teraz za rok
Nesia, jestem w szoku! Ja w CO miałam prze dwa lata wizyty co 3 miesiące. Pierwsza wizyta miesiąc po zakończeniu leczenia. Badali marker i robili normalne badanie ginekologiczne i usg. Usg całej jamy brzusznej robię co jakiś czas sama. Tylko raz, w marcu jak zaczął sie covid miałam teleporadę. Ale pacjentki, które miały bóle czy wysoki marker przyjmowali normalnie. Nie powiem, czasem bywało, że chciałabym dłużej pogadać, albo żeby lekarz zapytał jak się czuję i sam podpytał, czy nie mam jakiś podejrzanych objawów, ale lepsze to co miałam niż nic. Chyba kolejny raz napiszę to samo: profilaktyka w Polsce jest tylko na papierze lub za pieniądze.
Hej Nesia. Byłam wczoraj na prywatnej wizycie u doktora . Operacja ma być w następnym tygodniu. Ale nic się nie dowiedziałam oprócz tego :/ chociaż dobre i to. Doktor był tylko zdziwiony ze tak marker idzie w góre a guz się niby nie powiększa. Sama niewiem co myśleć, wszystko wyjdzie po wycięciu tego dziadostwa
Z tego co wiem na dzień dzisiejszy, na Redłowie mają zabraną jedną sale operacyjną i anestezjologów na oddzial covidowy dlatego są opóźnienia w terminach. Ale mi chodzi że ja nawet tego terminu nie znam. W pierwszej kolejności są operowane osoby z zaawansowanym rakiem które można stwierdzić wstępnie na podstawie diagnostyki obrazowej. Poczekam, mam jeszcze pare wizyt. Jak mnie skręci z bólu to pojade na oddzial odrazu. Mam nadzieję że mi starczy kasy na te prywatne wizyty 😆