Rak jajnika

14 lat temu
Zachorowałam w lipcu tamtego roku.Był to szok,do konca nie wierzyłam,ze mnie to spotkało.Zaczęło sie nagle.Całe zycie zdrowa jak ryba.Póżno,jak zwykle przy I ttym raku pózno.I tutaj zaczyna się moje forum.....Dlaczego tyle krzyczy się o raku piersi,o raku szyjki macicy,a o raku jajnika nic.Mamy profilaktyczne badania cytologiczne,mamografię,a o badaniu CA 125 nikt nam nawet nic nie mówi.Przecież o raku jajnika mówi się(dzisiaj to wiem)"cichy zabójca".Dlaczego ma tak znikomą wyleczalnośc.......Jego wykrywalnośc jest w 3,4 stadium,wiadomo co to znaczy.....Nikt nam kobietom nie mówia by profilaktycznie badac sobie krew,bo to jest jedyna szansa aby uchwycic go szybciej.I wbrew pozorom choroba ta nie dotyczy kobiet tylko po40-tce.Umierały przy mnie dziewczyny,które miału niespełna 20-cia lat.Czy na prawdę w naszym kochanym kraju nie możemy zrobic nic,aby uświadomic przynajmniej kobietom co może im grozic?Ja przeszłam cięzką operacje,dzisiaj jestem zdrowa i wierzę,że tak zostanie.Wiem,że to moja siła mnie pcha do przodu.Tej siły życzę każdemu
26115 odpowiedzi:
  • bardzo lubie tu zagląda jest swojsko,wszystkie jedziemy na tym samym wózku.w szpitalu przy kolejnych chemiach z dziewczynami zawsze wyszukiwałyśmy nowe zszokowane pacjentki żeby je pocieszac,nawet wychodziło bo i nam i im pomagało,zawsze było wesoło na sali.teraz po leczeniu fajnie się to wspomina,zresztą to uczucie po skończonym leczeniu ,jaki świat był piękny nic się nie liczyło,człowiek widził jakie piękne jest niebo i słońce,szkoda że to mija i człowiek wraca jak przed choroby.jak sobie przypomne te przpłakane dni w szpitalu głupie pytania do lekarzy,to fajnie sie wspomina,ale fajnie jest jak jest dobrze.ja z tej radosci w pół roku po chemii byłam z mężem synem dużym i tym 1rocznym na pielgrzymce pieszej z gdańska do częstochowy.16 dzni codziennego marszu i można,oczywiście że można.teraz po leczeniu mam chopla na temat diety,moje ostatnie doniesienia to do wszystkiego sypię estragon,gddzieś to wyczytałam i oczywiście kurkumę,bo ona jest typowa na jajnik właśnie
  • 13 lat temu
    Droga Kuko ależ Cię podziwiam! Po zakończonej chemii znalazłam w sobie siły aby odbyć pielgrzymkę do Częstochowy,ale samochodem.Moja córka była juz 9 razy na pieszej.Przymierzam się tak na serio już od trzech lat.Jeśli chodzi o postrzeganie piękna otaczającego nas świata,staram się to w sobie pielęgnować.Patrzeć nie pod nogi a w górę.Jak do tej pory (6 lat minie w styczniu)to mi się udaje to patrzenie.Świat wokól nas jest piękny.Wcale nie są konieczne dalekie podróże.Blisko nas jest tyle piękna,zwłaszcza teraz jesienią jest tyle barw....
  • 13 lat temu
    witam.. jestem tu po raz pierszy mam na imie aneta 37 lat u mnie zdiagnozawano raka jajnika , jestam po dwóch operacjach .usuneli mi wszystko .teraz czekam na wynik i do onkologa tylko mnie martwi termin mam na 3.01.2012 lecze sie w elblągu .czy może mi ktos napisać czy ten termin nie jast zbyt daleki na konsultacje
  • Hej. Dziewczyny dalej mam parcie na pecherz. Markery nadal w normie. Na usg nie za bardzo cokolwiek widac. Ja nie moge wytrzymac godziny bez toalety. Ostatnia operacje mialam w sierpniu. Usunięcie macicy ktora byla w zroscie z pecherzem. Juz nie wiem co robic:( mozliwe ze dostane skierowanie na pet ale to pewnie troche poczekam. Juz rozważam czy nie zrobic tego badania samemu. Pozdrawiam
  • anet narazie poczekaj na wyniki ,może masz cos lżejszego,bo jak złośliwe to czeka cię chemia.ja miałam chemię po 2 tygodniach,niektóre dziewczyny po 5 tygodniach o tym decyduje lekarz.niektóre przypadki są bardziej inne mniej złośliwejak będiesz miała histopatologiczny to zpytaj czy szybciej by sie nie dało.napiz jak cos załatwisz
  • aniu123 napisz jak mamy wrażenia ze szpitala i czy żeczywiście jest tylko 1 noc
  • Do Ani57
    Aniu nie dostałam Twojego e'mailla
    jeszcze raz podaję raczek0756@o2.pl , nie mylić litery o z cyfra 0
    Jestem po drugiej chemii , po za tym ,że jestem cholernie śpiąca , to razie o,key , dzisiaj wyrobiłam się 2.5 godziny wcześniej
    Powiedziałam pani dr ,że kuli mnie 5 razy ,mam juz zniszczone zyły to zaproponowała mi w końcu zalożenie tzw portu , i to szybko bo już 22. listopada
    Czytałam komentarze ,ze ludzie sobie chwalą , trzymają czasami ten port po parę lat , jedyny kłopot ,że to trzeba podobno raz na miesiąc lub trochę dłużej przepłukiwać , ale jestem z Warszawy to mały kłopot
    W piątek robię po raz pierwszy przepis z papryczek chili i oleju lnianego , spróbuję to zastosować , mam nadzieję, że będę mogła to przełknąć
    Pozdrawiam wszystkie dziewczyny , trzymajcie się , róbcie wszystko aby te okresy remisji ,czyli zablokowania choroby były jak najdłuższe
  • 13 lat temu
    czesc jestem Teresa mam 57 lat w listopadzie 2010 wykryto umnie raka jajnika lll stopnia W marcu tego roku poddałam się opszernej i wielonarzondowej operacji i serii chemi potym leczeniu niemogę do siebie dojść utrzymuje się umnie cały czas z małymi przerwami temperatura 37.5 czy to jest normalne czy nie niewiem jak dalej obchodzić się ztą chorobą nieumię się poruszać po internecje poniewarz mam komputer od kilku dni i dopiero się ucze Jesli ktoś może mi coś poradzić to zgóry dziękuje
  • 13 lat temu
    Ja miałam w trakcie chemii i po niej takie stany podgoraczkowe,nawet lezalam w szpitalu rejonowym ,dostawałam antybiotyk na zbicie tej przewlekłej tem.Potem okazało się ,że mialam zapalenie sluzuwki żołądka.Tylko mi jeszcze gorzej doprawili żoładek antybiotykami.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat