Carmen dzięki za odpowiedź i Twoje uwagi. Martwie sie ze to oslabienie trwa juz 4 dzien i nie jest lepiej...nadal wymiotuje i nic nie je. Nie wiem co robić? Jest osłabona...czy mam z nią jechac do szpitala?
Carmen dzieki za odpowiedź. Ale czy to jest normalny objaw ze mama juz 4 dzien prawie nic nie je i ma torsje???? A dzis dokładnie mija tydzien po chemii. Te nudnosci i torsje przychodza nagle...mama sie tym stresuje bardzo...dzieki za wszystkie sugestie.
nie dodalam jeszcze miednicy a tam piszą o zmniejszeniach..no ale nadal są. Co Wy o tym myslicie?bede wdzieczna za jakas opinie.
zastanawiam sie jak to jest, skoro leczenie chemioterapią juz skonczone, zostal tylko avastin a zmianu nadal są. Co to oznacza?ze zostaje sie ze zmianami? No bo remisja tego nazwac nie mozna.
turczynka. Jestem w drodze do kliniki. Jutro o 9 mam byc na oddziale...
kotka. Chyba opis jest ok. Trzymam kciuki za powrot do zdrowia Twojej mamy i duzo sil dla ciebie rowniez.
MW, niestety do bólu mięśni i kości mama musi się przyzwyczaić. Są to najczęstsze uboczne skutki taksolu. Dziwię się, że w szpitalu nie poinformowali jej czego może się spodziewać i jak można sobie pomóc. Na bóle pomagają zwykłe proszki przeciwbólowe (paracetamol, pyralgina, ibuprom itp.). Mama w szpitalu powinna też dostać receptę na leki przeciwwymiotne. Pomaga też jedzenie świeżego ananasa, popijanie coca coli, jedzenie zwykłych sucharków.
Drętwienie palców (w większym lub mniejszym stopniu) też miała każda z nas. Taki urok chemioterapii :) więc tym się nie denerwuj. Na drętwienie stóp pomaga zwykły masażer wodny. Gdyby drętwienia jakoś bardzo dokuczały to trzeba zgłosić lekarzowi.
Tydzień po chemii to jest jeszcze krótki okres i mama ma prawo nie czuć się dobrze. Po kolejnych chemiach też może raz czuć się lepiej a raz gorzej. Najważniejszy jest spokój. Sama przez to przeszłam już trzy razy więc piszę z doświadczenia :)
Turczynka Super :)
Wynik markerów w normie!!! Piękny prezent na czwartą rocznice operacji! :)
Jak u Ciebie Aga84?
witajcie Dziewczyny, dawno nie zaglądalam, bo niestety wrocilam po dluzszym urlopie d pracy i prawie z niej nie wychodze. Mama kontynuje Avastin, marker spadl z 20 do 17stu. Karoboplatyne i taksol skonczyla na 7 wlewach we wrześniu, teraz juz sam avastin co 3 tygodnie. Przeszla dwie operacje. Zrobili kolejne tk i prosze powiedzcie mi co o tym myslicie. Będę wdzieczna. Teraz mam mniejsy kontakt z lekarzami, bo Mama juz sama dziala.