mama miala chemie we wtorek...i do soboty bylo ok! A teraz ma wymioty, bola ja kosci, jest oslabiona i dretwieja jej palce...a dzis mija tydzien od podania chemi....prosba o jakies rady....co mam zrobic? Jak pomóc?
napisalam priv
pakuje sie i zbieram do kliniki. Jutro o 9 musze tak byc....
Aga84 chcesz pogadac na priv to daj znac. Nie zmienie stanu rzeczy ale...ja wspieram mamę....monika
najblizsza osoba musi zostac tutaj... Bede ryczala cala droge. Probuje szukac nie tylko logiki co nadziei. Ale nigdzie jej nie ma..po co robilam ten roma i wywalilam w bloto 170 zl...
Aga84 wiem ze szukasz logiki ale chyba musisz sie wstrzymac do rozmowy z lekarzem. To ze jedziesz do kliniki szybko to dobrze i to o niczym złym nie świadczy. Opis badan jest pierwsza wskazowka dla lekarzy...dalsze badania potwierdzaja jakiego rodzaju to sa zmiany. Moze poproś zeby ktoś Ci towarzyszył w podrózy do szpitala?
https://www.facebook.com/Rakow...
A miała byc forma życia...
Wszystkie marzenia prysły... :(
Ps. Jestem po raku tarczycy. Dlatego wiecej nie zniose...
konsultowalam przez telefon bo to 180 km stąd. Od razu kazala przyjechac. Dzis jade. Jutro klinika..szybko... Wiec tym bardziej wiem ze zlosliwe :( tylko czemu roma niski i he4 nie skoczyl skoro taki czuły. Nie rozumiem...
Aga84 brak snu wykancza bo jest galopada mysli. Ja tak mam. Ale moze nie trzeba na zapas sie zamartwiać? Kiedy idziesz do lekarza z wynikiem?
pani ma usg próbowała mnie jedynie usookoić że to pewnie torbiel endometrialna albo potwornikak. Ale zmiana torbiekowato lita? Serio? Nie chce mi się w to wierzyć...nie rozumiem po co ten test roma skoro nikt nie zwraca na niego uwagi