ussta87 - moja mama leczy się od 5 lat w Warszawie, ale w tamtym roku pojechaliśmy do Bydgoszczy na konsultację.
Z naszych doświadczeń wynikia, ze raczej ciężko tam umówić się do konkretnego specjalisty, ale wszyscy są b. Dobrzy więc to chyba nie robi jakiejś wielkiej różnicy. My umówiliśmy się na komisję lekarską i bardzo polecam od tego zacząć! Zadzwoniliśmy na rejestrację, powiedzieliśmy, że sprawa jest dość pilna i umówiono nas na najbliższa komisje - u nas składała się z 2 onkologów, ginekologa i chemioterapeuty. Czekaliśmy w kolejce kilka dobrych godzin, bo pacjentów jest sporo, ale wspomnienia mamy dobre. Doradzili co w ich opinii jest najlepszym rozwiązaniem, wytłumaczyli możliwe opcje, i powiedzieli, ze możemy leczenie realizować zarówno u nich jak i w innym ośrodku. Warto spróbować:)
U nas słabiutko, tak bardzo słabiutko... mama po chemii ledwo zipie, a ja jestem już tak zobojętniała na wszystko, ze momentami nie wiem co się wokół mnie dzieje..
trzymajcie się ciepło, dużo zdrówka :)
Są tu dziewczyny konsultowane lub leczone w Bydgoszczy więc może się odezwą. Jeśli chodzi o leczenie to napisz dokładnie które węzły były wycięte, to b ważne czy wycieli Ci okoloaortalne. Myślę że możesz śmiało leczyć się w specjalistycznych ośrodkach w dużych miastach. Chodzi o to żeby lekarze którzy Cię zoperuja usunęli wszystko co mają wg protokołu chodzi mi przede wszystkim o węzły okoloaortalne bo są tu przypadki że ich nie usunięto i wznowy pojawiają się często na nich. Jeśli chodzi o chemię a to z całą pewnością Cię czeka to schematy są zazwyczaj te same. Carboplatyna +patitaxel(taxol), rzadziej stosowany jest inny schemat....
Najważniejsze to czas. Nie zwlekaj bo każdy dzień to kejny dzień ryzyka...
Witam wszystkich dawno nie pisałam,ale czytam Was codziennie 😊 przykro mi z powodu odejścia naszych forumowiczek...postanowiłam napisać do ussta87 jeśli miałaś nowotwór G1 i był na jednym jajniki to wiadomo zostawili drugi ( bo pierworódka tak robią) żeby była możliwość urodzenia dziecka. Ja pierwszy raz byłam operowana w wieku 29 lat gdy okazało się że mam guz na jednym jajnikul.po badaniach histo- okazało się , że jest niewielkie utkanie na drugim jajniku i należy go usunąć razem z macicą. Miałam podobne obawy jak Ty, bardzo chciałam zostać mamą!!! I wtedy właśnie trafiłam tu na forum gdzie czytając historię wszystkich kobiet zdałam sobie sprawę że to nie są żarty i trzeba usunąć wszystko w cholerę i to jak najszybciej!!!! Życzę Ci aby nie okazało się, że to coś złośliwego.Jednak należy PAMIĘTAĆ, że to ciężki przeciwnik i dbajmy przede wszystkim o siebie!
Przepraszam że piszę tak dosadnie ale z G1 i 1a robią operacje oszczędzającą kobietom ktore nie rodziły a mają taką szansę bo prawdopodobieństwo wznowy jest mniejsze Jednak jeśli jest przerzut na drugi trzeba natychmiast reagować bo zaczyna się walka o zdrowie i życie...
Niestety nie ma innej drogi. Jak widzisz prawdopodobnie drugi jajnik wcale nie był zdrowy, tylko zdrowo wyglądał. Nikt z niego nie robił histpatu... Jest jednak szansa że to nie rak a może inny rodzaj guza. Tego nie wiesz. Jedno jest pewne w kraju i za granicą protokół jest taki sam. Operacja radykalna. Potem chemioterapia uzupełniająca lub czasem odwrotnie ale to ustala onkolog. RAK JAJNIKA TO B. PODSTĘPNA BESTIA I PODSTAWĄ JEST WYWALENIE WSZYSTKIEGO CO SIĘ DA.... Co do histpatu to u mnie wszyscy mówili że tylko guz i co za tym idzie 1st zaawansowania, a po histpacie wyszło w wezle chlonnym, zatoce Deglasa....i zrobił się 3 ci. Nie zwlekaj z tematem bo to g... potrafi b szybko pędzić do przodu. Z tego co wszyscy piszą najlepszym ośrodkiem jest Bydgoszcz. Możesz tam uderzyć...
Witam wszystkich! To mój pierwszy post. Mam na imię Justyna, 31 lat i ok 1,5 roku miałam pierwszą operację. Guz na jajniku - usunięcie guza z jajnikiem, jajowod, sieć, węzły chłonne. W hispat rak endometrialny G1. Drugi jajnik był zdrowy. Zaleceniem było szybkie zajście w ciąże. Niestety w ciąże nie udało się zajść, przygotowywaliśmy się do invitro. W usg wyszedł guz na drugim jajniku, markery podwyższone, tk jeszcze nie ma wyniku. Czy to oznacza już tylko operację radykalną? Czy znacie jakieś leczenie oszczędzające w Polsce/ za granicą? Jakie ośrodki leczenia polecacie? Jakich profesorów? Jestem z woj.pomorskiego, ale dotrę wszędzie.
Pozdrawiam!