oj przepraszam bo w pierwszej wypowiedzi piszesz ze he4 masz 53 a w kolejnych ze 64, nie doczytałam..tak czy siak musisz poczekać na więcej badań żeby się upewnić co to dokładnie jest..miejmy nadzieje ze to nic złośliwego. HE4 wykrywa bardzo wczesne stadia, wiec jeśli tfu tfu byłoby to coś brzydkiego to jest duża szansa ze dopiero co zaczęło się rozwijać i dobrze ze działasz szybko.
Awa, moja mama znosiła pierwsza chemię w miarę..nawet włosy jej całkowicie nie wypadły tylko się przerzedziły..teraz myśle ze może podali jej za słaba pierwszym razem, bo nastąpiła wznowa i kolejna podali już mocniejsza ale przy trzecim wlewie zrezygnowali z platyny bo za bardzo obciążała nerki. Mama zle się czuła w 3,4 czasami i 5 dniu. Przy drugim razie również podawali mamie naprzemiennie lek na krwinki i on jeszcze bardziej pogarszał samopoczucie(bóle mięśni i kości, ogólne oslabienie). Z apetytem również było różnie, kupowaliśmy nutridrinki na bardzo słabe dni. No a mrówki w nogach mama ma cały czas.
Dea, nie mam za bardzo wiedzy żeby coś ci odpowiedzieć, bo u mojej mamy przy diagnozie nikt nie zlecał testu Roma. Ale z tego co piszesz to HE4 masz jeszcze w normie. Być może to endometrioza jak podejrzewa lekarz. Daj znać jak zrobisz tomograf, ale bądź dobrej myśli bo tak naprawdę jeszcze nic nie wiadomo:)
Czasem jest tak, że organizm sam się czegoś domaga i raczej trzeba go słuchać. Najlepiej jeść lekko, smażone faktycznie jest trochę ciężkawe i też unikałam.Ja piłam sobie czerwone wytrawne wino na krew, oczywiście w umiarkowanych ilościach hihi i generalnie odżywiałam się prosto i zdrowo.