Moja diagnoza: przewlekła białaczka szpikowa - faza przewlekła. Rozpocząłęm miesiąc temu terapię lekiem Glivec. Ciekaw jestem jak długo udaje mu się blokować rozwój choroby. Dziękuję za wszystkie wypowiedzi, życzę zdrowia i uśmiechu:) Pozdrawiam dareks@orange.pl
malinka 81
ja mam znaczny od 4 lat a miesiąc temu dostałam znów znaczny w Powiatowym Zespole Orzekania, na rentę się nie wybieram więc korzystam z przywilejów w pracy tj. 7 h i 10 dni dodatkowego urlopu - co do orzekania wszystko zależy od lekarza - żeby mieć znaczny na pewno musisz mieć na zaświadczeniu wpisane że przyjmujesz stale chemioterapię inaczej rzeczywiście tylko umiarkowany.....
Dorota52 witamy wśród nas :-)
Nala123 Pięknie :-))))))))))))))))))))))))))))))))
K-5555 - Renty to temat rzeka - każdy oddział ZUS orzeka inaczej np. u mnie wcale nie musisz być pół roku na L4 - wystarczy że nie rokuje twój stan zdrowia na znaczną poprawę i tyle - nalepiej pytać w swoim Oddziale
K-5555 .Do renty trzeba chorować pól roku non-stop,nie może być przerwa.
Nala- ja tez miałam taki przypadek chyba 2 lata temu,że wyniki spadły mi do 0,00. Zaczęło się doszukiwanie co mogło to spowodować. Ja jakoś w to nie wierzyłam i tak bardzo nie cieszyłam się. Za pół roku znów badania molekularne i powrót .Pani doktor sugerowała,że może zaczęłam brać regularnie leki . Ale ja pilnuje się i łykam codziennie Sprycel. Nala-jesli dobrze pamiętam ,łykasz żelazo. Robisz odstęp czasowy między żelazem a lekiem od PBS ???. Ja brałam żelazo prze 3 m-ce , w niewielkim odstępem czasowym między tabletkami i wyniki słabiutko poprawiły mi sie. Może to to jest przyczynę . A jutro mam kolonoskopie,aby wykluczyć problemy jelitowe :( :( .
Malinka81 - jak ja Ci zazdroszczę, że możesz iść na rentę... jak ja prosiłam o L4 to lekarka wręcz się oburzyła i powiedziała: ale chyba Pani na rentę się nie wybiera? No coż każdy ma inną pracę, ale ja marzę, aby z moją pracą skończyć, za dużo tracę nerwów i energii.. w mojej pracy mam plany sprzedażowe, stres, mobing... ech... jest to już ponad moje siły, a na dodatek dopadła mnie ta wredna choroba...