Trudno mi się wypowiadać w tym przypadku, bo nie spotkałam nikogo z tak małym stopniem zaawansowania. Wszyscy mieli większe. Ale ja chyba postawiłabym na operację, to najlepsza metoda o bardzo wysokim w Twoim przypadku prawdopodobieństwie całkowitego wyleczenia. Wiadomo komfort życia zupełnie inny, ale pewność znacznie większa. Radioterapia nie zapewnia całkowitego wyleczenia. O jednym przypadku już napisałam, w drugim moja koleżanka po radiochemioterapii guz znikł ale zrobiły się przetoki i tak musiała mieć wyłonioną stomię. Sama radioterapia też może zniszczyć zwieracze i może nie być komfortu z wypróżnianiem i potrzebna będzie stomia. To wszystko jest bardzo indywidualne i zależy też od dawki napromieniowania. Dziwi mnie że taki maleńki polip a już złośliwy. Z tym się nie spotkałam. Stomia wobec takiego małego polipa może się wydawać zbyt dużym zabezpieczeniem, ale z tym dziadostwem nie ma żartów. Myślę że konsylium podejmie prawidłową decyzję. Lekarze mają takie przypadki na codzień. Trzymaj się dzielnie. Pozdrawiam serdecznie.
Witaj boszka,mam nadzieję że lekarze podejmą właściwą decyzję, też jestem zdziwiony że taki mały polip i już rakowy,jedno szczęście że wykryty tak szybko i to przez przypadek, dobrze że udało się go usunąć,z tego co lekarz mi mówił to miałbym 5 naświetleń okaże się w poniedziałek co i jak myślę że podejmą słuszną decyzję co zrobić dalej,a co do stadium to pewnie za dwa,trzy lata nie było by tak miło i tylko się cieszyć z tej sytuacji.Dam znać jaką decyzję podjęli lekarze.pozdrawiam i zdrówka życzę.