Mam pare pytań do osób, które chorują na nieoperacyjnego gruczalaka odbytu. Moja mama od 3 lat zmaga się z gruczolakiem, a lekarze wciąż powtarzają że nic już nie da się zrobić. Mama miała już serie radioterapii i hemioterapii. Jeśli ktoś z Was też choruje na ten rodzaj nowotworu to byłabym bardzo wdzięczna za kontakt na forum lub na ninaarcz@gmail.com 🙂 Może ktoś z Was będzie mógł nam doradzić co można jeszcze zrobić lub poprostu porozmawiać jak sobie radzić z tym.
Pozdrawiam🖐
Nina
Dziękuję za odpowiedźi. Agnieszko - tak mój błąd. W dokumentacji medycznej jest wpisane gruczolakorak odbytnicy nieoperacyjny w postaci ropnia. Lekarze zdecydowali o zakończeniu terapii żeby zastosować chemię w momencie przerzutów na inne organy. Ale są nacieki na węzły chłonne i na narządy rozrodcze. W przeciągu 3 lat od momentu zdiagnozowania choroby mamy byliśmy u ok. 8 lekarzy w Warszawie, Krakowie. Sierotko - Mama ma już wyłonioną stomie. Ostatnio mama bardzo schudła i ma niedokrwistość, ale teraz nabiera kilogramów i będzie miała przytoczone 2 jednostki krwi. Jeśli coś jest nie jasne bądź nie napisałam czegoś to proszę daj znać. Może są jakieś sposoby aby ograniczyć wyciek ropy, oprócz maczania w roztworze i pianek wysuszających?
Pozdrawiam,
Nina
dziękuje Agnieszko za te słowa, ale nie mogę dopascic do siebie takiej opcji. Muszę walczyć o mamę może drenaż coś pomoże. Moze to choróbsko jeszcze nie wygrało z moja mamą. Muszę walczyć.
Agnieszki czy twoja mama tez miała podobne problemy ? Niekdokriwstosc i utrata wagi ?