Halo, halo, witam wieczorowa pora... wszystkie babeczki! Dziekuje za trzymanie kciukow i cieple mysli, bardzo to pamaga! Chociaz przyznam Wam sie, ze mi zamiast kciukow, przydalby sie porzadny kop, hehe to tak dla powrotu do rzeczywistosci, bo fantazje to ja mam, ojoj, oj tak... po drodze dopadlo mnie wszystko co najgorzej sie kojarzy ... juz sobie nawet diagnozy wystawialm w myslach i to bynajmniej nie za optymistyczne... Ale wracajac do tematu-Jestem po wizycie, moj lekarz po zbadaniu mnie, stwierdzil ze wszystko jest w porzadku, bardzo ladnie goi sie ranka, nic niepokojacego nie widzi, a odnosnie tego nieszczesnego marginesu, ktorego nie ujrzalam na wyniku histo, wytlumaczyl mi ze nie moglo byc napisane inaczej, poniewaz mialam elektrokonizacje , wiec margines ciecia sie podsmazyl i podwinal, stad taki opis, powiedzial rowniez ze gdybym miala ten zabieg wykonany nozem chirurgicznym, mialabym na wyniku ten swoj margines, od ktorego zalezalo moje szczescie :) psychiczne, a ze wykonano metoda taka a nie inna, stad rzetelna ocena opisowa, nie moglo byc po prostu inaczej, za 3 miesiace cytologia i okaze sie co dalej. Na te chwile nie mysle o tym co bedzie za 3 miesiace ( nie wierzcie mi, nie zlicze ile razy w ciagu dnia powroce do tego myslami ) czy za 6.... chce sie cieszyc i zdrowiec, a jak bedzie treba to stawic czola skorupiakowi i znow zawalczyc.... Lutro do apteki pobiegne po lekarstwa, no i zobaczymy jak to bedzie! Dziewczyny. czy to nie za bardzo kolorowo brzmi??? wiem, wiem, nie mozna dopisywac sobie wlasnych scenariuszy, prawda? mowie jedno, a mysle co innegoo... hmm, okaze sie po cytologii, trzeba czekac.
Dalabym wiele by wiedziec jak to bedzie, przeciez lekarz chyba powiedzialby mi, gdyby mial jakies watpliwosci? Sama juz nie wiem... dobra, znow zaczynam, co chwile wracam do punktu wyjscia .. .lepiej pojde juz spac, zajrze do Was jutro, pozdrawiam cieplutko