Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

12 lat temu
dzien dobry !!! z okazji dnia kobiet odebrałam wynik czerwony cytologii ''stwierdza się nieprawidłowe komórki nabłonkowe. komórki nabłonka HSIL - Zmiany śródnabłonkowe stopnia wysokiego cin 3/ cis''... i tyle...kolposkopia będzie za kilka dni, podczas tego badania pobiorą też wycinki do histopatu... 11 miesięcy temu cytologia była idealna- zero infekcji...będę miała zabieg chyba, a co pozniej - nie wiem...mam dwuletnie dziecko, 29 lat...czy histopatologia może dać taki wynik, że nie będzie nawet zabiegu ? czy jeśli cytologia ujawniła HSIL to już ''pozamiatane''? pomóżcie kobietki...
10924 odpowiedzi:
  • 7 lat temu
    Dreama nie widujecie się za często, pewnie nawet mąż nie ma zielonego pojęcia o codzienności Twojej i córeczek bo...go nie ma. Ale nie ma bo pracuje. Czy w tzw.międzyczasie nie zaczęłaś go obarczać winą za złe wyniki cytologii. Jestem prawie pewna, że tak właśnie było. Każda z nas ma poczucie, że coś nie jest jak trzeba z tym wirusem a jeśli jesteśmy w związku całe lata to u licha skąd to się wzięło...ale trzeba oddzielić to grubą kreską. Niestety ale i stety ;) Ja go nie usprawiedliwiam i takiego zamiaru nie mam ale wynika z tego wszystkiego, że Twój mąż jest przekonany, że jak zaczniecie rozmawiać to ten temat wyjdzie na prowadzenie i awantura gotowa. Nie chce się czuć obarczony winą za wyniki. Kto wie co w Jego głowie siedzi ? Nadal uważam, że rozmowa jest nieunikniona, we dwoje. Zrób wszystko co możliwe, żeby do rozmowy doszło.
  • 7 lat temu
    Kaa absolutnie nie obarczam męża winą za hpv. Wręcz przeciwnie mam wrażenie, że już w 2004 jak byłam w USA mogłam od chłopaka dostać a potem może mój obecny maż zaraził się ode mnie. Nie wiadomo lecz wciąż z tyłu głowy mam takie myśli o tej Ameryce. :( :( Jednak mam żal do męża za coś innego i on o tym wie. Jest to jego picie, częste imprezy z kolegami, jego wieczne wyrzuty, że on zarabia 7 tys. a ja tylko 2. Ja za panienki wydałam mnóstwo pieniędzy na kilka kierunków studiów a on ma tylko średnie i kto tu jest panem sytuacji? Przy świątecznym stole, przy jego rodzinie nie mogę się wtrącić do jego rozmów gdy opowiada o pracy bo "g**no wiem o pracy kierowcy". Wystarczy, że powiem cokolwiek co mu się nie spodoba a nie wróci przez całą noc i następny dzień. Muszę zważać na każde swoje słowo bo nie daj Boże go urażę tymczasem on do mnie rzuca takie teksty że łzy same cisną się do oczu. O rozwodzie rozmyślałam już dłuugo przed info o hpv jednak moje córki tak go kochają, że nie mam serca im go odbierać. To znaczy wiem, że siłą rzeczy po rozwodzie prawie wcale by się nie spotykali. Teraz tydzień po tygodniu jak wraca staram się nie denerwować bo chcę żeby się pobawił to z jedną to z drugą. Starsza płacze, że go nie ma a jak rano widzi go w sypialni (o wrócił np o 3) biegnie do niego mało nóg nie połamie i już wszystko wybaczone. Już się łaskoczą i śmieją jak gdyby nigdy nic. Szaleją za nim bo dla nich zawsze był dobry - rzadko był ale zawsze super. Ja jestem na co dzień. Nudna, zmęczona, wkurzona, zaganiająca do lekcji do saksofonu a on super tata. Nie wyobrażam sobie jak bardzo one by cierpiały bez niego. A wiem na 100% że jak się z nim rozwiodę będzie właśnie w taki sposób się mścił na mnie. Nie będzie ich odwiedzał bo to mnie uderzy najmocniej. Słuchajcie kończę bo już jestem cała zapłakana, czerwona i spuchnięta. Przepraszam o nie o tym miało być to forum. Naprawdę przepraszam. ;(
  • Dreama, tymbardziej powinnaś myśleć o nich. O tym jaki widzą przykład w Tobie i w mężu. To wszystko od Ciebie zależy. Jeśli chce być dupkiem niech będzie. Dzieci wszystko rozumieją. I to na nich się najbardziej odbija to co się dzieje. Sama wiem o tym najlepiej. Małżeństwo moich rodziców to był dla mnie koszmar mimo że nie było przemocy fizycznej. Liczyła się dla niego tylko firma, pieniądze. Nikt nie potrzebuje niedzielnego ojca. Im równie dobrze może to nie zrobić różnicy czy będą go widzieć raz w tygodniu w domu czy w innym miejscu. A dla ciebie to może być wszystko. Nie warto być nieszczęśliwym, naprawdę. Ale bądź z nimi zacznij żyć tak jakbyś już była sama. Chociaż na chwilę. Zwłaszcza że masz taką możliwość bo w tygodniu go nie ma. Zacznij układać swoje życie a potem zobaczysz jak siw czujesz. Znajdź w któryś weekend opiekę nad dziewczynami. Spróbuj spędzić czas z mężem sam na sam a jeśli on wyjdzie zrób to samo. Zrelaksuj się. Myśl o sobie kochana. Trzymaj się <3 myślę cieplp o was wszystkich i trzymam kciuki <3 pa
  • Dreama , wybacz może to herezja co piszę, ale nie sugeruj się tzw. "dobrem dzieci, że muszą mieć ojca". Marny to ojciec i mąż, który w razie rozwodu na złosć matce nie odwiedza dzieci. Lepiej sie rozwiesć. Dzieci rosną, wnet będa dorosłe i pójdą w swoją stronę nie oglądając sie na nikogo. I na pewno wdzięczne Ci za to nie będą, że poświęciłaś swoje dobro, swoje zdrowie dla dobra dzieci znoszać upokorzenia, niedogodności ze strony ich ojca. Zadbaj przede wszystkim o siebie, o swój komfort. A męża w którym nie masz oparcia i musisz znosic jego humory, po prostu olej i przegon na cztery wiatry. Tego kwiatu i pół światu. :D :D :D
  • 7 lat temu
    Iłka <3 <3 Wygodny facet, raz na weekend przyjedzie, pobawi się z dziewczynkami które się cieszą z przyjazdu taty więc nie marudzą, są wyspane i w pełni szczęśliwe. A Ty ogarniasz CAŁĄ resztę żeby było...miło. Ciężko jest doradzać w tej sytuacji, dodatkowo nie znając się ale można sobie wyobrazić, że (przepraszam za dosadność) jesteś tak naprawdę sama. Bez faceta, bez męża, bez wsparcia mężczyzny który powinien wspierać albo po prostu być. Trzeba dać szansę bo nie wiadomo co On ma w głowie. Piątek tuż tuż, musisz doprowadzić do rozmowy we dwoje. Sama najlepiej będziesz wiedziała jak postąpić ale zgadzam się z gosia61 - dla dzieci nie można zrezygnować z siebie. Dobra matka to szczęśliwa matka <3 i to nie jest banał.
  • 7 lat temu
    Agnieszka76 co racja to racja, tak nas jakoś naszło dzisiaj ;)
  • Dreama Nawet nie wiesz jak bardzo Cię rozumiem. :(
  • Troche sie tu wydarzylo przez ten czas? juz poswiadkowalam na weselu i minal caly szal wiec czas wrocic do rzeczywistosci:) Kaa bardzo sie ciesze ze takie swietnie wiadomosci w miedzy czasie <3 nasze kciuki maja ta moc! Trzeba to przyznac :) Tasza jestes tak dzielna kobieta ze nie straszne "skutki uboczne". One same wystrasza sie Twojego pozytywnego podjescia do sprawy i stwierdza ze nie ma tam czego u Ciebie szulac :) <3 Dreama przykra jest naprawde cala Twoja historia i ciezko jest tutaj cokolwoek powiedziec. Ja tez jestem zwolenniczka rozmowy. Kiedy wiedzialam ze nie dam rady porozmawiac- pisalam listy, zeby mogl w ciszy przeczytac. Taka ze mnie starej daty mloda romatyczka ;);) I nie przeszkadza mi to kompletnie ze na tym forum sa poruszane takie tematy. Skoro u kazdej jest w miare w porzadku, a ktos znajduje tu zrozumienie, dlaczego na to nie pozwolic? Wiadomo mozna prywatnie, ale nie widze w tym nic kompletnie zlego, mysle ze kazda z nas ma taki dzien ze chcialaby powoedziec calemu swiatu jak jej zle. Chyba po to miedzy innymi jest to forum. Kiedy nie dzieje sie "nic zlego" dlaczego bysmy nie mogly posluchac o zyciu prywatnym jesli by to mialo pomoc? U mnie dalej czas oczekiwania:):):) jakos probuje to przetrwac. Dzisiaj pojawily sie u mnie bole jak w trakcie miesiaczki az musialam zjesc tabletke przeciw bolowa- a uzywam ich tylko w krytycznych momentach. No i pozniej dostalam plamienia. Juz nie wiem jak z tym walczyc
  • 7 lat temu
    anusia662 i wszystkie babki z plamieniami ;( :( podczas plamień nie używajcie tamponów nawet choćby dla wygody w dalszej podróży; ja kiedyś kiedyś korzystałam z tamponów cały czas i sobie narobiłam kłopotów przez to. A dłużej utrzymujące się plamienia nie powinny być normą, trzeba to zgłosić lekarzowi <3
  • Dreama prezerwatywa nie chroni przed hpv :( zamiast się zamartwiać korzystaj z życia, jeżeli hpv już masz nic z tym nie zrobisz,nie znaczy to, że będziesz miała raka :) ja mam hpv i jestem po konizacji,jestem młoda szkoda życia na takie zmartwienia


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat