Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS
dzien dobry !!!
z okazji dnia kobiet odebrałam wynik czerwony cytologii ''stwierdza się nieprawidłowe komórki nabłonkowe. komórki nabłonka HSIL - Zmiany śródnabłonkowe stopnia wysokiego cin 3/ cis''... i tyle...kolposkopia będzie za kilka dni, podczas tego badania pobiorą też wycinki do histopatu... 11 miesięcy temu cytologia była idealna- zero infekcji...będę miała zabieg chyba, a co pozniej - nie wiem...mam dwuletnie dziecko, 29 lat...czy histopatologia może dać taki wynik, że nie będzie nawet zabiegu ? czy jeśli cytologia ujawniła HSIL to już ''pozamiatane''? pomóżcie kobietki...
-
Asiu nie wiem dlaczego co 3 miesiące i nie wiem jaka , ale wiem jedno będę robić z zegarkiem w ręku jak Pan Bóg przekazał .......lekarze wiedza lepiej........
A dieta najlepsza to MNiej Zrec , ja przeszłam przez wszystkie jakie można diety ......i najlepsza to na śniadanie koktajl z owoców mrozonych jogurtu otrab i siemienia , obiad mięsko chude z sałata (dużo sałaty) kolacja owoce lub jakiś serek - dużo wody z cytryna ,jak slodze kawę albo herbatę to ksylitolem lub syropem z agawy
5 lat temu schudlam na tym 20 kilo -chudlam 2,5-3 kilo miesięcznie (bezpiecznie) ale niestety przez ostatni rok przybyło 10 kilo -ale moja wina , zarlam słodycze , pieczywo i wszystko co dobre
Nie cwiczylam , nie jeździłam na rowerze bo nie lubię
Ale przerobilam siłownię 3x tyg po 1,5 godz ale to nic nie dało
Najważniejsze patrzeć co wkładasz do ust : zero slodyczy , pieczywa ,słodkich jogurtow ,czekolady , ciast , klusek,ziemniaków, kotletow w panierce , mielonych , tłustych mies
I zupy gotować tylko na warzywach bez smietany , masła lub mieska - zero rosolu,zurku
Ale to wszystkie wiemy , tylko trzeba to przestrzegać
-
Doris, pisałam do nich w sprawie zamkniętego forum, to odpisali mi że nie wiadomo kiedy...
fajnie by było na Fb założyć zamkniętą grupę i rozmawiać między sobą swobodniej bo tutaj nie wszystko można pisać...:-))
Mała mi - ja od 2 miesięcy chodzę do dietetyka co tydzień, do natur hause, nie wiem czy słyszałaś do tego siłownia ale teraz mam jakiś przestój....
-
Mala mi a widzisz??:):) bedzie dobrze-zobaczysz! cytologia teraz to tylko formalnosc.nooo oczywiscie trzeba sie pilnowac,badac i kontrolowac-innego wyjscia nie ma.
I Ty mialas leep? i pisze ci wyraznie ze linia ciecia czysta? no wlasnie u mnie pisze,,material we fragmentach nie upowaznia do doszczestnosci wyciecia zmiany,,O i masz babo placek-i znow myslenie sie wlacxza,chociaz lekarz powiedzial ze na 100% bedzie git.u mnie wyciecie 15mm i dociecie 20mm(no i tu mi tlumaczyl ale nic nie zrozumialam..cos motal,chyba nie chcial do konca powiedziec)-ale tak czy siak 2 cm szyjki to sporo...I badz z nami!
A co do cytologii to zobaczcie,kazda z Nas ma inne zalecenia-ja dopiero mam przyjechac na cyto za pol roku.
I poradzcie mi dziewczyny-mam sobie robic ten test na hpv? bo ja juz zglupialam...
Doris-owszem,na otwartym forum lepiej nie pisac wiecej niz sie uwaza...bo to czasem niezdrowe:)Co do pogody to u mnie lato! chociaz dzis nieco zachmurzone.Oby byla pogoda na 1 listopada...
Ajisza-gdzież Ty kobieto?
Moze masz wiesci od Izy?:)
Ech...dziewczyny czasem lapia mnie takie doly..sama nie wiem z czym to zwiazane-jesien?depresja?chociaz piekna pogoda...Czesto mysle juz o pierwszej cytologii-i najzwyczajniej w zyciu boje sie tego momentu...
Kochane jesli bedzie trzeba to zaloze tego fb:) Mialam nk,ale wykasowalam bo mialam zaraz zalozyc sobie fb.Ale jakos tak zeszlo ze do dzis go nie zalozylam:)
-
zyje , zyje ...ale mam stracha .
...iza juz dobrze ale krwotok był ..napisze sama jak wróci bo nie bardzo wiem co moge przekazywac ... w kazdym razie juz po zabiegu ....dziekuje wam za pozdrowienia i przesyła wszystkim od siebie ...
ja mam 5 dni do konizacji ...:(
-
załozcie dziewczyny fb ..tam moze byc całkiem pusto a wy nie musicie sie nazywac tak jak sie nazywacie ...z asia28 sie juz widziałysmy ...fajnie tak ..:)
-
Zoe ja na twoim miejscu aby sie uspokoić zrobiłam bym ten test , ja tez mam zrobic po pierwszej cytologii tzn lekarz powiedział ze jak sie upieram to proszę ........
A co do cytologii jak masz możliwość robić co 3 miesiące to rób .......lepiej częściej wtedy ewentualnie zlapiesz jakieś to cos zanim sie rozwinie ......
Gdybybnie to ze mi sie jeszcze goi szyjka już bym poleciała ........ale ja dopiero w styczniu :cytologia , ewentualnie kolposkopia i test na hpv - a jaka cytologia to nie wiem bo nie za bardzo wiem jakie są różnice pomiędzy zwykła a płynna -jak ktoś zna sie na różnicach to wyjaśnienie mi będę wdzięczna
Ja właśnie lekarzowi przed zabiegiem powiedziałam zeby wyciął ile da radę a nie mniej -uparlam sie chociaż on nie widział takich wskazań , ale ja jestem uparta........
Teraz to ja sie będę pilnować z tym moim "podwoziem" ze HEJ -napewno będę robić wiecej badań niż zalecają
Pozdrawaim
-
cytologia zwykła to rozmaz na podłozu ....cytologia płynna to materiał ze szczoteczki zanurzony jest w roztworze .( po pobraniu gin po prostu zanurza szczoteczke w odpowiednim roztworze cała i zamyka ) ..pobieranie takie samo , wynik płynnej dokładniejszy .bo nic sie nie rozmazuje ...w necie wszystko dokładnie opisane ..ale ja tak na chłopski rozum napisałam :)
-
Cześć dziewczyny!
ajisza głowa do góry, myślami bede z Tobą. Niedługo będzie po wszystkim! A z tą cytologią to właśnie tak jak piszesz!
Zoe Jeśli chodzi o test na hpv to sama go zrobiłam za namową mojego lekarza.Jednak na dzień dzisiejszy , jeśli miałabym go robić to bym nie robiła. Już piszę dlaczego.... Otóż pół roku po zrobieniu testu powtórzyłam go i co się okazało ?? Po hpv ani śladu. Czyli mój organizm go zwalczył albo moje hpv w momencie drugiego testu było uśpione. Więc zastanawiam sie po co robić test skoro dzisiaj hpv jest, a jutro może go nie byc. Decyzje zostawiam Tobie bo być może moje rozumowanie jest błędne.
Kobiety poruszyłyscie tu temat odchudzania...Ja właśnie zaczęłam cos robić w tym kierunku i wykupiłam sobie karnet na basen i siłownie....Mam nadzieję ,że na zakupie karnetu nie zakończę mojej aktywności fizycznej ;)
Pozdrawiam Was cieplutko.
-
Witajcie dziewczyny:-)
Dziękuję,że przez ten cały czas byłyście ze mną. W szczegulności Tobie Ajisza,dziękuję.
Laski co to była za przeprawa...najpierw okazało się,ze na zabieg trochę muszę poczekac...potem,ze ciachną więcej niz myślała...no ale nadszedł dzień zabiegu i niby taka prosta operacja a na bloku byłam 4,5 godziny. Obudziłam się po operacji z ogromnym bólem,zaczynają mnie przekładać na łożko aby zabrać mnie na oddział i słyszę,,leje się z niej skrzepami''. Potem pamiętam jakieś zamieszani,słowa anastazjolog,ze musi ponownie mnie uśpić,lekarza,który mówi,że trzeba czyścić i usnęłam.
Potem od męza się dowiedziałam,ze zrobiła się straszna panika na oddziale i wszysty polecieli na blok zobaczyc co się dzieje, Po tych dwóch narkozach byłam tak naćpana,że masakra. Kolejny dzień był już lepszy,wczoraj jeszcze lepiej a dzisaj to już rewela chociaż nadal odczówam ból i mam problemy z oddawaniem moczu ale lekach mówił,ze po tej mojej przeprawie to normalne. Oczywiście po tym krwotoku dorobiłam się anemii.
Najważniejsze,ze już po no i to,ze jestem w domu.
-
Hejka dziewczyny!
Co tu tak cichutko? :(
Izka330 kobieto ale miałaś przeprawę!!! Dobrze,że to wszystko masz już poza sobą. Teraz już z górki. Uporaj się kochana z tą anemią i będzie, jak to mówi mój syn git.
Ajisza z tego co wyliczyłam to dzisiaj Ty idziesz na ,,wojnę'' . Trzymam kciuki!
Dziewczyny halooooo............Odezwijcie się!
Pozdrawiam Was serdecznie!