Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS
dzien dobry !!!
z okazji dnia kobiet odebrałam wynik czerwony cytologii ''stwierdza się nieprawidłowe komórki nabłonkowe. komórki nabłonka HSIL - Zmiany śródnabłonkowe stopnia wysokiego cin 3/ cis''... i tyle...kolposkopia będzie za kilka dni, podczas tego badania pobiorą też wycinki do histopatu... 11 miesięcy temu cytologia była idealna- zero infekcji...będę miała zabieg chyba, a co pozniej - nie wiem...mam dwuletnie dziecko, 29 lat...czy histopatologia może dać taki wynik, że nie będzie nawet zabiegu ? czy jeśli cytologia ujawniła HSIL to już ''pozamiatane''? pomóżcie kobietki...
-
Ale zdaje się że w starszym wieku też można się szczepić Ktoś o tym pisał na forum.
-
Fakt, do 26 roku życia,po wykluczeniu zakażenia. Ja się nie kwalifikuję ;)
-
Magdalenka a mówiłam że będzie dobrze:-)))
widzisz o tej cytologi to każdy inaczej mówi, mi to ordynator mówił w szpitalu o płynnej i moja ginekolog potwierdziła...ja tam będe tą płynną żebym potem nie mogła sobie zarzucić że oszczędzałam na tym nie daj boże jak by coś było...
a jeśli chodzi o hpv to moja ginekolog mówiła że ja nie mam, że muszę zrobić jakieś badanie na ukryte HPV bo to normalne wyszło ujemne...ona wymaz pobierała dla studentów co się uczyli i nie wyszło....ona mi mówiła że pobierze na wyniki ale że ona go pozna a ja nic nie dostane żebym nie musiała płacić..???
Ale ogólnie na to ukryte razem z cytologią mam zaplaci okolo 400zl razem z wizytą, i mam być u niej w połowie września zobaczy szyjkę czy już da się pobrać,
POzdrawiam
-
Magdalenka, głowa do góry. Ja jestem 2,5 roku po rsm 1b2 i żyję. I według ostatnich badań całkiem dobrze.Nie myśl już o tych cytologiach, bo oszalejesz.
Ciesz się, że wszystko zostało wycięte.
Doris, Kasiu, gdzie jesteście?
-
"."
Wywołana do tablicy,zgłaszam swoją obecność:)!
Asia,baaaaaaardzo cieszę się razem z Tobą,że cała ta historia skończyła się happy endem! Nie ma nic cenniejszego od słów "jest pani zdrowa". Wielgachne gratulacje!!! A co słychać na polu walki z ogórkami;)?
Kasia73 jak to gdzie byłam? Czekałam na Ciebie:)))! A gdzie Ty się podziewałaś,jeśli wolno spytać? A przede wszystkim,czy choroba Twojego syna minęła bezpowrotnie? Coś nas,stare,wymiotło... Gosia i Ewa też przepadły... Może się odezwą... Nie znikaj, proszę...
Admin obiecuje stworzenie możliwości bardziej prywatnych spotkań. Czekam na to niecierpliwie.
U mnie wiele się działo,ale najważniejsze,że córka z palcem w nosie dostała się do wymarzonego liceum! Pękam z dumy! A już pojutrze śmigam na zasłużone wakacje!
Pozdrawiam cieplutko "stare" i "nowe"! :-*
-
"."
Jestem i ja. Czytam ale nie piszę, bo.....czekam na udostępnienie miejsca gdzie można poklikać nikomu nie wadząc.
Jestem po badaniach usg- góra i dół ;) - wyszło z nich, że jeszcze pomęczę ślubnego ;), a 31 lipca mam wizytkę w CO u doktorka.
Kasieńko, dołączam do zapytania Doris o zdrówko syna:)
Doris, gratuluję córci dostania się do wymarzonej szkoły. Udanych wakacji :D
Ja na swoje chyba dopiero w sierpniu wyruszę.
Pozdrawiam i do następnego :-*
-
"."
Jeśli zaraz odezwie się reszta chwilowo - mam nadzieję - nieobecnych,ucieszę się i pogrążę w otchłani rozpaczy! Ucieszę wiadomo dlaczego,a pogrążę bo parę razy dopraszałam się o dwa słowa,i co?! I nic! Ale fajnie,że znów jesteście i mam nadzieję na szybkie poklikanie na osobności;). Może jak wrócę będzie już na mnie czekała stronka po nowemu?
Kasia,oczywiście skaczę z radości razem z Tobą! Ślubny też pewnie pozytywnie nastawiony do mąk,które go czekają:-D. Czyli,31-go kciuki trzymamy prewencyjnie,tak dla pewności. A gdzie,jeśli wolno spytać,wybierasz się na wakacje?
Pozdrawiam,ściskam :-*
-
Dziewczyny jak miło znowu Was czytać.
Doris, gratuluję zdolnej córy i życzę miłego wypoczynku.
Kasiu, mąż pewnie zachwycony, że jeszcze trochę go pomęczysz i niech moc będzie z Tobą 31 lipca. Będę trzymała kciuki!
Trochę się zaniedbałam w kwestii czytania forum, ale już nadrabiam zaległości.
Synek jakoś wybrnął z tego choróbska, ale niestety nie można powiedzieć, że jest wyleczony. Raczej zaleczony i robimy wszystko, żeby nie było nawrotu.
Poza tym byłam na urlopie i również jestem po przeglądzie nadwozia i podwozia.
Trochę przy tym było nerwów, bo pani radiolog znalazła płyn w miednicy.
Włos mi się zjeżył na myśl o wznowie, ale koniec końców stanęło na tym, że to ciągle uroki naświetlań.To tyle w telegraficznym skrócie.
Pozdrawiam serdecznie !
-
Dziewczyny jak miło znowu Was czytać.
Doris, gratuluję zdolnej córy i życzę miłego wypoczynku.
Kasiu, mąż pewnie zachwycony, że jeszcze trochę go pomęczysz i niech moc będzie z Tobą 31 lipca. Będę trzymała kciuki!
Trochę się zaniedbałam w kwestii czytania forum, ale już nadrabiam zaległości.
Synek jakoś wybrnął z tego choróbska, ale niestety nie można powiedzieć, że jest wyleczony. Raczej zaleczony i robimy wszystko, żeby nie było nawrotu.
Poza tym byłam na urlopie i również jestem po przeglądzie nadwozia i podwozia.
Trochę przy tym było nerwów, bo pani radiolog znalazła płyn w miednicy.
Włos mi się zjeżył na myśl o wznowie, ale koniec końców stanęło na tym, że to ciągle uroki naświetlań.To tyle w telegraficznym skrócie.
Pozdrawiam serdecznie !
-
Wakacje oczywiście nad polskim morzem- były plany na Chorwację ale się rozmyły, towarzystwo nawaliło :( Nic to może za rok się uda.Doris, a gdzie Ty wyruszasz?
Kasieńko, to przeżyłaś chwilkę strachu. Najważniejsze, że wszystko się wyjaśniło.
Już dziękuję za obstawę 31 ;-)