Witam, u mojego taty w czerwcu wykryto nowotwór odbytu. Okazało się że "rozlał" się po odbycie i są przerzuty nieduże do węzłów chłonnych. Onkolog zlecił radioterapię i chemioterapię w jednym czasie,pobyt w szpitalu 2 miesiące. Czy ktoś przechodził takie leczenie? Jak znosi to organizm? Dodam, ze tata choruje na serce i cukrzycę.
Ani chemia ani radio nie jest obojętne organizmowi ,chemia jak pisze Agnieszka 76 na przerzuty radio zmniejsza i wysusza guzy .
W trakcie trzeba wzmacniać układ odpornościowy dobrym wyselekcjonowanym jedzeniem to podstawa ,bo chemia niszczy układ odpornościowy i organizm może sobie nie poradzić .Ważne by tej chemii nie stosowali w nieskończoność bo na pewno zniszczą wsio co dobre .
Trzeba byście pytali, nie bali sie zadawac pytania o to lekarzowi do kiedy ,jaka chemia etc .
Właczcie tacie ryby tłuste codziennie do menu i zapytajcie czy mógłby do obiadu wypić niewielką ilość dobrego własnego wina gronowego ,czy nie będzie konfliktu to by wzmocnił krew ,bo chemia niszczy parametry krwi .
Pozdrawiam serdecznie