Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

12 lat temu
dzien dobry !!! z okazji dnia kobiet odebrałam wynik czerwony cytologii ''stwierdza się nieprawidłowe komórki nabłonkowe. komórki nabłonka HSIL - Zmiany śródnabłonkowe stopnia wysokiego cin 3/ cis''... i tyle...kolposkopia będzie za kilka dni, podczas tego badania pobiorą też wycinki do histopatu... 11 miesięcy temu cytologia była idealna- zero infekcji...będę miała zabieg chyba, a co pozniej - nie wiem...mam dwuletnie dziecko, 29 lat...czy histopatologia może dać taki wynik, że nie będzie nawet zabiegu ? czy jeśli cytologia ujawniła HSIL to już ''pozamiatane''? pomóżcie kobietki...
10919 odpowiedzi:
  • Dziewczyny, a czy macie bóle podbrzusza przy dysplazji? Ja mam wrazenie, że boli mnie na wciąż. Nie jakoś bardzo, ale coś tam czuje. Stresuje mnie to ):

  • Kwiatkowa tylko nasz organizm może zwalczyć wirusa. A jesli mielismy hpv stwierdzone później znika i my sie zaszczepimy ti nie znaczy, że ona nam pomoze bo wirus może sobie w nas siedziec a szczepionka nie daje gwarancji że wirus znowu nie zaatakuje.

  • a co do bólu raczej stres robi swoje 

  • Stresuje się coraz bardziej. Plamienie po wynikach się nasililo. Ale chyba byłam dość mocno dziabnieta, bo lekarka rozwazala nawet założenie szwów. Ehh, nienawidzę się tak denerwować :(

  • 6 lat temu

    Spoko, po pobraniu wycinka tak może być.

  • 6 lat temu

    Witam. Mam na imię Joanna i mam 31lat. Podczytuje Wasz wątek od kilku dni oczywiście nie bez powodu. Od kilku dni jestem podłamana wynikiem cytologi - HSIL- zmiany śródnabłonkowe stopnia wysokiego mogące odpowiadać CIN2, CIN3/CIS (dysplazji średniego i wysokiego stopnia). Byłam dziś w szpitalu, miałam na skierowaniu do zrobienia kolposkopię oraz pobranie wycinków. Jednak patrzę na ten wypis i nic nie rozumiem. Miałam robioną- Abrasio canalis colli uteri (hp) łyżeczkowanie kanału szyjki? oraz Excisio probatoria colli uteri (hp)-i tu chyba chodzi o wycinki?. Wyniki za 3 tyg. Ale kompletnie nie rozumiem rozpoznania- Kod N87.2 Nasilona dysplazja szyjki, niesklasyfikowana gdzie indziej CIN/CIS. Ani wzmianki o kolposkopi! Pytałam pielęgniarkę o to to odpowiedziała, że czasem lekarz widzi zabarwienia po polaniu roztworem i z tamtąd pobiera wycinki. Co do tego rozpoznania to znalazłam coś takiego- N87.2 WYRAŹNA DYSPLAZJA SZYJKI MACICY NOS (CIN BEZ DALSZYCH WYJAŚNIEŃ) GDZIE INDZIEJ NIESKLASYFIKOWANE. TEN KOD WYKLUCZA CIN3 STOPNIA. Wiem, że wyniki histopatologiczne wszystko powinny wyjaśnić ale takiego rozpoznania nie rozumiem. Mam 3 dzieci i strasznie się martwię. Staram się być twarda i w domu nie pokazuje strachu ale same wiecie jak to jest. Pozdrawiam

  • Axia31 musisz czekać na wyniki. Zrobili Ci kolposkopie , z miejsc zabarwionych pobrali Ci wycinki plus zrobili lyzeczkowanie aby sprawdzić czy nie ma czegos dalej w kanale bo tam lubi sie chowac. Bez stresu mialam te sama diagnoze 5 lat temu po wycinkach wynik byl cin2/cin3 skończyło sie na glebokiej konizacji i jest spokoj :) wiem, łatwo sie mówi ja tez panikowalam ale nic innego nie zrobisz jak poczekać na wynik hp. Juz wcześniej dzwon np po 2 tyg czasami maja wyniki wcześniej

  • Axia31, nie przywiązywałabym większej wagi do tego rozpoznania. Lekarz wpisuje kod IDC na podstawie tego co wydaje mu się najbardziej prawdopodobne, jednak dopiero wynik histopatu rozstrzygnie sprawę. Ja będąc tydzień temu na kolposkopii i wycinkach nie dostałam nic, żadnej karty informacyjnej, żadnego opisu kolposkopii :/

    Sama czekam na wynik badania i będę jeszcze czekać przez tydzień lub dwa i też jestem przerażona. Będę trzymać kciuki za nas obie. 

  • 6 lat temu

    Dzięki za pocieszenie Kobietki. Ja się aż tak bardzo nie stresuje, gorzej z moją mamą. Zjechała z zagranicy i denerwuje się bardzo. Opętały mnie troszkę czarne myśli bo lekarz, który wczoraj mi pobierał wycinki to mój lekarz u którego byłam ostatnio prywatnie z polecenia znajomych, że bardzo dobry specjalista itd. To On mówił, że kolposkopia i wycinki żeby zweryfikować wyniki cytologi. A tu na karcie zero o kolposkopi i już strach, że jest aż tak żle że nawet jej nie robił. Eh. Wycinki chyba były pobrane bardziej z prawej strony bo tam wczoraj odczuwałam lekki ból, dziś już nic nie boli tylko lekkie plamienie krwią. Nie mam już zaufania do lekarzy. 1,5 roku temu poroniłam w 5-6 tyg i od tamtego czasu chodziłam do lekarza który przez ten czas żadnych badań mi nie robił! Wepchnął mi tylko jakieś tabletki anty i mówił żeby przez rok w ciąże nie zachodzić. Do tej pory myślałam, że cytologia raz na 3 lata wystarczy skoro jest refundowana właśnie raz na 3l. W tamtym roku zwróciłam lekarzowi uwagę że już nie robiłam dawno 3,5 roku i sama o nią poprosiłam jednak tak się to rozwlekło, że zrobiono mi ją dopiero w lutym i jeszcze chodził do pielęgniarek żeby sprawdziły czy już mogą mi pobrać. I gdzie tu sens? tamtemu lekarzowi podziękowałam i nieźle po nim pojechałam, że przez 1,5 roku ani raz mnie nie zbadał ani nic tylko recepty wypisywał. Teraz się obwiniam, że chodziłam do takiego pseudo lekarza. On to wg po wynikach cyto od razu na operacje chciał mnie umawiać usunięcia szyjki bez dodatkowych badań ani wycinków i jeszcze jak zapytałam ile wytnie to mówił, że trochę lub cała a jak w środku jest źle to wszystko mi usunie. Co przeżyłam w tym gabinecie wtedy to moje.

  • A to pobranie wycinków miałaś w znieczuleniu ogólnym? Rzeczywiście, lepiej byłoby gdyby pobranie wycinków było pod wykonane razem z kolposkopią, żeby było wiadomo skąd pobierać. Ale jeśli lekarz mówił o kolposkopii to zapewne ja zrobił. A ten, który od razu chciał Ci szyjkę usuwać to jakiś czub. Dobrze, że zmieniłaś lekarza. 

    Co do cytologii to osobiście już nigdy temu badaniu nie zaufam, bo wychodzą cuda. Może sprawdza się u kobiet, które nie mają HPV. A to, że cytologia raz na 3 lata to w ogóle jakiś absurd. NFZ oszczędza na nas jak może.



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat