Witam, u mojego taty w czerwcu wykryto nowotwór odbytu. Okazało się że "rozlał" się po odbycie i są przerzuty nieduże do węzłów chłonnych. Onkolog zlecił radioterapię i chemioterapię w jednym czasie,pobyt w szpitalu 2 miesiące. Czy ktoś przechodził takie leczenie? Jak znosi to organizm? Dodam, ze tata choruje na serce i cukrzycę.