Ostatnie odpowiedzi na forum
ZAWSZE NALEŻY WIERZYĆ,
ŻE TO CO NAJLEPSZE,
JEST PRZED NAMI…
KOCHANY JEZU
BŁOGOSŁAW TĄ OSOBĘ.
KTÓRA TO CZYTA…. DOBRANOC SYRENKI:)))
lilith.p - dobrze ,że chociaż troszku…
Napisałam tak , bo wiem co to znaczy walczyć i wspomagać kogoś bliskiego. Też wspierałam moja mamę ale umarła, przegrała walkę / rak wątroby/ osiem lat temu. Pozdrawiam .
Witam
raczek0756 dzięki kochana za rady ja też to biorę z niechęcia i nie działa na mnie dobrze, chociaż na moją prośbę czy można lek odstawić – odpowiedź była jedna proszę brać.
szymczakanna - za wpisy u Ciebie od serca płynące . Chociaż jak się wczytałam w kolejne Syrenki to podziękowanie powinno być dla wszystkich SYRENEK . Dobrze że się wspieramy.
Bo nikt nie ma z nas tego co mamy razem
każdy wnosi ze sobą to co ma najlepszego…
Barcelona , kasiorek, marta65, Limarri , silvan, Dronka piszcie kochane> Ja wiem że czasami nie chce się , nie ma czasu lub siły ale jest miło jak jesteście. Ja nie znam jeszcze wszystkich Syrenek ale czytam, czytam i poznaje…. lilith.p - jesteś bardzo dzielna … ja proszę tej kawy z lodem…
A -, mam mieć badanie PET-a, tomografów to ja miałam mnóstwo co pół roku a czasami co trzy miesiące, ale tego badania jeszcze nie miałam czytałam dużo o tym badaniu chyba jest dokładniejsze.
Uśmiechnij się:)
Dzwoni facet do publicznej przychodni:
- Dzień dobry, na kiedy mogę się zapisać do okulisty ?
- za cztery klata
- ale za cztery lata rano czy popołudniu ?
- Panie, przecież to za cztery lata czemu już teraz chce Pan
wiedzieć czy to będzie rano czy po południu ?
- No bo za cztery lata rano mam wizytę u ortopedy
... Niech otacza Was ciepło i piękno ludzkich serc ... ♥
POZDRAWIAM CIEPLUTKO WSZYSTKIE SYRENKI:)))*
Witam serdecznie
Chciałam się zapytać czy któraś z Was po operacji i chemii miała przepisany tamoxifen jeżeli tak to jak go tolerowała. Ja wiem ,że jest to lek po mastektomii ale na raka jajnika też go dają. Ja biorę już trzy lata – przepisany prze onkologów w Warszawie. Myślałam, że będzie on pomocny ale skoro wynik mam taki jaki mam to widać marny rezultat tego leku.
Szymczakanna –- Zapach pozostaje na ZAWSZE na rękach tych, co rozdają kwiaty... – dziękuję :) Przeczytałam Twoje wpisy :)
Pozdrawiam
zostawiam uśmiech
i garstkę ciepła
płynącą prosto z serca
dla Was kochane Syrenki i ogarniam modlitwą :)
Pije pyszna kawkę i jem serniczek, nikt nie przyszedł….
Ja już po kościółku tym razem u mnie , dziś Zesłanie Ducha Świętego – Zielone Świątki. Komunię przeznaczyłam między innymi za Was kochane SYRENKI:*
Uśmiechnij się
choć ciężko i poślij swój uśmiech
dalej…
bo
radość się mnoży,
kiedy się ją dzieli :)
POZDRAWIAM CIEPLUTKO WSZYSTKIE KOCHANE SYRENKI:)))
http://www.youtube.com/watch?v=F_pEVNB9lFU
A ja byłam dzisiaj u Mateczki Bożej Częstochowskiej i modliłam się za wszystkie kochane i dzielne SYRENKI . Tam zostawia się takie karteczki z prośbami i są one odczytywane o 18.00 przy nowennie do Matki Bożej zostawiłam taką karteczkę w naszej intencji niech nas Mateńka ma w opiece.
Ja jestem na razie wyciszona bo czekam ….. ale jak się zacznie JAZDA to nie wiem co będzie …..wycie po katach , chowanie się przed synem i mężem żeby nie widzieli mnie zapłakanej , smutnej dla nich chcę mieć zawsze uśmiech. Bo oni są tacy kochani tak mnie wspieraj pomagają. A jak minie ten etap i są rokowania dobre i wyniki badań to jest już lepiej ,chyba lepiej…..
dronka agatelka , Hanka . Rozumiem Was bardzo dobrze nawet nie wiecie jak dobrze. Pozdrawiam cieplutko kochane:)*
raczek0756 - podziwiam Cię bardo BUZIACZKI dla Ciebie.
I DLA WSZYSTKICH KOCHANYCH SYRENEK :)*
Lecę robić dalej serniczek na zimno, obiecałam synowi na wierzchu galaretka a w niej zanurzone truskawki / kupiłam jakieś hiszpańskie bo innych nie ma / chyba będzie pyszny ZAPRASZAM :))) / chyba mi wyjdzie zawsze wychodził/.
silvan - Nie można tak mówić, ani nawet myśleć. Skoro już przeszłaś jakiś etap to przejdziesz i następne a włoski odrosną i będą gęste kręcone. I będziesz taka piękna jak zawsze będziesz się jeszcze pięknie uśmiechać… A przed Tobą po zakończeniu leczenia będą same szczęśliwe dni musisz w to uwierzyć. Myśl o rodzicach, mądrze piszesz ból rodziców po stracie dziecka jest nie do opisania …… trzymaj się tego i walcz. Ja wiem że są gorsze i lepsze dni ale to wszystko mija. Ogarniam Cię w modlitwie mnie ona bardzo pomaga.
Dziś koronka do Miłosierdzia Bożego poleciała do nieba za wszystkie cudowne syrenki szymczakanna, kasiorek, marta65, Limarri , Barcelona, joanna51, lilith.p, kalina64, agatelka , raczek0756, magdalenka29 , IZZ i za wszystkie inne nie wymienione , Te walczące i wspierające:)))) Pozdrawiam Was KOCHANE DOBREJ NOCKI ŻYCZĘ
Witam wszystkie Panie !
Limarri - dziękuję za miłe słowa. Bardzo się cieszę ,że wygrałaś z choróbskiem i wspierasz innych robisz to po mistrzowsku. Mam rozumieć, że Syrenki to my piękna nazwa bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam Cię cieplutko:) Zaglądaj pomagaj jesteś bardzo pomocna :)))
Witaj Marta 65 ja należę do takiego Stowarzyszenia Walki z Rakiem są Amazonki, które skupiają panie po mastektomii i takie organizacje, które skupiają osoby wszystkie po i w trakcie choroby nowotworowej . Jest to tak zwana grupa wsparcia dla nas – jest tam psycholog czyli możliwość pogadania są wyjazdy i wycieczki kilkudniowe. Organizujemy wigilię , jajeczko . wspieramy się wzajemnie, przekomarzamy , doradzamy sobie itd…..Może u Ciebie jest cos takiego jest to na pewno pomocne –spotkania są raz w tygodniu. Sama piszesz że wszystko jest OK – WYGRAŁAŚ to rób wszystko żeby mieć pozytywne nastawienie . Głowa do góry Marta65. I pisz częściej :) Jesteś wspaniała, dasz radę,- Pozdrawiam cieplutko :)
magdalenka29 - Witam Cię bardzo serdecznie. Ja mam taką znajomą która urodziła córeczkę ogromna radość dla niej i całej rodziny. Nie ukrywam, że też się ogromnie cieszyłam z łezką w oku. To jest coś wspaniałego…. Ona miała usunięty jeden jajnik, chemie brała z tego co pamiętam ale to nie było tak szybko od operacji tylko około 5 –ciu lat / miała 36 lat jak urodziła to było pierwsze jej dziecko/. Życzę powodzenia i pozdrawiam cieplutko:)
JAK DOBRZE, ŻE MAMY SIEBIE DOBRANOC SYRENKI :)))/ jaka piękna nazwa kto to wymyślił/.
Witam wszystkie Panie !
Barcelona dziękuje za wsparcie jesteś wspaniała i masz racje ,- :)
Duże czy małe radości przytulają smutek….
A Twoimi dużymi radościami są wspaniali synowie i te ich uśmiechnięte buzie , które porywają do działania jak napisałaś .A małych radości też się można doszukać, choćby ta wspaniała opieka lekarska, te nasze spotkania tutaj……. Dobrze , że mamy te duże czy małe radości.
Będę pisała jak zapadnie decyzja operacji i dalszego leczenia. Pozdrawiam Cię cieplutko trzymaj się i pisz o sobie :)
Pozdrowienia dla wszystkich Wspaniałych Pań
Pozdrawiam wszystkie Panie !
Dziś taki piękny dzień, aż chce się żyć, a moje myśli sięgają czerwca mam mieć konsultacje w klinice w Warszawie nie ukrywam że się boję....
Wstępnie już wiem, że mam być operowana metodą HIPEC / mam przerzuty do otrzewne j/ poinformował mnie o tym mój chirurg onkolog, który mnie operował poprzednio też w Warszawie. Decyzja dopiero zapadnie na tej konsultacji no cóż pozostaje czekać i mieć nadzieje. Dużo się modlę – i nie tylko jak jest źle tylko zawsze ,- mam duże oparcie w Bogu :)
Do lilith.p - bardzo dziękuję za tak cenne informacje jesteś wspaniała podziwiam Cię i Twoją mamusię. Będę do Ciebie zaglądać. Ja mam syna też mnie wspiera troszkę młodszego ma 20 lat studiuje i bardzo się o mnie boi . Chociaż czasami chce coś przed nim ukryć i tak wszystkiego się domyśli natychmiast .... dobre ma serduszko. Tak sobie czasami myślę, że gdybym umarła - czego nie chcę oczywiście to cieszę się że wychowałam go na wrażliwego człowieka . Pozdrawiam Cię lilith.p i Twoją mamusię.:)
No tak rozpisałam się a tam parownik piszczy bo oczywiście wróciłam do gotowania na parze :)
Pozdrawiam wszystkie Wspaniałe Panie :))))