od 2017-03-25
ilość postów: 34
Nana, być może, że z Nolwadexem jest tak jak z Avastinem,że jednej pomoże a drugiej nie. Albo Olaparib - też nie wszystkim pomaga, i rosną po nim guzy. Ale w coś musimy wierzyć, bo wielkiego wyboru po chemii nie mamy. Ja po tych tabletkach czuje się dobrze i ufam, że mi pomogą.
U mnie Figo3C, więc.... różowo nie jest. ALE po ostatnim TK po skończonej chemii, Profesor powiedział, że prawdopodobnie zostały już tylko blizny po operacji. Aczkolwiek ja wiem, że coś tam jeszcze było w otrzewnej. Ponieważ nie mogłam dostać Avastinu ze względu na przetoki w jelicie grubym to dano mi Nolwadex. Ja nie mam zastrzyków. Może jestem już za stara ? Ale czuję się dobrze. Pozdrawiam
Ja biorę Nolwadex od marca tego roku. Wcześniej miałam chemię 6 carbo + taksol, bez Avastinu, ze względu na wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Nie wiem czy. Nolwadex mi pomaga? Przytyłam po nim około 5,kg.Marker CA 125 od marca do sierpnia wzrósł z 26 na 36. Niby niedużo ale strach jest.
Elbe, dajesz nam dobrą nadzieję, że można wygrać z rakiem. Napisz coś więcej o swojej walce, który stopień zaawansowania raka miałaś (Figo)? Pozdrawiam
Dziewczyny, chciałam Was zapytać czy możliwy jest wzrost markera CA 125 przy niewielkim zapaleniu pochwy? W ciągu miesiąca wzrósł mi z 16 na 26. Niby niedużo a już jest strach.
Ktoś nam umilił pobyt na forum. Nie można ani czytać ani pisać. KOCHANA ADMINISTRACJO ZWRÓĆ NAM STARE FORUM BO TO JEST DO KITU!!!!!
Ja mam nietypowe pytanie, czy GOJKA, dziewczyna z pierwszej strony tego forum jest wśród nas? Jeśli tak, proszę odezwij się.