szymczakanna, Walczy

od 2010-05-13

ilość postów: 471

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

12 lat temu
dodawany do czego się tylko się da. Nasza świadomość dotycząca żywienia jest bardzo niska i bardzo łatwo jest nam wciskać różne produkty pod hasłem „eko” lub „bio”.
Drodzy pacjenci, problem zbędnych kilogramów po zakończeniu terapii onkologicznej może mieć duży wpływ na wasze dalsze losy! KAŻDA PACJENT Z NADWAGĄ CZY OTYŁOŚCIĄ PO ZAKOŃCZENIU TERAPII ONKOLOGICZNEJ POWINIEN ZOSTAĆ SKIEROWANY DO LEKARZA ZAJMUJĄCEGO SIĘ ŻYWIENIEM LUB DIETETYKA SPECJALIZUJĄCEGO SIĘ W ONKOLOGII CELEM PRZEPROWADZENIA DIETY REDUKCYJNEJ!!! Tak to wygląda na świecie, a w Polsce śpimy. Wolimy wydawać miliardy złotych na leczenie, zamiast położyć nacisk na edukację, prewencję i profilaktykę – pierwotną jak i wtórną. Dieta redukcyjna w profilaktyce wtórnej zachorowania na raka piersi, macicy, prostaty czy jelita grubego jest na świecie pełnoprawnym elementem wspomagającego leczenia onkologicznego! Pacjent musi o tym wiedzieć i musi się o taką usługę upominać.
Dla nieprzekonanych linki do badań naukowych dotyczących związku otyłości z rozwojem nowotworów złośliwych:
http://www.termedia.pl/Czasopismo/Wspolczesna_Onkologia-3/Streszczenie-2387
http://www.termedia.pl/Otylosc-a-rak-piersi,3,15153,0,0.html
http://www.cancer.gov/cancertopics/factsheet/Risk/obesity
http://annonc.oxfordjournals.org/content/15/6/850.full
Podawajcie dalej, udostępniajcie :-) to ważne!
Lek.med. Aleksandra Kapała Centrum Onkologii -Instytut Warszaw

Rak jajnika

12 lat temu
ZBĘDNE KILOGRAMY I RAK – DOBRANA Z NAS PARA.

Jako lekarka zajmująca się żywieniem w onkologii zazwyczaj mam do czynienia z wyniszczeniem chorego przez chorobę nowotworową, ale nie mogę się nie wypowiedzieć na temat nadmiaru kilogramów w kontekście choroby onkologicznej. To, że otyłość zwiększa ryzyko zachorowania na raka podobno wszyscy wiemy, ale czy wiecie, że NADWAGA I OTYŁOŚĆ ZWIĘKSZAJĄ RYZYKO WZNOWY CHOROBY NOWOTWOROWEJ? JEST TO SZCZEGÓLNIE WAŻNE DLA OSÓB, KTÓRE SZCZĘŚLIWIE ZAKOŃCZYŁY TERAPIĘ I NIE CHCĄ ZACHOROWAĆ PONOWNIE! Szczególnie dotyczy to takich nowotworów jak rak piersi i inne nowotwory ginekologiczne szczególnie estrogenozależne, a także rak prostaty, przełyku, jelita grubego, trzustki, wątroby i nerki. Nadmiar tkanki tłuszczowej, to nie tylko „zbędne kilogramy do noszenia”, ale hormonalnie aktywna tkanka, która produkuje estrogeny (rak piersi, endometrium!), czynniki wzrostowe pobudzające wzrost i reprodukcję różnych komórek oraz substancje nasilające procesy zapalne i insulinooporność. Analizuję jadłospisy od kilkunastu lat i szczerze – nie widziałam żadnego chorego, który przyszedłby z prawidłowym jadłospisem. A już szczególnie dużo błędów popełniają panie, którym wydaje się, że odżywiają się prawidłowo :-) Co jest najczęstszym błędem? Nadmiar kalorii pochodzący z tłuszczy i cukrów prostych. Ogromna podaż nasyconych kwasów tłuszczowych (zazwyczaj spożywasz 2-3 razy więcej niż potrzebujesz!), przy miernej podaży kwasów jedno- i wielonienasyconych. Nasycone kwasy tłuszczowe w badaniach wykazują związek etiologiczny z rakiem jelita grubego i rakiem piersi, nie mówiąc już o kwasach tłuszczowych typu trans (słodycze i fast foody), które są wprost rakotwórcze. Wreszcie nie sposób nie podkreślić udowodnionego związku nasyconych kwasów tłuszczowych z hipercholestrolemią i miażdżycą, której powikłaniami są zawał serca i udar mózgu. Kolejny problem to nadmiar kwasów omega-6 w stosunku do omega-3. Stosunek tych substancji powinien wynosić jak 4:1, a w waszych jadłospisach – kochane pacjentki i pacjenci wynosi co najmniej 15:1! Co to znaczy? To znaczy, że kwasy omega-6 o działaniu prozapalnym i pronowotworowym mają przewagę nad ochronnymi omega-3 i zaburzają kruchą i misterną równowagę między czynnikami w diecie, które „chronią” i które „psują” ! Nie mogę się też nie odnieść się do podaży witamin i mikroelementów w diecie. Zazwyczaj w waszych jadłospisach brakuje wapnia– co w przypadku kobiet, które są w farmakologicznej czy tez chirurgicznej menopauzie ma ogromne znaczenie! Spożywacie wapń na poziomie 1/3 waszego zapotrzebowania, co powoduje szybszy rozwój osteoporozy. Poza tym niedobór wapnia utrudnia chudnięcie! Zazwyczaj niedobory dotyczą również witaminy E, rzadziej C. Problemem są także niedobory żelaza, magnezu, czasami potasu oraz pierwiastków śladowych takich jak mangan, miedź czy selen. Te ostatnie odgrywają kluczową rolę w mechanizmach naprawy uszkodzonych genów (są składowymi układów enzymatycznych odpowiedzialnych ze te procesy i za liczne funkcje układu odpornościowego). Niedobory szczególnie u osób otyłych dotyczą także nutraceutyków – czyli substancji naturalnie znajdujących się w roślinach, a mających wpływ na różne etapy karcinogenezy (rozwoju raka). Braki dotyczą glukozynolatów (rośliny krzyżowe), związków organosiarkowych (czosnkowate), katechin (zielona herbata) i wielu, wielu innych – tutaj to już musiałbym napisać książkę :-) żeby wymienić je wszystkie. Dodatkowo na problem nowotworu i zbędnych kilogramów cieniem rzuca się nasza polska bardzo niezdrowa tradycja kulinarna i obecna na polskim rynku żywność o bardzo niskiej wartości odżywczej! Co do tradycji – pewne nawyki kulinarne mamy wpajane od pokoleń i tak zakorzenione, że nawet nie próbujemy myśleć, że coś tu może być nie tak. Co do rynku spożywczego – to trochę jesteśmy śmietnikiem Europy, a koncerny spożywcze upychają u nas to co już dawno zostało „zdemaskowane” np. w Wielkiej Brytanii – choćby syrop glukozowo-fruktozowy cdn

Rak jajnika

12 lat temu
Aniu, teraz są tacy mali materialiści, mam to na co dzień z moim synkiem.Ale pamiętaj,ze często mała rzecz daje dziecku więcej radości niż co bardzo drogiego. Może ma on jakieś marzenie związane z swoimi zainteresowaniami, mozna też zebrać się w wiecej osób i kupić coś droższego , jest wiele możliwości. Dziewczyny mają rację liczy się dar serca a wartość tego daru.

Rak jajnika

12 lat temu
Witam. Udało się wczoraj porobić badania synkowi teraz czekam na wyniki, ale ja mam kolejny stres wczoraj jak jechałam z synkiem na badania zadzwonila pani z poradni gdzie robiłam profilaktycznie mammografię przy okazji wizyty kontrolnej w poradni onkologiczne. Mam stawić się pilnie bo coś jest nie tak, muszą powtórzyć badanie i jeszcze je poszerzyć o usg i coś innego.Załamałam się , często na naszym oddziale pojawiały się dziewczyny które kiedyś miały raka piersi a teraz jajnika lub jajowodu, a bywa też i odwrotnie, dlatego zwracają uwagę na kontrolowanie piersi. Proszę Pana Najwyższego ,żeby to był fałszywy alarm, gdyż rok temu było wszystko ok.
Kasiorku trzymam kciuki, jest wiosna więc szybko zregenerujesz siły po operacji.
Jasiu11 kiedy robisz wynik na płytki.?
pozdrawiam

Rak jajnika

12 lat temu
Dziewczyny lada moment pojawi się w ogródkach więc, chciałabym zaproponować aksamitną i bardzo odżywczą ZUPĘ KREM Z ZIELONEGO GROSZKU Z MIĘTĄ.
Ta zupa to doskonałe źródło białka, wapnia, manganu, błonnika, folianów, witaminy C, K i karotenoidów. Wbrew obiegowym opiniom nie wzdyma, nie jest ciężkostrawna (to nie grochówka na boczku!), doskonale syci, poprawia trawienie, usuwa zmęczenie i jest doskonała nawet dla osób w trakcie chemio- i radioterapii. Dodatek świeżej mięty ożywia potrawę i działa przeciwzapalnie. Oto składniki:

Na 4 porcje:
-2 paczki mrożonego groszku po 300g lub równoważna ilość świeżego groszku. Uwaga! Nie używaj groszku z puszki! Nie uzyskasz pięknego zielonego koloru, ani takiego smaku jaki zachowuje świeży lub mrożony groszek.
- 1 litr warzywnego bulionu (lub na chudym kurczaku)
- 8 czubatych łyżek jogurtu naturalnego 0% tłuszczu
- sok z 2 limonek
- 2 łyżki cukru brzozowego, sól do smaku
- spora garść świeżej mięty, drobno posiekanej

Przygotowanie: Ugotuj groszek na parze, albo we wrzątku - dosłownie kilka minut (3-5 min.) Odcedź. Wrzuć do ciepłego bulionu, ale nie wrzącego. Zmiksuj. Jeśli konsystencja jest za gęsta, dolej więcej bulionu - wg upodobań. Dopraw cukrem brzozowym, posól jeśli trzeba, wlej sok z limonki. Wymieszaj. Rozlej do białych miseczek. Do każdej włóż po 2 łyżki gęstego jogurtu naturalnego i obficie posyp miętą. Podawaj od razu. Doskonałym zamiennikiem dla mięty jest świeża kolendra. Można dodatkowo dodać do każdej miseczki po 1 łyżeczce oleju lnianego. Tą zupkę można również podawać jako chłodnik w upalne letnie dni. Smacznego!!! I jeszcze jedno! Nie bójcie się warzyw strączkowych w trakcie leczenia onkologicznego. Odpowiednio przygotowane są bogatym źródłem białka i wielu cennych składników odżywczych skoncentrowanych w niewielkiej objętości. Wcale nie trzeba zjeść dużo, aby organizm dostał to czego potrzebuje.
lek.med.Aleksandra Kapała
Przez: Dietoterapia w onkologii

Rak jajnika

12 lat temu
Witam o poranku, nie śpię od 5, synek ma dzisiaj EEG na śpiąco i od 3 w nocy musimy go trzymać nie śpiącego, mąż od 3 do 5 potem ja a badanie o 15.00. Jasiu11, to prawda co piszesz ja też zaufałam Panu i dzięki Niemu się trzymam.Synek jest ministrantem i sam zamawia msze za zdrowie mamy.
Makro000 w salonie gdzie kupowałam perukę mieli usługę prania peruk, nie kosztowało to dużo a było wykonane profesjonalnie i bez stresu dla mnie. Włosy na peruce ułożone jak nowe. Napewno w Olsztynie znajdziesz taką usługę. Jeśli nie ja prałam w szamponie kupionym specjalnie do peruk. Uważaj z dźwiganiem, może powstać przepuklina a po co ci coś dodatkowego.Od ciężkich prac musimy się niestety oszczędzać.
Pozdrawiam dziewczyny i życzę miłego dnia.

Rak jajnika

12 lat temu
kasiorek4 ja też mam 11 letniego synka i 6 marca tego roku zostałam babcią , córka ma 29 lat. Jak zachorowałam synek rozpoczynał naukę w 1 klasie SP, mama do szpitala a on pierwszy raz do szkoły.dla mnie On jest największą motywacją do życia i czekam jeszcze na wnuczkę.

Rak jajnika

12 lat temu
Krysiu65 ja kiedyś miałam tomograf nawet co 2 miesiące gdyż miałam po cyklach chemii zmianę na płucach którą obserwowano, okazało sie że to zmiana po zapaleniu płuc w młodości za każdym razem wychodziła jako ognisko meta ale nie zmieniało nigdy wielkości. Po drugim cyklu chemii, po tomografi kontrolnej dostałam uczulenia na jod, od tego czasu lekarze kierują mnie na RM ,żeby uniknąc komplikacji, myślę ze u Ciebie może też jest to dobre rozwiązanie, oczywiście jeśli nie masz innych przeciwwskazań i klaustrofobii. Pozdrawiam

Rak jajnika

12 lat temu
Izuniu neutrofile to zmora większości "chemiczek", nie ma żadnego środka w diecie do ich podwyższenia, tylko neulasta lub neupogen z przepisu lekarza. Ten pierwszy lek podaje się w ciagu 48 godzin od chemii, neupogen można brać później.
Przemo667
Ja miałam tę samą chemię w dawkach 500 mg i 275 mg. Dawki chyba przeliczane są do wagi ciała z tego co słyszałam.

Rak jajnika

12 lat temu
Jasiu11 to dla Ciebie Jeden z najprostszych przepisów na mule i chyba najbardziej znany. Klasyka. Małże szybko duszone w białym winie, z dodatkiem masła i cebuli.

Najlepsze i najsmaczniejsze są świeże mule. Należy zwracać uwagę, aby były zamknięte. Jeśli są otwarte często oznacza to, że są martwe. Można to najlepiej sprawdzić stukając muszelką o blat stołu. Jeśli małża się zamknie, to znaczy, że jest żywa. Jeśli się nie zamknie, należy ją wyrzucić.
Mule gotuje się w szerokim rondlu na dużym ogniu, pod przykryciem, przez około 5 minut, aż muszle się otworzą. Zaraz po otwarciu mule należy zdjąć z ognia. Jeśli będą się za długo gotować, mięso stwardnieje, mule wyschną i stracą smak. W trakcie gotowania należy kilka razy potrząsnąć rondlem, aby wymieszać mule (te bliżej dna szybciej się otworzą od tych znajdujących się na górze). Mule, których muszle nie otworzą się w trakcie gotowania, należy wyrzucić.

Mule po marynarku, z białym winem i cebulką. Posypane natką pietruszki

Składniki, 2 porcje:

• 1 kg muli
• 1/2 cebuli
• 1/2 małego pęczka natki
• 10 g masła
• 100 ml białego wytrawnego wina
• pieprz i ewentualnie sól
• 1/2 gałązki tymianku (dowolnie)-przywiozłam świeży , sama zbierałam

Wykonanie:

Mule wyszorować, zeskrobać narośla z muszli i oderwać bisiory, tzn. włókniste nitki. Dokładnie opłukać pod bieżącą zimną wodą i osuszyć. W trakcie czyszczenia nie moczyć w wodzie, bo się otworzą.
Cebulę obrać i drobno posiekać. Pietruszkę umyć, osuszyć i posiekać same listki.
W rondlu roztopić masło na umiarkowanym ogniu, zeszklić cebulę, nie rumieniąc. Wlać białe wino, dodać pietruszkę (trochę zostawić do dekoracji) oraz tymianek jeśli jest używany, zwiększyć ogień i doprowadzić do wrzenia. Dodać mule i gotować pod przykryciem przez 5 - 6 minut na dużym ogniu, aż mule się otworzą. Mniejsza ilość muli może potrzebować nieco mniej czasu na otwarcie muszli. W trakcie gotowania potrząsnąć rondlem i jeden raz mule zamieszać, aby równomiernie się gotowały. Zestwić z ognia, wyrzucić mule, które się nie otworzyły. Posypać pozostałą natką i zaraz podawać.
• Dla mnie im większe mule, tym smaczniejsze.(kurczą się pod wpływem gotowania)

• W przepisie podaję ilości składników książkowe ale mozna samemu to modyfikować

• Mule podawać na przystawkę same lub z grzankami, pieczywem
- Można zamiast masła używać oliwy z oliwek
- uważać z solą, gdyż świeże mule mogą być słone same w sobie.
Jasiu była to jedna z lepszych przekąsek.