ssiwucha, Wygrał

Z tesciem przeprowadzilismy troche rozmow od wczoraj i odwiedlismy go od tej decyzji.Owszem pewnie kiedys i tak pojedziemy do tej Mongolki ale to dodatkowo poza zwyklym leczeniem.Teraz tylko mamy duzy dylemat ktory musimy dzis rozwiazac.Dzis tesc mial miec ta operacje, z tym ze nie wiemy czy ma sie jej poddac. Jest to lekarz wogole nikomu nie znany i mimo bardzo dobrego oddzialy onkologicznego u nas na miejscu w rzeszowie, wysyla tescia do szpitala do malej miesciny Strzyzow.Jak tesc twierdzi troche sam nie wie co o tym chirurgu myslec bo wydaje mu sie ze on "leczy bo leczy tak jakos na pałę" i lepiej dzis usunac reszte komorek rakowych pozostalych po czerniaku i wyciac wezly chlonne z przerzutami czy ruszyc znajomosci i zapisac go do innego jakiegos znanego onkologa.Co o tym myslicie?A moze wyciac dzis pozostalosci a juz pozniej reszta zeby zajal sie inny lekarz.

Witam:) wlasnie zalozylam konto i licze na wasza szybko odpowiedz bardzo mi na tym zalezy.Otóż moj tesc mial wycinanego czerniaka na rece, pozniej czekal ponad miesiac na wyniki. Nie dosc ze mimo wyciecia go to komorki rakowe nadal znajdują się na rece to wykryto u niego przerzuty na węzłach chlonnych.Jest on juz umowiony jutro na operacje wyciecia jeszcze reszty komorek rakowych na rece plus wezly chlonne.Problem polega na tym, ze znajomy nagadal mu zeby pod zadnym pozorem nie szedl pod nóż tylko zeby umowil sie do wyzej juz wymienionej Mongołki w jozefowie.Co o tym myslicie, na czas terazniejszy zdecydowal ze nie pojdzie jutro na operacje tylko poczeka tydzien i pojedzie do tej kobiety.Co o tym sadzicie, czy to dobra decyzja? A moze lepiej oddac sie zabiegowi a dopiero poziej zaczernąć jej pomocy.Prosze pomozcie.Jak to wygladalo na waszych doswiadczeniach?Z gory dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam