senga,

Witam Do maszka27 Dziękuję za odpowiedź. Czy dobrze zrozumiałam. ..jesteś po operacji ? Ja wiem, wierzę że podejście jest najważniejsze. Nie myśl negatywnie. Będzie dobrze. A nawet jak wyjdzie coś blee....to mysl pozytywnie. Pozdrawiam

Witam Motylki Kasiazrozpaczona Z tego co się doczytałam w twoich postach to chyba nie masz podejrzeń onkologicznych, czy sie mylę? Więc po co się zamartwiać na zapas, tak nie wolno! Liczy sie tylko TU i TERAZ ....Przeszłość i przyszłość są nie ważne bo ich już lub jeszcze nie ma! Mój teściu 9 lat temu też miał wielkie liczne guzy na tarczycy, wycieta tarczyca i spokój.....Pozytywne myslenie to podstawa i akceptacja wszystkiego co daje nam Bóg lub jak kto woli los

Witam Motylki.. Dołączyłam do Waszej grupy bo za tydzień mam BACC i jak każda osoba słysząca termin biopsja od razu ma czarne myśli. Chociaż akurat ja jestem typową optymistką. Mój guzek został wykryty zupełnie przypadkowo. Poszłam na usg guzka ktory wyszedł mi na żuchwie który okazał sie niczym ważnym a przy badaniu wezłów chłonnych ukazał sie na moniotrze guzek hypoechogenny 10 mm mocno unaczyniony (jak określiła doktor bardzo żywy). Czy taki opis guzka już daje podstawy jakiejś diagnozy a biopsja tylko daje odpowiedź jaki to rodzaj? Czy może okazać się będzie do obsereacji? Wyniki mam dobre. Nigdy nie leczyłam sie na tarczycę. Obecnie moje inne niepokojace objawy: drapanie w gardle i ogólne zmęczenie