Ostatnie odpowiedzi na forum
Delek66, artykuł bardzo fajny. Jednak jeszcze dużo nam brakuje do wypełnienia procedur w nim zawartych. Chyba najpierw powinni przeczytać go lekarze i pielęgniarki stomijne. Przed operacją lekarz dyżurny wręczył męzowi do poczytania wszystko o czekającej go operacji i ewentualnych powiklaniach. Niektóre stwierdzenia budziły strach. Potem była pięciominutowa rozmowa z lekarzem i podpisanie tego pisemka. Nie było zaznaczenia stomii. Jednak mąż jest w bardzo dobrej kondycji psychicznej i fizycznej,, więc te małe niedociągnięcia są mało wazne. Tylko z drugiej strony, po co opracowywać jakieś procedury, jak ich nie wdraża się w zycie?
Teraz czekamy na pielęgniarkę stoijną, mamy się z nią umówić, ona przyjdzie i nauczy nas jak pielęgnuje się stomię.
Witam. Mój mąż miał dzisiaj operację. Niewiele mogę powiedzieć, bo nie rozmawiałam z lekarzem. Mąż zamulony jeszcze po narkozie i dostaje lek przeciwbólowy. Nie ma wkłucia centralnego. Ma tylko jeden wenflon. Ma worek z moczem i woreczek z drenu. Ma tez nacięcie pod klejnotami.
Janku, dzięki za odpowiedź. Tym bardziej jestem Ci wdzięczna, że mimo wszystkiego, myslisz o czyichś problemach.
Janku, czy nacieki na prostatę i jej usuniecie to nie jest rak?
Janku, życzę Ci dużo zdrówka.
Witam, dzisiaj mój mąż poszedł do szpitala, a jutro ma być operacja. Lekarz przeprowadził z nim rozmowę na temat operacji. Po tym ja zapytałam lekarza, o badanie PET, po operacji, odpowiedział mi,że takiego badania nie robią po tej operacji, ponieważ badają węzły chłonne i wynik tego badania mówi, czy są jakieś przerzuty. Nie bardzo mnie to przekonuje. Podpowiedzcie, czy lekarz ma rację, a może macie jakieś argumenty, aby w tym wypadku przeprowadzić to badanie.
Morpheus, mój mąż ma T4a i G3, to znaczy że będzie miał chemię, nawet wtedy, jak TK nie było przerzutów?
Mąż wyhodował zaawansowanego i złosliwego gada. Nie miał żadnych dolegliwości, od stycznia pojawił się krwiomocz. I to pewien urolog w Chełmie leczył go na prostatę.Mnie prostą kobietę to zaniepokoiło i poszliśmy do innego lekarza, ale niestety przeciagnęło sie to ponad miesiąc. A z szybkiego postepu choroby, to był bardzo długi okres.
Janku, bardzo fajny artykuł, napisany w bardzo zrozumiały sposób.
Kala, to mamy takie same drugie imiona.
Morpheus
, to dlaczego złosliwość raka tak bardzo się zmieniła???????
Czy to znaczy, że chemia zapobiega ewentualnym przerzutom??????
Bolku
Jak jest tak, jak piszesz, to jest błędne koło, ponieważ wyczytałam, że PET, wykrywa najmniejszego raka,takiego, którego nie wykryje TK, ani rezonans, a jesli jest własnie takie mało ognisko, to takie badanie jest chyba wskazane.
I widzisz, takie drogie urządzenie pracuje np godzinę, czy dwie dziennie, a ludzi nie mozna dokadnie i wczesnie zdiagnozować....to powinno byc badanie podstawowe.
Dr Klijer, do którego mąż chodzi i który będzie go operował, powiedział, że zadnej chemii przed operacją nie będzie, a po..... to w ogóle o tym nie mówił, a ja nie pytałam. Chyba to się okaże po operacji. Nie wiem, czy jak nie ma przerzutów to chemia jest potrzebna?
Co do konsultacji z innymi lekarzami, to pewnie trzeba by robić nowe badania, bo mamy tylko papierowe i co inny lekarz je tylko je poczyta?
Co do tego utkania mięśniowki, to nie wiedziałam, że powinna być pobrana, teraz zapytam dlaczego jej nie pobrano, tym bardziej jesli ma to znaczenie przy rokowaniu.
A może najwazniejsza będzie operacja, wtedy lekarz wszystko zobaczy.
Czy w czasie operacji też są pobierane jakieś wycinki?
W Lublinie w PSK4 jest urządzenie do badań PET, tam też są wysyłani pacjenci COZL. Przez dwa lata, jak to urzadzenie tam jest wykonano 1000badań, myslę, że to raczej nie dużo, tym bardziej, ze badanie nie trwa długo coś koło 40min.
Jesli mi tutaj powiecie, to stanę na glowie, a to badanie mąż bedzie miał.
Morpheus, mam rozumieć, że przed operacją mama miała G3, a po operacji, czyli gdy zbadali hp wyciętego pęcherza było G1?
Zadaję dużo pytań, bo sama nie potrafię sobie na nie odpowiedzieć, nie wkurzajcie się na mnie za to.