Ostatnie odpowiedzi na forum
Dzięki dziewczyny. Ja mam za sobą dwa porody, pierwszy naturalny (miałam po nim nadżerkę), po 5 latach stwierdzono że mam torbiele, brałam leki na wywołanie miesiączki po czym okazało się, że jestem w ciąży. Urodziłam (kleszcze) i wszystko było ok. Nic mi nie dolegało. W czerwcu dostałam bóli, wezwałam pogotowie. Zrobiłam badania, które NIC nie wykryły. Do października nic mi nie było, aż tu nagle znów boleści. Trafiłam na ginekologię i wyszło 8cm torbiel skórzasta. Ja aż tak nie boje się operacji (jestem dość odporna na ból) jak tego, że będą nawroty choroby. Jest jeszcze jedno, partnerowi nie powiedziałam co mi dolega. Mamy dwie córki, pracuje daleko i rzadko jest w domu, na stałe zjeżdza w listopadzie 2014, jedynie o chorobie wie mama i tata. Oni zajmą się wnuczkami. Jemu powiedziałam, ze mam przepuklinę. Wiem, ze to dziecinne ale znajoma nagadała mi głupot, że jak sie dowie o chorobie to na pewno odejdzie, nie będę dla niego 100% kobietą jeśli coś mi ze środka wytną, że współżycie będzie inne niż do tej pory itp. itd. Jestem pierwszy raz w takiej sytuacji, nigdy na nic nie chorowałam, boje się i dlatego trzymam to wszystko w sobie.. :(
Dołączyłam do Was, ponieważ przeszło miesiac temu trafiłam do szpitala z silnym bólem brzucha, ból był nie do zniesienia. Po badaniu i konsultacji ginekologicznej okazało się, że to teratoma, torbiel skórzasta-potworniak, wielkość prawie 10cm (wcześniej nie miałam żadnych boleści, miesiączkowałam regularnie, ostatni raz u lekarza byłam rok temu), wykonano szereg badań, cytologię (gruoa 2), ca125 mam na poziomie 7,34 a HE4 33, 4 wiem że są w normie, teraz w środę mam operację bedą usuwać potworniaka nie wiem czy jajnik też. Wiem, że nie mogę się z wami równać ale u mnie w rodzinie wiele osób zmarło na raka, boje się operacji i powikłan pooperayjnych. A takze tego, że potworniak się znów pojawi za jakiś czas lub ulegnie zezłośliwieniu. Mam 24 lata, dwoje małych dzieci i ślub za rok :(