Ostatnie odpowiedzi na forum
oki, to czekam na lepsze na wyniki teraz
pozdrawiam ciepło:)
Czesc:)
Miłego dnia
@ Lilcia , mam pytanko o twoje plytki, pisalas, ze wzrosly Ci w tydzien do 180 tys, brałas cos na te plytki, czy same z siebie sie zregenerowaly/odbudowały?
wow, ile cieplych słow:) od razu lepiej:)
teraz zbieram siły na dyskusje o avastinie w szpitalu, poza choroba trzeba sie zmierzyc z biuiokracja itp
miłego weekendu życze wszystkim :)
historia pewnie podobna do wielu...
w marcu tego roku, bez zadnych objawow wczesniej, dowiedziałam sie nagle, ze mam raka jajnika IIIc
od razu operacja, no i potem chemia. Jestem po 4 kursie chemi, i nie wiem co dalej bedzie z tym avastinem...
Generalenie bylam do tej pory poztywnie nastawiona do leczenia, ze trzeba walczyc, ze sie uda wygrac.
Ale ostatnio lekarz mnie jakos negatywnie nastwil, szukam w inetrnecie roznych historii na forach, bo chcialam tez wiedziec co z tym lekiem, no i naczytalam sie ze lekarze mowia ze jak rak jajnika III to juz jest taka masakra itp i jakos mi tego nie moge " wyrzucic" z glowy. Oczywiscie staram sie jak moge myslec pozytynie, ale wiemy ze nie jest łatwo.
pozdrwaiam i milego dnia zycze :)
powielilas skutecznie:)
powodzenia w leczeniu, i dobrej nocy zycze
@ czarownica, lilcia, dzieki za info
@ lilcia w jakim szpitalu sie leczysz jesli moge spytac? bo mnie tak w centrum onkologii w warszawie chca wmowic...
Czesc,
mam pytanie do Was o Avastin. Zostałam zakwalifikowana do programu z Avastinem, jestem jeszcze w trakcie chemi. Kryterium kwalifikacji do programy bylo miedzy innymi min 150 tys plytek i osiagnelam to kryterium. Lek został mi podany 2 razy. Przy 4 kursie chemi plytki byly 135 tys i odmowiono mi podania Avastinu powolujac sie na program, ze za kazdym podaniem leku musi byc 150 tys. Sparwdzilam w programie, na stronie ministarestra i nic takiego tam nie ma, jest tylko infomacja, ze na poczatku trzeba tyle miec z a nie za każdym razem. CZy ktoras z Was miała taki problem?