myszka, Wygrał

od 2010-05-14

ilość postów: 4

Ostatnie odpowiedzi na forum

Gorąca godzina: 28 lutego 2011 od 13:00 do 14:00, "Czy jesteśmy w stanie skutecznie walczyć z nowotw

13 lat temu
Czy po radio i chemioterapii, (rak szyjki macicy-wszystko usunięto operacyjnie) są konieczne lub wskazane dodatkowe badania i jakie.

Gorąca godzina: 15 maja 2010 od 19:00 do 20:00, dr Małgorzata Adamczak, psycholog kliniczny

14 lat temu
Choroby nowotworowe w rodzinie nauczyły mnie spokoju, cierpliwości, dyplomacji w opiece nad chorymi. Teraz ten „skorupiak” dobrał się do mnie. Jako urodzony optymista-wesołek lepiej wychodziła mi pomoc innym, bo w stosunku do siebie widzę że zaczynam się trochę rozczulać. Zaczyna się drażliwość, niecierpliwość, podnoszenie głosu, ściskanie w gardle.
Jak zapobiec temu, by nie wypalić się ? A może jednak skorzystać z pomocy psychologa ?

nadzieja...

14 lat temu
KORA
Witam serdecznie mam kilka uwag do Twojej wypowiedzi. Masz rację, że duże znaczenie dla chorego ma wsparcie rodziny. Widzę jednak, że ty musisz się tego nauczyć bo w chwili obecnej możesz doprowadzić do tzw. "ZAGŁASKANIA", tym bardziej używając zwrotów : cyt : "jestem załamana, o chorobie nie rozmawiamy, nie wiem jaka jest diagnoza, wiem tylko tyle ze jest niewesoło"
Szczególnie zraziło mnie zdanie "jest silna,ale to dziadowstwo rozwija sie bardzo szybko i boje sie ze to ono wygra ta walke"
Zacznij od Siebie, myśl pozytywnie, przekonaj drogą Ci osobę, że RAK TO NIE WYROK, że warto walczy, że jesteś blisko, że nie interesuje cię diagnoza bo będziecie wspólnie walczyć z chorobą.
Życzę powodzenia odezwę się jeszcze.

Rak z punktu widzenia "osoby wspierającej w walce"

14 lat temu
KAHA

Masz rację, że ludzie odsuwają się od osób, które mówią lub chcą więcej porozmawiać na temat swojej choroby. Takie postępowanie wynika z tego, że mało wiedzą na jej temat a znają tylko utarty pogląd rak = śmierć.
Ja postepuję troszkę odmiennie, jeśli mam odpowiedzieć na pytanie: jak tam zdrowie? odpowiadam nie jest źle bo choroba moja nie jest ZARAŹlLIWA. By wygadać się nie mając pod ręką nikogo siadam i wszystkie swoje żale, przemyślenia piszę. Nie dbam w tym momencie o styl i gramatykę tylko piszę. Do swoich zapisków nie wracam wcześniej niż po miesiącu lub wcale. Unikam ponadto osób, które po usłyszeniu choroby mają w oczach strach one nie pomagają tylko "zagłaskają". Tobie życzę więcej optrymizmu i radości, pytaj lekarzy a do informacji "dobrych ciotek" podchodź z dystansem.