mychamycha, Walczy

od 2020-02-13

ilość postów: 4

Ostatnie odpowiedzi na forum

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

4 lata temu

Długo tu nie pisałam ale czytałam co piszecie... Byłam troszkę wycofana...

Mamita87, Melka24 Wy też jesteście BOHATERKAMI 💪❤️

MELKA24 oby tak było, że będziemy się z tego śmiały 😁

Lipka rozumiem Cię, ale czy tylko takie myśli Cię nawiedzają? Jeśli tak to oprócz zmiany nastawienia powinnaś dalej walczyć walczyć walczyć!!! Abyś wiedziała że zrobiłaś wszystko co można aby się wyleczyć i żyć! Wierzę że uda Ci się pokonać tego wstrętnego dziada 💪 Agnieszka76 ma rację, dzieci są mądre i wyczuwają co się dzieje :) 

Ajka8 najlepiej zadzwonić tam gdzie miałaś robiony zabieg albo dla świętego spokoju pójść do gina na konsultacje. Jeśli uplawy nie pachną brzydko i plamienie to nie krwotok to moim zdaniem nie ma podstaw do niepokoju... Jeśli to są jedyne objawy oczywiście. 

Lipasia gratulacje !!! 

Kaska82 gratulacje!!! 

Mamita87 trzymam kciuki aby kolposkopia była bezbolesna a czas oczekiwania na wyniki minął szybko... 

Teraz przejdę do mnie. Po nieszczęsnym ginie który zalecał irygacje poszłam na kontrole do przychodni przyszpitalnej gdzie mialam zabieg. Okazało sie że to infekcja. Dostalam globulki dopochwowe 3 szt. Kiedy wziełam jedna na noc okazało się że dostałam okres, 1 po konizacji. Był bardzo bolesny. Bardzo. Skurcze były tak silne że myślałam, że rodzę... Ale wziełam tabletki i ból minął. Pozostało silne krwawienie. Bałam się że skończy sie krwotokiem ale na szczęście nic się nie stało... Okres się skończył i dokończę kurację. Co ciekawe pani doktor powiedziała że raz w życiu w swojej karierze przepisała irygację... Dziś zadzwonili do mnie ze szpitala że jest wynik histpat. Okazało się że mogę go odebrać we wtorki lub piątki od 12-14. Ubłagałam Panią z sekretariatu czy mogę dziś bo akurat będe w Szczecinie. Wynik wygląda nastepująco: 

Stożek wycięty 3cm*1cm 

Materiał skrojono seryjnie w całości

W 7 na 8 wycinków widać cechy HSIL

W granicy cięcia od strony kanału szyjki macicy widać cechy HSIL

Wyskrobiny:

Drobny oderwany fragment nabłonka wielowarstwowego płaskiego z cechami HSIL oraz fragmenty normotypowego endocervix i endometrium o obrazie fazy proliferacyjnej. 

Czyli kolejna konizacja mnie czeka albo operacja radykalna. W zaleceniach mam napisane by zaczekac i zrobic cytologie za 2-3 msc. Ale ja nie wiem co o tym myśleć... Skoro siedzi to tak glęboko to nie wiem co dalej... Chcę aby raz na zawsze się tego pozbyć anie latać co chwilę na docinki i czekać na wyniki. Musze znaleźć gin onkologa aby mnie dobrze pokierował... Wróciłam do pracy. Nie jest łatwo ale daję radę.... Do gina mojego pójdę dopiero w czwartek bo albo jestem w pracy albo on nie przyjmuję... Także kolejne czekanie i kolejne niewiadome... Pozdrawiam wszystkie dzielne Kobietki

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

4 lata temu

Martyna90 po pierwsze gratuluję Córusi ❤️

Po drugie dzis tak samo powiedziała Pani Doktor w przychodni przyszpitalnej. Przyznała, że raz w życiu w ciągu swojej kariery przepisała irygację... Mam infekcję i przepisano mi globulki na 3 dni. Po nich powinno być super... Niestety po sprawdzeniu okazuję się, że nie ma histpat... Muszę czekać.... A tymczasem mam zielone światlo aby wrócic do pracy, czyli w niedzielę... 

Mamita87... Melka24 ma racje... Nie martw się na zapas... Wiem... Łatwo się mówi... Ja byłam świadoma że moja Mama zmarła na powikłania po intubacji... Bałam się jak diabli.... Ale czując siłę tego forum po przeczytaniu 1074 stron czułam, że MOGĘ.... Ty, nawet po przeczytaniu kilku też powinnaś to czuć... Podchodzę do wszystkiego metodycznie... Muszę all wiedzieć... Ale co by nie było bede walczyć... Mam syna 13 lat, który stracił ojca w wieku 2 lat... Więc mój cel jest jeden 💪 zostać z Synem jak tylko się da... A taki osobisty to chociaż do 18... Żeby był dorosły (o tyle o ile)... Najważniejsze diagnoza... Podjęcie rękawic... I walka... Leczenie... Konizacja za mną... Czekam na wynik histpat który będzie na dniach... I jeśli będzie trzeba zawalczę jak lwica jeśli nie trzeba zaopiekuję się synem jak lwica... Myśl pozytywnie... Dziewczyny tu pokonały "frajera" w białych rękawiczkach, to i My możemy 💪👌😁❤️ 

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

4 lata temu

Ja to mam szczęście... Idę do mojej gin a tam?...... Jest na urlopie i cały następny tydzień jej nie będzie ☹️ Położna mówi jedź do innego lekarza. Jadę dziarsko, ten bada slucha co mówię i uwaga: przepisuje irygacje... Bo ta krew tam zalega i dlatego daje brzydki zapach 😭 Pytam go ile potrzebuje czasu aby wrócić do pracy a on że jeszcze 2 tygodnie. Mam zamiar wbić sie na dokładkę w przychodni przyszpitalnej gdzie miałam operację i mam nadzieję, że tam wprawne oko zobaczy czy wszystko ok. Jeśli mi się nie uda to we wtorek wbijam do mojej gin. Mam nadzieję, że jednak jutro albo pojutrze przyjmą mnie tam gdzie operowali 💪 Jedyny plus taki, że zanim wrócę do pracy poznam wyniki histpat, które będą albo w ten piątek bo miną 2 tygodnie albo za tydzień kiedy miną 3 tyg. 

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

4 lata temu
Witam WSZYSTKIE dzielne Kobietki... Przeczytałam całe 1074 strony tego wątku założonego przez Waniliową, wiem że przszła na grupę FB ale warto by było aby się tu odezwała. Wiele Kobietek by to podbudowało że jednak da się wygrac z nowotworem ... Bo jakby tego nie określać CIN3 to jednak nowotwór choć jeszcze nie rak... Kiedy zaczełam czytać ten watek nie wiedziałam , że opuści nas Tasha i malutkie dzieciątko Jeżyka... była jeszcze utracona ciaża w 8 tyg? wybacz mi ale tyle wpisów i nie potrafiłam Cie zapamietać i przepraszam... płakalam jak dziecko czytając o śmierci Tashy i dzieciątek...Tak jakbym Was znała osobiscie... Agnieszka76 i Kaa Wasza pomoc wiedza i podejście do nowych forumowiczek jest nieocenione... Jestem dumna że takie kobiety jak Wy niosą pomoc każdej zagubionej duszyczce ... bardzo Wam za to dziękuję... A moja historia zaczyna się w 2017 kiedy to odbieram wynik cytologii lsil. Niestety olewam sprawe nie zdając sobie sprawy z konsekwencji... Zajmuje sie niepełnosprawnym synem i zapominam o sobie... W międzyczasie odczuwam ból podbrzusza, plamienia miedzymiesiączkowe, plamienia po stosunku... w końcu czuje silny ból podbrzusza i zglaszam sie do mojej gin. Dostaje telefon że cyto zła HSIL CIS/CIN2/CIN3 , zgłaszam się i dostaję skierowanie na kolposkopię z wycinkami, gdzie od razu zostaje poinformowana ze napewno cos trzeba bedzie wyciąć. Po 2 tyg. dostaję wynik HSIL i mam się umówić na konizację szyjki macicy. Wmiedzy czasie moja Mama leży w szpitalu z komplikacjami po operacji serca. Walczy dzielnie aż do 6 stycznia... Nigdy nie dowiedziała się co mi jest ponieważ prze cały miesiąc leżała w sedacji czyli farmakologicznym uśpieniu... Myślałam że dam radę napisac ten post wtedy kiedy sie przerażliwie bałam komplikacji po zaintubowaniu... bałam sie że umre jak moja Mama... 6 lutego miałam konizację szyjki macicy,okazało się że bede miala znieczulenie bez intubacji i bez cewnika.... odkad przekroczylam prog bloku wszystko odeszlo za sprawa swietnego personelu.... dzis jestem tydzień po i 1 dnia mialam niewielkie krwawienie potem brazowe uplawy a od wczoraj niestety bardzo brzydko pachnace.... jutro ide do mojej gin o zobaczymy.... Pozdrawiam Was wszystkie i za wszystkie trzymam kciuki, szczegolnie za anioły tego wątku Agnieszka76 i Kaa aby trzymały sie nas tylko bardzo dobre wyniki ....