Ostatnie odpowiedzi na forum
Witam serdecznie po bardzo długiej przerwie. Jestem po konsultacji diagnostycznej którą miałam w lipcu . Przypomnę się mam raka brodawkowatego. Diagnoza po konsultacji to że nic się nie dzieje i nie kwalifikuję się do jodowania. Dalsza obserwacja endokrynolog i lekarz rodzinny. Kolejna zwykła kontrola w Gliwicach także w lipcu. Dwa m-ce temu byłam prywatnie na USG tarczycy gdyż czułam jakiś niepokój w okolicy szyi. Wynik okazał się być dobrym:).Po 40 dniach poszłam na usg ze skierowania gdyż przypadał mi termin. Endokrynolog stwierdził powiększenie prawego węzła i dał skierowanie na biopsję. Najgorsze jest to, że w między czasie dostałam dziwnego świądu głowy, twarzy,oczu i szyi. Tylko na twarzy wyskoczyły mi czerwone plamy. Szyja piecze mnie jakbym była poparzona pokrzywą, a szczególnie w okolicy blizny pooperacyjnej. Endokrynolg powiedziała abym nie kojarzyła tego z tarczycą i poszła do dermatologa. (nie jestem alergiczką) Świąd stał się tak uciążliwy że najszybciej poleciałam do lek. rodzinnego który na wskutek wywiadu stwierdził alergię i przepisał mi tabletki Clatra. Dziś walczę z tym dziadostwem 3 tydzień. Jestem bardzo zaniepokojona. Tabletki nie skuteczne, szyja piecze, głowa swędzi.Wyczytałam w necie że ten świąd może być objawem przerzutów. Aby lekarz nie myślał że jestem hipochondryczką to na własną rękę zrobiłam sobie próby wątrobowe i morfologię. I moje wyniki sygnalizują że coś się dzieje nie tak. Wprowadziłam sobie dietę wątrobową a świąd i tak nie ustępuje. Co mam robić? Mam podwyższone próby wątrobowe a nie jem ciężkich potraw i nie jadłam bo 18 m-cy gem miałam usunięty laparoskopowo pęcherzyk żółciowy.Skąd takie wyniki i ten nagły i nieustający świąd. Nie wiem co robić. Biopsję mam dopiero na 10 maja.Zanim będzie wynik to będzie koniec maja. Dzwoniłam do Gliwic to powiedzieli że przyspieszą mi wizytę jak będę miała wyniki które mam zrobić w miejscu zamieszkania. A czekanie mnie dobija. Proszę, może doradzicie coś. A może ktoś miał podobne przejścia. Może to rzeczywiście alergia a ja się tylko nakręcam. Jutro zrobię ponownie próby wątrobowe i zobacze co wyjdzie bo nawet święta pościłam i nawet kawkę rzuciłam. Pozdrawiam Was mocno.
Witam ponownie po długiej przerwie! Miło Was się czyta:) Dzięki Waszym postom czuję się mocniejsza. Chyba a nawet doszłam już do siebie na wieść o diagnozie. Na dzień dzisiejszy otrząsnęłam się z kryzysu. Przede wszystkim wyciszyłam się i już nie panikuję. Został mi ostatni tydzień bez eythyroksu do diagnostyki izotopowej. Mam serdeczną proźbę napiszcie jak to wygląda i na ile nastawić się na pobyt w szpitalu? Ktoś coś wcześniej pisał ale proszę o ściślej (będę w Gliwicach). Pozdrawiam serdecznie
Czekając na konsultacje do Gliwic zaczęłam szukać przyczyny moich kolejnych dolegliwości gdyż bol przeszedł na drugą pachwinę stawy i kręgosłup lędźwiowy. Mam wrażenie jakby ten ból we mnie wędrował - raz mnie boli, piecze, szczypie a niekiedy nawet swędzi. Zdjęcie Rtg wykazało łagodne skrzywienie L-S. W poniedziałek idę. do neurologa. Poczytałam trochę. w necie i martwię się czy skorupiak nie jest w kościach?Od kwietnia do teraz schudłam 8 kilo. Minimalnie spadła mi hemoglobina a CRP -0,64. Ogólnie wyniki mam dobre. Z tego stresu i paniki cały czas działam i tak więc za 4 tyg. jadę do Gliwic na diagnostykę izotopową i przez ten czas mam nie brać euthyroxu. Proszę niech ktoś mi napisze co mnie czeka, jak się przygotować i na co się nastawić. Tak bardzo się boję co ze mną będzie? Jestem tym wszystkim załamana. Martwię się o moje dzieci które są największym skarbem jaki posiadam. Rozkleiłam się. Dobranoc
Uprzedzi o mnie, że tarczycę będę miała usuniętą w całości. Operację zniosłam dobrze. W domu szybko do siebie dochodziłam aczkolwiek miewałam ból i ograniczenie ruchowe szyi. Zostałam przy dawce eutyroxu 75. Zaczęłam chudnąć i nie mieć apetytu z czego nawet się cieszyłam. Endokrynolog zwiększył euthyrox na 100 gdyż Tsh miałam prawie 10. Ogólnie czułam się dobrze poza bólami w lewej pachwinie które niepokoiły mnie już od stycznia. Chirurg na kontroli mówił abym nie kojarzyła tego z tarczycą. Jeszcze przed operacją tarczycy byłam u ginekologa aby się,zdiagnozować - wynik cyt. ok. Na następnej wizycie kontrolnej u chirurga otrzymałam już wynik histop. który ,,zwalił mnie z nóg,, W tym momencie zawalił mi się świat! Wiadomość powalająca dla matki wychowującej czwórkę dzieci.
Witam Wszystkich po tak długiej przerwie:) Dopiero teraz mam czas aby streścić swoją historię z chorobą. A więc w 2009r. Dowiedziałam się że mam niedoczynność tarczycy i guzka. (dawka Euthyroxu 50). Pierwsza biopsja rozpoznanie cytologiczne cechy zmiany niezłośliwej. Usg tarczycy poza guzkiem ok. Nikt nie wspominał o operacji. Trzy lata później czyli w czerwcu 2012 kolejna biopsja- rozpoznanie Materiał cytologiczny bogatokomórkowy, zawiera tyreocyty bez atypii( w grupach,płatach i rozproszone) w części wykazujące cechy mętaplazji oksyfilnej. Wówczas propozycja operacji. Termin oczekiwania na zabieg 5 miesięcy. 2 tyg przed planowaną operacją -PECH- atak pęcherzyka żółciowego i zmiana planów. Zamiast tarczycy konieczne było usunięcie pęcherzyka (wychodowalam sobie 5 kamyczków 1-no cm). Termin na usunięcie tarczycy wypadł na kwiecień tego roku. Cd
Witam wszystkich serdecznie! Jestem kolejna na liście- niestety -carcinoma papillare średnica guzka 2cm. Usunęli mi tarczycę 8 kwietnia a konsultację wraz z preparatami w Gliwicach mam dopiero na koniec lipca. Mam straszny kryzys boję się że ten czas ,tak odległy spowoduje przerzuty:(.Po usunięciu miałam TSH 10 ,(przez 4 lata leczyłam się na niedoczynność) teraz mam lekką nadczynność biorąc. Euthyrox 100. Zaczęły mi dokuczać bóle w pachwinach i kręgosłupa lędźwiowego i martwię się że to są przerzuty. Może się nakręcam bo ogólnie czuję się źle zwłaszcza psychicznie. Potrzebuję pomocy. Nie mam z kim pogadać. Samotnie wychowuję czwórkę dzieci w tym 9-cio letnie bliźniaczki. Jestem przerażona myślą co będzie jak mnie zabraknie. Czy ja z tego wyjdę? Jak z tym żyć?