monka, Wygrał

od 2012-01-27

ilość postów: 7

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak tarczycy

11 lat temu
Cześć Dziewczyny!
No, no z tą weteranką to chyba przesada :) ja miałam 18lat jak mnie sie przyczepiło to raczycho. Przyznam, że od kiedy mam dzieciaczki to stres jest wiekszy przed wizytami :) no ale jest ok i musi byc ok!!
Dużo zdrowia i pozytywnego myślenia!!!

Rak tarczycy

11 lat temu
Dziewczyny, ja pod koniec stycznia miałam wizytę w Gliwicach i już 18lat jest OK czyli pół mojego życia!!!

Rak tarczycy

12 lat temu
Cześć Dziewczyny!!!
Wchodzę tu czesto, czytam!
Ja odpukać, odstukać mam spokój! Nigdy nic! Aż boje sie zapeszać, od kiedy mam dwójkę dzieci Igor 4lata i Julka 2,5 to jkoś bardziej sie boję. No wiecie, mąż pracuje jak bym musiała iść do szpitala... a zostały nam tylko babcie bo dzidkowie odeszli 2 i 3 lata temu. Ostatnio byłam w Gliwicach w styczniu i jest ok nawet zmniejszyli mi dawkę euthyroksu. Biorę 5x175 i 2x150 trochę mam z tym zamieszanie bo przez wiele lat brałam 175 a teraz musze pamietać ze w sobote i niedzielę mniejsza dawka.

Z tego co ja wiem to w Gliwicach na jod dają pościel i nawet pidżame szpitalną:) telefonu nikt nie wyżucał, nawet laptopa ktos miał. Odzież,okrycie wierzchnie, buty zostawia sie w sztni. Tak naprawde to recznik, przybory toaletowe i klapki.

Moja mama miała operacje w Poznaniu, jej guzy nie były złośliwe. Była tez w Gliwicach ale jak sie nie ma raka to oni trochę takiego pacjęta zlewają. A moja mama nie pozwoliła sie tak traktować i po dwuch wizytach pojechała do Poznania i tam szybko była operowana. Minęło około 8lat i od jakiś 2 lat ma znów guzy ale zwapniałe i nie ma potrzeby puki co operować. Dwa lata temu mój tato zmarł na raka płuc od wykrycia choroby miał tyl 2 miesiące zycia. Jak tak to można nazwać... Widzę ze mama boi sie o siebie ale nie wim jak by zniosła operacje, ciągle cierpi ze jest sama. Zycie jej sie wywróciło dogóry nogami, musiał dom na wsi sprzedać i wrócić do miasta. Kupiła nowe mieszkanie ale czuje sie w nim zamknięta i samotna, oj smutno mi sie znów zrobił. Ja tez jeszce ciągle płacze, szczególnie jak synek mowi ze dziadek w niebie... nie pamieta go juz, zna ze zdjęć.
Ale sie rozpisałam...
Dziewczyna ja jestm na etapie otrwarcia sklepu z odzieżą używana ale nie taki szmatex tylko fajny butki, Lokal wynajęty, mąż zaczyna mały remont, wyposażenie tez robimy sami, mam juz towar i wyszukane hurtownie. Zamówiłam juz reklamę i właśnie grafik miał przysłać projekt ale nic nie ma na skrzynce :( ma tez metki z logo i jeszce 2tyg i otwieram. Ja pracowała 10lat 4 na wychowawczym i juz nie mogę sie doczekac wyjści z domu... Igor chodzi juz drugi rok do przedszkola a jULCI dołączy do grona przedszkolaków od września. Teraz babcię ztrudnimy:) Jak Wam sie podoba nazwa ecoSzafa?
Pozdrawiam i dużo siły, wytrwałości i pozytywnego myslenia życze!

Rak tarczycy

12 lat temu
mimi39
Tak jak pisze bania1, tylko się cieszyć ze na tarczyce padł. Nawet jak ją całą wytną to rano 30min przed śniadaniem tableteczka i po sprawie. Zyjemy normalnie, ja do solarium biegałam, drineczki, piwko...... jestem juz po operacji 17 lat. Raz w roku kontrola w Gliwicach musi być i tyle. Urodziłam 2 dzieci i to po 30-stce :) wszystko jest ok i u Ciebie tez tak będzie!!!
Pozdrawiam Wszystkie Dziewczyny

Rak tarczycy

12 lat temu
Dziewczyna nie zapominajcie, że moja przygoda z rakiem zaczęła sie 17lat temu. Teraz nie wyobrażam sobie żeby lekarz dał komuś materiał pobrany podczas operacji do ręki i powiediała jedź tam i zawieź im niech to jeszcze raz zbadają!
A kto wie może i teraz tez takie rzeczy sie dzieją!

Rak tarczycy

12 lat temu
ja pisząc płytki miałm na myśli szkiełka z materiałem pobranym podczas operacji do badania histopatologicznego...

ona25 - pierwszy raz zalogowałam sie na forum i dokonałam wpisu, właśnie takie miałam intencje:) żeby Was przekonać że można po... żyć długo i naprawde jak każdy człowiek!!!

Rak tarczycy

12 lat temu
Witajcie!
Mam 36lat i jestem 17lat po operacji. Pierwsza we Wrocławiu częśćiowe wycięcie płata, okazało sie sa komórki rakowe, nic mi nie mówiąc z płytkami wysłali mnie do Gliwic na badania. Po trzech dniach dowiaduję się od cudownego dr Z. Pucha że muszę szybko się operować najlepiej u nich od razu. I tak się stało, przenieśli mnie na chirurgię onko. i za 8dni bo wczesniej nie udało się mnie wcisnąc druga operacja (w ciągu trzech miesięcy). Potem kontrole co miesiac, trzy, pół roku a teraz juz od dawna co rok. Był to rak pęcherzykowaty. Ta doskonale mi wycięli że obyło się bez jodu. Wyniki super (wczoraj wróciłam z Gliwic) nadal Euthyrox. W między czasie wyszłam za mąż, mam czteroletniego syna i 2 dwuletnią córcię. Ciżę przebiegły prawidłowo, dzieci zdrowe no i ja też :) Ale fakt przed każdą wizytą występuje lekki stresik.
Jak dla mnie to tylko Gliwice dr Zbigniew Puch i jego zespół.
No i od lat te same Panie pielęgniarki w lab. w rejestracji ... jak w domu!
Dla wszystkich nowych - pozytywne nastawienie, to naprawdę pomaga!
Jeżeli macie jakieś pytania chętnie pomogę. Pozdrawiam