Ostatnie odpowiedzi na forum
Pikpok moja mama dostawała cealyx. Ze skutków ubocznych to najczęściej występuje zespół ręka-stopa - zapobiegawczo mama stosowala zimne okłady przez tydzień od podania i krem chemodry lub reconvalb6 ciągle ( w tym bezpośrednio przed podaniem wlewu). Na dolegliwości w jamie ustnej, pomagał płyn fomukal ( dziewczyny na forum niedawno pisały ze tańszy i z dłuższym terminem przydatności jest solus nano). Mocno leciały nam parametry krwi, ale na to nie było sposobu...
Mika, mojej mamie przy dolegliwościach w jamie ustnej ulgę przynosił dwuskładnikowy płyn fomukal- jest dostępny bez recepty. Możecie spróbować.
Witajcie drogie wojowniczki. Tydzień temu po 3 latach walki odeszła moja najukochańsza mama :( Bardzo dziękuję za wsparcie, jakie otrzymałam na tym forum, nie poddawajcie się, walczcie, myślami jestem z Wami.
Na daną chwilę mamy największy problem z jedzeniem, bo przez niedrożność mama często wymiotuje... na daną chwilę załatwiamy dożywianie pozajelitowe, bo mama gaśnie w oczach :( Lekarka powiedziała, że mama jest chemiooporna, więc już nie mogę na nic liczyć:(
ilonka877 moja mama właśnie skończyła cealyx. Ze skutków ubocznych to w przypadku mojej mamy nie było problemów skórnych (zapobiegawczo zimne okłady i krem chemodry). Dodatkowo mamie leciała morfologia, regularnie miała przetaczaną krew ze względu na niską hgb. Niestety marker spadał przy pierwszych 2 wlewach, po 3 zaczął rosnąć. W zeszłym tygodniu odebrałyśmy TK, objawy podniedrożności jelita cienkiego i progresja choroby. Lekarka nie przwiduje dalszego leczenia, jest źle, jestem załamana;/
Piotr to starszy profesor, ojciec Pawła, ale to Paweł jest konsultantem wojewódzkim i koordynatorem uniwersyteckiego centrum onkologii. Obaj lekarze pracują w Białymstoku, ale nie w Białostockim Centrum Onkologii, a w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym.
Dziękuję Mio za odpowiedź :) W przypadku kapsułek twardych w zaleceniach jest dokładnie tak jak napisałaś - nie można jeść godzinę przed i 2 godziny po. A nie wiem dlaczego co 2 tygodnie, być może ze względu na niską hemoglobinę i strach aby nie spadła jeszcze mocniej. Natomiast co do czasu spędzonego w poradni onkologicznej to najpierw mama pobiera krew, później czeka parę godzin na wyniki, a później w kolejce na konsultacje... Średnio trwa to właśnie od 8 do 15.
Mio, moja mama przyjmuje 2 razy dziennie po 8 kapsułek 50mg, więc na razie zalecaną maksymalną dawkę. Hemoglobina w ciągu ostatniego miesiąca waha się w granicach 9. Myślę że na razie ze skutków ubocznych najgorsze są dość silne mdłości, kilkukrotnie mama musiała brać leki przeciwwymiotne... natomiast jeżeli chodzi o lekarza prowadzącego to ma doświadczenie z lekiem, tylko aby zrobić wyniki i je skonsultować trzeba spędzić w poradni ok 7-8h... I tak co 2 tygodnie.
Ja dziewczyny też mam pytanie na temat markerów. Tak jak wcześniej pisałam u mamy wykryto mutację somatyczną w genie BRCA2 i po 2 rzucie chemii udało nam się załapać na program z Olaparibem. Jak na razie mama czuje się po nim bardzo słaba i dokuczają jej mocno mdłości. Do tego w morfologii leci hemoglobina i płytki. A marker badany po 4 tygodniach stosowania wzrósł z 10 na 17. Czy ma ktoś może podobne doświadczenia?
Zgadzam się z dziewczynami. U mojej mamy markery w trakcie chemioterapii również sukcesywnie spadały.