maxxi,

od 2015-03-15

ilość postów: 1

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak tarczycy

10 lat temu
witam jestem po usunięciu tarczyce (węzły zostały) i już po jodowaniu (świeżo wypuszczona z izolatki). Czuję się świetnie bo już w domu ale przeżycia meeegaaa jak każdego rakowca - każdy ma swoją historię :) czy ktoś jest już po jodowaniu? tyle tu postów - skupionych na wynikach (nie dziwię się ja drżę na myśl o tym co będzie za miesiąc z moim tsh, jak za tydzień wypadnie scyntygrafia całego ciała- ale jestem optymistką i zawsze coś miłego dla siebie w tym wszystkim wyciągnę :D ) mam pytanie odnośnie rzeczy bardziej przyziemnych - dostałam jakieś tam ogólnikowe wskazówki po jodowaniu, dużo wyczytałam w internecie ale nie samym netem człowiek żyje :) czy wiadomo wam coś więcej na temat spraw łóżkowych - współżycie z mężem po 2 tyg to wiem a co z pieszczotami? bez wymiany płynów ustrojowych? :) mam też apel do tych którzy są przed operacją - nie czytajcie za bardzo przeżyć innych bo każdy odczuwa to inaczej. Ja zrobiłam ten błąd i byłam zaskoczona - to była moja pierwsza operacja w życiu, pierwsza narkoza (po której żygałam i co z tego:P) ale jak na kogoś po operacji czułam się dobrze po 1,5tyg siedziałam już za kierownicą manewrując szyją, blizna śliczniutka po 2miesiącach prawie niewidoczna, po jodowaniu też czuję się narazie oki chociaż biorę lewotyroksynę 25 (muszę dojść do 137). Grunt to pozytywne nastawienie - ale jak każdy szłam za każdym razem do szpitala z pełnymi gatkami pozdrawiam :)