marzena67845,

od 2014-08-22

ilość postów: 7

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

8 lat temu
Witajcie :) Trochę mnie nie było na forum ,ech niestety nie mam dobrych wiadomości .Moja mama w styczniu skończyła 3 rzut chemi ,niestety została wznowa mała przy jajniku.Parametry wątroby trochę były podwyższone (tomograf nie wykazał nacieków ani guza na wątrobie ) Lekarze podjeli decyzje że dadzą mamie odpocząc od chemi.W czerwcu mama miała mieć powtórzone badania i rozpocząc znowu chemie .Dzisiaj mama miała robione usg jamy brzusznej i niestety złe wyniki .Stłuszczenie na wątrobie ,blaszki miażdżycowe w brzuchu i zastój w prawej nerce 2 stopnia ( i tytaj na 100% znowu nacieki na pęcherzu lub moczowodzie ) Mama miała wyznaczoną wizyte u onkologa na 22 czerwca ale po odebraniu dzisiejszego usg zadzwoniła do Łodzi do kopernika i pani onkolog zgodziła się żeby mama przyjechała w środę 25 maja .Bardzo się boję że ze względu na takie złe wyniki mama nie dostanie chemi . W sierpniu minie 5 lat jak mama walczy z gadem. Pozdrawiam serdecznie <3 <3 <3

Rak jajnika

9 lat temu
Wielkanoc to czas otuchy i nadziei. Czas odradzania się wiary w siłę Chrystusa i drugiego człowieka. Życzę , aby Święta Wielkanocne przyniosły radość oraz wzajemną życzliwość. By stały się źródłem wzmacniania ducha. Niech Zmartwychwstanie, które niesie odrodzenie, napełni Was pokojem i wiarą, niech da siłę w pokonywaniu trudności i pozwoli z ufnością patrzeć w przyszłość... Zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych <3 <3 <3

Rak jajnika

9 lat temu
Kucja a tabletki na wątrobe przepisał Tobie onkolog czy internista ? Mama właśnie wybiera się do swojej lekarki internistki ,moze coś doradzi .

Rak jajnika

9 lat temu
Witam :) Czarownica11 mama ma podwyższoneGGTP norma do 35 a mama ma 80.ALT tez minimalnie podwyższone .,pozostałe próby wątrobowe dobre.Mama ma kamienie na woreczku żółciowym ,wyczytałam że może miec od tego podwyższone .Chirurg wcześniej stwierdził ze nie ma potrzeby operować skoro badania były dobre i kamienie na woreczku nie dawały się we znaki .Ech niestety chyba teraz się odezwały . Niestety onkolog nic mamie nie przepisał na wątrobe .,stwierdził że to jeszcze są skutki chemi .Teraz czekamy na wizyte u ginekologa i zobaczymy czy zdecyduje się usunąć zmianę która została .Najbardziej martwi mnie przerwa jaką mama bedzie miała bo na wizytę kontrolną ma przyjechać dopiero za 3 miesiące ,chyba że będzie działo się coś złego to mamy przyjechac natychmiast. Cały czas się zastanawiam czy jak by mamie nie zmienili chemi czy nie były by lepsze wyniki .Karboplatyna +taxol mama brała po pierwszej operacji i potem po 2 latach przy pierwszej wznowie .Nacieki były poroszpraszane po pęcherzu i moczowodzie i chemia wszystko wytłukła .Mama miała miec dołozoną jeszcze chemie ale po 6 cyklach wyszedł tomograf dobry ,nawet onkolog się nie spodziewał że wyjdzie taki dobry .Niestety po 10 miesiącach znowu znowa i zmiana chemi i tym razem wznowa mniejsza jeszcze została przy jajniku ,nacieki na pęcherzu zeszły .w lóży brzycha czysto ,wątroba bez ognisk chorobowych ,nie powiększona ,mimo podwyzszonych ALT i GGTP. Co do pestek moreli to musze zapytać onkologa ,czytałam różne opinie . Kucja trzymam za Ciebie kciuki :) Trochę się rozpisałam ,dziękuję wszystkim za odpowiedz :) Pozdrawiam :)

Rak jajnika

9 lat temu
Witam wszystkich .Nie pisałam na forum od roku ,ale od czasu do czasu wchodziłam i czytałam wpisy..Moje wcześniejsze wpisy znalazłam na stronie 415,450, pierwszego wpisu nie mogłam znależć. Ale tak w skrócie przypomnę.Mama zachorowała na raka 4,5 temu.Przeszła operacje usunięcia jajników,macicy i wszystkiego co się jeszcze dało .Po 2 latach nastąpiła pierwsza wznowa ,rozproszone nacieki na pęcherzu i moczowodach .Mama dostała chemie karboplatyna + taxol ,nastąpiła regresja ,wszystkie nacieki zeszły ,super wiadomośc .Niestety po 10 miesiącach znowu wznowa ,naciekający pęcherz ,wznowa przy jajniku wiążąca moczowód.Mama tym razem dostała 6 cykli chemi karboplatyna+gemzar.Dodam jeszce że wyniki krwi mama zawsze miała bardzo dobre .Mama właśnie skończyła 6 cykli chemi ,odebraliśmy wyniki tomografu ,nastapiła regresja ale została wznowa mniejsza przy jajniku nie wiążąca moczowód ,wcześniej była wiążąca moczowód.Na dodatek próby wątrobowe wyszły podwyzszone (tomograf nie wykazał nic na wątrobie ) węzły nie powiększone .Byliśmy na wizycie kontrolnej i pani onkolog stwierdziła że mamie da odpocząc od chemi i mamy na wizyte kontrolną przyjechać za 3 miesiące .Mama ma 22 marca wizyte u ginekologa i ma podjąć decyzje czy usunie wznowe przy jajniku.Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć ,mamie chemia pomaga ,miała 2 wznowy i zawsze dochodziło do regresji ,tylko teraz po zmianie chemi jednak wznowa mniejsza została ,Myślałam że mama bedzie miała dodaną chemie .Bardzo się boję że jak przyjedziemy za 3 miesiące na kontrol ,mama ma mieć powtórzone badania to rak przez te 3 miesiące się porozrzuca ,bo jednak do całkowitej regresji nie doszło .Kochani bardzo prosze o rade ,co mam robić ,Nie wiem jeszcze czy ginekolog zdecyduję operować ,wizyta dopiero 22 marca.Bardzo przepraszam za moją pisownię i błędy ale jest 2 w nocy i jestem zmęczona ,chociaż i tak spać nie mogę . Kochani jeszcze takie pytanie ,nie wierze w jakieś tak specyfiki ale czy ktoś słyszał o pestkach moreli ,że zawierają cyjanek który zabija komórki rakowe .Usłyszałam w szpitalu jak kobitki rozmawiały . Zapomniałam dodać że mama leczy się w łodzi w koperniku ,może są tu osoby które też leczą się w łodzi ? Bardzo gorąca pozdrawiam i życze wszystkim wojowniczką żeby pokonały tego gada :) Dobranoc :)

Rak jajnika

10 lat temu
Witam Wszystkich :) Kochani jestem na forum od niedawna i dzisiaj znalazłam troche czasu żeby tu zajrzeć .Tak jak pisałam wcześniej moja mamusia od 3 lat choruje na raka jajnika.Dzisiaj mieliśmy wizyte w szpitalu w Koperniku .U mojej mamy niestety nastąpiła wznowa raka ale tym razem na pęcherzu i moczowodzie ,roszproszone nacieki ;( Marker CA 125 mama miała dzisiaj 12 ,czyli nie wykazał wznowy raka.Mamusia dostała skierowanie na drugi rzut chemi na 17 września ,czyli zaczynamy walke od nowa .Kochani mam pytanie czy przy wznowie raka nie powinna mama mieć najpierw operacji a potem chemi ? 3 lata temu mama miała usunięte jajniki ,macice ,sieć większą .Wszystkich serdecznie pozdrawiam i życze powrotu do zdrowia <3 Ankh28 dziękuje za odpowiedz i słowa otuchy <3 Dużo zdrówka dla Twojej mamusi .Pozdrawiam serdecznie :)

Rak jajnika

10 lat temu
Witam wszystkich :D Kochani postanowiłam opisać historie mojej mamusi ,może ktoś bedzie w stanie mi pomóć.3 lata temu mamusia przeszła operacje wycięcia jajników ,macicy ,sieci większej ,część otrzewnej -rak jajnika G2.Potem przeszła 6 cykli hemioterapi ,wszystko było dobrze .Niestety po 3 latach mama dostała niewydolność nerek ,obecnie ma nefrostomie do jednej nerki ,druga nerka nie pracuje.Tomograf wykazał nacieki na pęcherzu moczowym i naciek na moczowodzie .Jeden lekarz powiedział że pęcherz trzeba usunąć ,z kolei drugi powiedział że usunięcie pęcherza nic nie da i potrzebna bedzie chemia lub radioterapia.Boje się że mama nie zakwalifikuje się do chemi bo ma jedną tylko sprawną nerke .Dodam że przeżutów odległych nie ma. Kolonoskopia też wyszła dobra Prosze o pomoc czy ktoś spotkał się z takim przypadkiem. .Wizyte u onkologa mamy za tydzień w łodzi w Koperniku .Mama ma 65 lat <3 Pozdrawiam