Ostatnie odpowiedzi na forum
BonjourMM,witaj.Miałam bardzo podobne doświadczenie z moją mamusią.Najlepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest po prostu wezwanie karetki pogotowia.Nie bójcie się, ja również miałam bardzo duże obawy, samo słowo katetka już powoduje strach, ale to będzie najlepsza decyzja.Mama zostanie polożona na oddziale wewnętrznym, podadzą nawodnienie, trzeba poprosić o podanie sterydu i może czopków ,np.bisacodyl na wypróżnienie, u nas lekarze podawali mamusi popularny steryd Pabidexamethason- dziala silnie przeciwzapalnie, bardzo wzmaga apetyt(moja mamusia nie jadła i nie piła 2 tygodnie,po silnych dawkach sterydu zaczęła jeść i pić ). Przede wszystkim lekarze zrobią punkcję i upuszczą płyn z brzucha.To on jest przyczyną ucisku,który powoduje częściowo brak wypróżnienia.Mamie zrobią w szpitalu morfologię krwi, w przypadku słabej hemoglobiny trzea poprosić o podanie krwi-to bardzo ważne.My wynajmowaliśmy także (w skrajnych sytuacjach) prywatnie pielęgniarkę z oddziału opieki paliatywnej, która zakładała wenflon i w taki sposób sama nawadniałam moją mamusię, codziennie-receptę na kroplówki przepisywał ordynator oddziału i nasz lekarz rodzinny. Prawie cały czas podawałam tez mamusi sterydy i od czasu do czasu czopki na wypróżnienie.Także nie czekajcie ani minuty dłużej, i pamiętaj poproś o kroplówki(niech nawadniają mamę przynajmniej tydzień-myślę,że kilka kroplówek dzennie byłoby wskazane),o punkcję brzucha, sterydy,czopki na wypróżnienie(tak jak pisałam bisacodyl był bardzo skuteczny w naszym przypadku) i w razie potrzeby o krew.Jeśli nie zrobią punkcji odrazu,poproście o furosemid przy podawaniu kroplówek,aby wodobrzysze nie powiększylo swoich rozmiarów.Pozdrawiam