Ostatnie odpowiedzi na forum
Margareta - badania genetyczne robiłam - BRCA1 i BRCA2 - wyniki ujemne...:)
Dziewczyny a jakiego ja mam raka? Trudny przeciwnik czy nie? zroznicowany czy nie? sluzowy ? o co chodzi z tej nazwy? Ktos wie?Adenocarcinoma serosum ovarii dextrii G1 I C
A w poniedziałek powtórzę badanie markera plus CRP z krwi tez zrobię. Dziękuje Wam za rady ! :) i pomoc ! :)
Zadzwoniłam sie zarejestrowac i w srode jest wolne miejsce wiec jade w srode do Poznania. Zobaczymy co w trawie piszczy... a w miedzy czasie bede odkwaszac organizm.Czy ktoras z Was pije taką nalewkę z papryki i oliwy?? chyba kapsaicyna...czy polecacie cos takiego? czy zrobic samemu czy mozna kupic gdzies w sklepach zdrowej zywnosci? i co jeszcze radzice dokupic zeby sie przez te 10 dni dobrze odkwasić organizm? pije wodę z duza iloscią cytryny, sodę plus syrop klonowy dwa razy dziennie i co jeszcze poradzicie...?
czyli mam jechać w poniedzialek ten....pytałam czy zrobic moze jeszcze jakies badania przed wyjazdem to powiedział ze nie...
mówił ze mam nie robic ponownie markera tylko przyjechac czyli nie czekac do 5 grudnia...
Zadzwoniłam do lekarza i on powiedział zebym przyjechała do Poznania to zrobi mi usg dopochwowe i normalne oraz Doplera przepływy...słyszalyscie o tym??
Marker utrzymywal mi sie na poziomie od 12 do ostatnio 17, 9. Lekarza mam w Poznaniu. Moge do Niego zadzwonic bo mam numer telefonu prywatny. Tylko nie wiem czy nie lepiej odkwasic organizm i jeszcze raz za 10 dni zrobic marker. Czy to juz jest na tyle pilne ze musi byc juz chemia?? Moge tez zrobic prywatnie jakies badania zanim pojade do lekarza. tylko co proponujecie??? TK z kontrastem czy bez czy moze rezonans magnetyczny czy jeszcze inne badania z krwi??
Dzięki Dziewczynki! Wiec podaje pełną nazwę:
Adenocarcinoma serosum ovarii dextrii G1 I C
sorry za tę buźkę uśmiechniętą po " nie da się" , miała być smutna... Jak tylko wrócę do domu podam dokładnie nazwę tego potwora...
cześć Dziewczyny! :) Witajcie po latach ! Byłam tu juz jak zachorowałam 4 lata temu na raka jajnika Adenocarcinoma G1 1 C ( operacja radykalna i potem 6 cykli standardowej chemii - karbo+ PLX ). Rzadko tu zaglądądałam, gdyż i operacja i chemia przebiegły bez żadnych komplikacji, Wydobrzałam na dobre szybko a i Wasze komentarze w stylu że taki stopień i taka złosliwość to pikus i będę żyła zdrowo i długo...Właśnie dziś mija 4 lata od podania pierwszego wlewu. i dzis własnie odebrałam świeżutki wynik markera Ca 125.Chciałabym Wam napisać same dobre wieści ale niestety nie da się ! :) Marker 70,7. Zatkało mnie ! Wprawdze byłam przeziebiona ostatnio a przede wszystkim nie mogłam uporaćę z grzybicą pochwy przez prawie 1,5 miesiąca. I zaraz, wydawało mi sie wyleczeniu, poszłam zrobić marker. Moze to jest przyczyną wzrostu? ale żeby aż o tyle oczek? W czerwcu miałam 17,9. W grudniu dokładnie 5 grudnia mam wizyte kontrolną w Poznnaiu u onkologa. Poradźcie czy to wznowa??? Czarownica co powinnam zrobić??? Moze jakies jeszce badanie zeby sie upewnić..Zaczęłam od dzisiaj sodę pić z miodem... Czy powtórzyc raz jeszcze badanie markera za 10 dni? Czy taki wynik markera to jest juz wskazaniem do 2 rzutu chemii? Co sądzicie? Proszę pomożzcie... poradzcie mi bo zwariuje...nie wierze ze to jest mozliwe?? Dodam ze dbałam o siebie , dieta bezcukrowa zdrowe zarcie itp. A moze mam typ raka który lubi nawracac..dziekuje Wam za wszystkie odpowiedzi... to skarbnica wiedzy i forum wspaniałych kolezanek...dziekuje jeszcze raz...