Ostatnie odpowiedzi na forum
Nana, wyniki musza byc dobre. Wyjazd na wies dobrze Ci zrobi. Oby pogoda po weekendzie Wam dopisala. Jak nie dasz rady sadzic sama, zastosuj metode palca wskazujacego. W ten sposob wsadzisz wiele drzew rekoma np. meza, czytajac ksiazke na lezaku. Satysfakcja i regeneracja sil gwarantowana:) metoda sprawdzona:)
Dziewczyny, od pewnego czasu mysle intensywnie co zakladac na glowe na zagle. Sezon zaczyna sie za chwile i nie chce go tracic w miare mozliwosci. Ale, peruke mi zwieje, a w chustach nie chce pokazywac sie w przystani bo mnie tam za duzo ludzi zna i nie chce zeby wiedzieli, plotkowali itd. No i wymyslilam tylko nie wiem czy takie cos jest na rynku bo w necie nie moge znalezc - czapka z daszkiem lub jakis kapelusik sportowy z wychodzacymi spod spodu wlosami (ciemne za ucho). W necie sa tylko takie zabawkowe i tandetne a chcialabym cos co bedzie naturalnie wygladac. W takim czyms moglabym chodzic po porcie i plywac. Czapka chronilaby glowe, nie powinno byc w niej za goraco, a wlosy wygladalyby naturalnie. Spotkalyscie sie z czyms takim? Czy to nisza na rynku i pomysl na biznes?;)
Tak jakby mnie ten brzuch przestal ciagnac. Moze to rzeczywiscie miesnie. Ostatnie 2 dni w wiekszosci przelezalam i to co robilam, robilam z pozycji wyciagnietej i jest lepiej. Na pewno nie widze teraz zeby brzuch rosl choc nadal wydaje mi sie ze jest wiekszy niz byl np. tydzien temu. Na codzien wiekszosc czasu siedze wiec brzuch jest "zgnieciony". Moze to jest powod? Moze zrosty? Zobaczymy. Poobserwuje jeszcze. Zaraz zabieram sie za sprzatanie, zobacze jak bedzie.
Dzialaj w ogrodzie poki jest pogoda. U nas zimno i deszcz:( rozpoczynam pierwsza od 10 lat majowke w domu. Gdyby pogoda byla ladna to cos bym pewnie wymyslila a tak to pozostaje tylko pokrecenie sie po okolicy
Wlasnie wrocilam ze spotkania. Milo bylo uslyszec ze nic po mnie nie widac i ze naprawde dobrze wygladam:) oczywiscie dopoki siedze i nie chodze za duzo;)
Czarownico, ja nie mam okreslonego G. Mialam torbiel graniczna. TNM tez mam nieokreslone - tylko TxNxM1. W moich opisach wszystko jest ponaciagane bo to nie byl czysty przypadek raka. Stopien zaawansowania napisali IV, uogolnione wiec znowu nic z tego nie wynika. Inny lekarz ocenil na III i tego sie trzymam. Ty mialas chyba podobnie z torbiela tak? I Tobie opisali jakies G?
Czarownico, jestes Aniolem tego forum. Zawsze sluzysz rada i wsparciem. Dziekuje. Inne dziewczyny na pewno sie przylacza do tych slow.
Ciesze sie, ze u kolezanki ok. Trzymam kciuki zeby tak bylo dalej. Bozenka to tez silna kobieta. Niech sie trzyma po chemiach jak najdluzej. Ja mialam kryzys po 4 chemii. Wydajnosc nadal mam beznadziejna ale jakos daje rade. Chodze wolno choc czasem sie zapomne i gdzies wystrzele. Ale trwa to cale kilka krokow i orgamizm sprowadza mnie na ziemie. Wszedzie gdzie sie da podjezdzam pod same drzwi i ograniczam chodzenie ale dzieki temu docieram wszedzie i nie rezygnuje z zycia towarzyskiego. No i schody to ciezka sprawa... gdzie sie da to omijam no ale nie wszystko da sie uniknac... Po drugiej i po trzeciej chemii bylam na wyjazdach sluzbowych, caly dzien na nogach. Dzisiaj juz bym sie nie rzucila na to wiec dobrze ze to sie tak w czasie poukladalo. Tak mysle co bedzie po kolejnych 2 chemiach. Mam nadzieje ze ta minimalna sprawnosc jakos utrzymam;)
Tak, robili. Spadl ze 100 do 70
Chcialam dzisiaj dzwonic do mojej prowadzacej chemie ale ostatni dzien miesiaca nie wiem kiedy minal... teraz mamy weekend wiec i tak nic nie zrobie a w czwartek ide na chemie. Mysle ze jak w poniedzialek dam znac to na czwartek zalatwi usg. No chyba ze nie wytrzymam z bolu (skrajnie patrzac bo na dzis jest ok). Tydzien to tak malo i tak duzo zarazem dla nas.
A jak kolezanka? Trzymam kciuki. Bardzo mnie poruszyla ta informacja...
Hej dziewczyny. Znowu mam problem i nie wiem co o tym myslec. 3 tygodnie temu mialam robiony tomograf i wyszedl bardzo dobrze, tzn. wszystko sie zmniejsza zgodnie z planem. Dostalam 4 chemie, slabsza niz zwykle ale ta sama ze wzgledu na slabe wyniki krwi. Przetoczyli krew przed podaniem chemii, badania krwi wyszly ok po kilku dniach po chemii. Od kilku dni zaczely mnie bolec miesnie brzucha. Poczatkowo myslalam ze tak jak wczesniej bolaly plecy tak teraz przyszla kolej na brzuch i zylak spokojnie dalej. Ale ten bol, a wlasciwie takie ciagniecie przy chodzeniu przypomina to jak bylo kiedy byla tam woda. Wczoraj wydawalo mi sie ze mi brzuch urosl a dzisiaj juz wlasciwie jestem prawie pewna ze rosnie. Czy to mozliwe, ze zbiera sie woda? Przeciez jestem na chemii. Chemia powinna dzialac!!! Badania potwierdzily ze dziala wiec o co w tym chodzi? Nie wiem czy mam z tym cos zrobic. Pewnie musze czekac do kolejnej chemii za tydzien. Co myslicie i co radzicie?
Tak, chyba pierwszy ladny weekend w tym roku i otwarcie sezonu grillowego mozna uznac za udane. Odwazylam sie nawet na te pol szklanki wytesknionego piwa. Wszystko byloby ok tylko nad morze nie dotarlismy bo balam sie ze wiatr mi wlosy zwieje:) i zalatwilam sobie zderzak do wymiany w totalnie glupi sposob (mam nadzieje ze tylko tyle bo kolo obciera wiec moze byc jeszcze blotnik czy cos...). Ostatecznie zostalam w Gdansku bo na wieczor nie ma co ruszac pol sprawnym samochodem. Rewelacja...:)