kurczakimp123,

od 2019-01-30

ilość postów: 2

Ostatnie odpowiedzi na forum

Przygotowanie do kolonoskopi CitraFleet

5 lat temu

aha - i polecam zaopatrzeć się w nawilżany papier toaletowy :) 

Przygotowanie do kolonoskopi CitraFleet

5 lat temu

Mój mąż miał dzisiaj kolonoskopię - sama podczas przygotowań wczoraj przeczesałam wszystkie fora internetowe w poszukiwaniu informacji więc zdecydowałam się opisać nasze doświadczenia - może się komuś przydadzą.

Lekarz zlecajacy badanie nie uznał za istotne poinformować nas o tym, że zabieg lepiej robić w znieczuleniu oraz jak się do niego przygotować. Mój mąż dostał tylko receptę na Citra Fleet (byliśmy na dodatkowej konsultacji u innego lekarza i powiedział on, że to najlepsze lekarstwo do przygotowania, jeżeli ktoś boi się skutków ubocznych - dobra informacja dla osób, które boją się np. wymiotów). 

W Internecie znaleźliśmy mnóstwo informacji dot. Przygotowania się do badania - wszystkie bardzo się od siebie różniły :( spotkane wersje zakładały, że dzień przed badaniem (badanie robione przed 12:00): 

A) można było normalnie jeść (dieta bezresztkowa), 

b) można zjeść lekkie śniadanie (jajko na twardo, chleb bez ziaren, szynka, ser)

c) można było zjeść śniadanie + obiad (zupa krem lub puree)

D) nie można było nic jeść przez caly dzień.

Na ulotce CitraFleed z kolei była informacja, ze od momentu wzięcia pierwszej porcji leku nie można już jeść. 

Zdezorientowani postawilismy na lekkie śniadanie (kanapka z serem, szynką i jajkiem na twardo) oraz lekki obiad o godzinie 14:00 (mała pierś z kurczaka smażona bez tłuszczu oraz szpinak liściasty mrożony w dużej ilości). Nauczeni powyższym doświadczeniem następnym razem zostaniemy tylko przy śniadaniu - nie udało nam się dojść do momentu, gdy wypróżniania była tylko i wyłącznie woda, przez co bardzo sie stresowaliśmy, że badanie się nie uda (na szczęście problemu nie było - jelita zostały ocenione jako wyczyszczone w stosunku 6/9 i badanie zostało przeprowadzone). Ale lepiej nie ryzykować i ograniczyć się do śniadania dzień przed badaniem.

Pierwszy lek został wzięty o godzinie 16:00, a drugi o 22:00 (tutaj też było wiele sprzecznych informacji w internecie odnośnie przerwy pomiędzy dawkami - widziałam 5, 6, 7 i 8 godzin). Dokładnie co godzinę mój mąż wypijał 300-400 ml płynów (razem 2l po każdej dawce leku). Super sprawdziły się jasne niegazowane napoje typu isotonic drinks, dzieki którym mój mąż nie miał uczucia głodu przez cały dzień oraz zminimalizował szanse na odwodnienie (ze względu na skład napojów typu isotonic) - przezornie wybraliśmy tylko te jasne. Wodę wypił raz jako ostatnią porcję napoju o 3 rano przed spaniem - od razu poczuł głód.

O 6:00 myślałam, że będziemy wzywać karetkę - mój mąż pobiegł do toalety i dostał bardzo silnych bóli żołądka, ciśnienie spadło do bardzo niebezpiecznego poziomu i prawie zemdlał.. na szczęście wszystko przeszło po kilku minutach samo. 

Obserwacje:

- 30min po wypiciu ostatniej porcji płynów poszliśmy spać - myślę, że warto było "pospacerowac" jeszcze okolo 1h, żeby przed snem dokładniej się opróżnić :) następnym razem zaczniemy też przygodę wcześniej - pierwszy lek kolo 14:00, żeby się wyspać :). 

- po wypiciu pierwszej dawki leku spacery do toalety zaczęły się dopiero po upływie okolo 70-80 minut 

Jako, że zdecydowaliśmy się na znieczulenie ogólne 6 godzin przed zabiegiem nie można było też nic pić. Robiliśmy wcześniej badania na zlecenie anestezjologa (morfologia, elekrolity sód i potas, glukoza, hbs antygen, inr, aptt), które pokazaliśmy przed badaniem. Znieczulenie ogólne było dożylne. Po kilku sekundach mój mąż odjechał i obudził się dopiero po zabiegu (ok 15-30min) bez żadnych skutków ubocznych znieczulenia. Lekarz pozwoliła wrócić do normalnego żywienia od jutra - a dzisiaj tylko kazała unikać tłustego jedzenia :)