Ostatnie odpowiedzi na forum
Właśnie wróciłam od taty. Całą noc i pół dnia biedny miał zatkany motylek w wenflonie i nie leciały mu leki przeciwbólowe. Mówi ze ból był tak silny ze jakby miał czym to by się otruł. Zgłaszał ból ale sprawdzali i twierdzili ze wszystko jest ok. Dopiero taka jedna Pani pielęgniarka dusza człowiek wpadła na to ze to nie działa. I od razu ulżyło.
Czuje ze będzie dobrze i dziękuję ze jesteście :-*
Nie wiem na czym do końca polegała i czy ominęła jelita w każdym razie tato wygląda dobrze. Boli go mocno ale cały czas dostaje Tramal. Psychicznie jest też dobrze. Juz dziś chciał wstawać :-D
Tato juz po operacji. Ma dwa worki ponieważ ma niedrożność aorty wiec nie dało się jednego. Miał znieczulenie dolędźwiowe i niecałkowite ogólne z tego co mi mama mówiła. Operacja trwała 3 godziny. Mama Rozmawiała juz z nim przez telefon .
Maba będzie dobrze. Wiem co przeżywacie . U nas ten czas kiedy dowiedzieliśmy się ze jest źle był koszmarny. Wydawało mi się ze to juz koniec. Tata był w bardzo złym stanie psychicznym. Jednak z dnia na dzień nauczylišmy się żyć z tą myślą i nadzieja ze może to jeszcze nie ten czas. Mamy coraz więcej wiary że będzie dobrze czego i Wam życzę!!!
Witam wszystkich! Mój tato jutro rano ma operację ! Byliśmy dziś u niego ma mnóstwo energii . Prosiłam Pana który z nim leży by go "pilnował" a on odpowiedział ze nie ma takiej potrzeby bo cieka po korytarzu jak perszing :D Widzę że nastawienie ma pozytywne a ja bardzo się boję.W dodatku sama mam jutro w pracy trudny egzamin z służby przygotowawczej czyli takie być albo nie być w tym samym czasie co tata operacje wiec mega stres
Trzymajcie proszę kciuki za nas
Witam wszystkich! Mój tato jutro rano ma operację ! Byliśmy dziś u niego ma mnóstwo energii . Prosiłam Pana który z nim leży by go "pilnował" a on odpowiedział ze nie ma takiej potrzeby bo cieka po korytarzu jak perszing :D Widzę że nastawienie ma pozytywne a ja bardzo się boję.W dodatku sama mam jutro w pracy trudny egzamin z służby przygotowawczej czyli takie być albo nie być w tym samym czasie co tata operacje wiec mega stres
Trzymajcie proszę kciuki za nas
Czyli o niskim stopniu złośliwości
Maba mój tato dziś poszedł do szpitala. W czwartek ma mieć usuwany pęcherz. Po zabiegu TURT około 3tyg czuł pieczenie i miał częstomocz. Ogólnie źle się czuł dość długo. Teraz doszedł do siebie i czuje się bardzo dobrze . Mówi ze gdyby nie ryzyko to wcale by na tą operacje nie szedł
Jeszcze mam pytanie ile przed operacja nie można jeść i po operacji kiedy można zacząć. Wiadomo że pytam orientacyjnie bo to różnie bywa
Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze.