Ostatnie odpowiedzi na forum
Pewnie ze podaj! Naczytałam się trochę. Jestem trochę mądrzejsza ale i tak wszystko wyjdzie w praniu. Mam nadzieję że jakoś damy radę się zaprzyjaźnić z woreczkami
Dostał dziś tato wyprawkę ze szpitala. Musze poczytać te broszury. Głupie pytania mam pewnie banalne czy do mycia zawsze odkleja się te worki? Jak to jest?
Tak trzymajcie się!! Życzę powodzenia i dużo siły! Na pewno wszystko będzie dobrze!
Mój tato lada dzień wyjdzie ze szpitala. Czuje się coraz lepiej. Nawet (co lepiej żeby tak nie było) wychodzi na fajeczkę. Salowa go wydała ;-) Ale jeśli to to go postawiło na nogi to cóż...
Maba jak tam u Was? Trzymacie się?
Właśnie miałam pisać Sawusia i pytać co u Was.Ciesze się ze pozytywne wieści i pozdrawiam!
Ale już mu to zeszło. Natomiast bóle po jedzeniu ma cały czas
Nie zażywał bo mu nie było wolno
Ma bardzo czerwony język i śluzówkę jamy ustnej. Myślicie że to może być kwestia tych antybiotyków które przed operacją dostał w tak dużej ilości?
Może ktoś się orientuje co mogę mu w tej sytuacji podać?
Rozumiem to ...
MW wczoraj z mama trochę tatę poprowadzałyśmy po korytarzu, dał radę. Mówi ze wstydzi się ludzi bo wygląda jak z Oświęcimia ale tłumaczę mu ze to wszystko minie. Cokolwiek zje to po 10 minutach boli go w lewej stronie brzucha, ogólnie ma jego górną część wzdęta i to go zniechęca do jedzenia ale pomasowałam mu kazałam zginać nogę w kierunku brzucha kilka razy mu się odbiło i przeszło.
Wiec dałam mu znowu kawałek ryby i ta sama sytuacja, ale znowu takim samym sposobem mu minęło. To potem wieczorem go bolało w plecach. Mówił lekarzowi ze pewnie od wątroby a lekarz stwierdził że od wątroby w plecach nie boli (dziwne bo od zawsze wiem ze ból wątroby promieniuje do pleców -ale może się nie znam) Dostał zastrzyk przeciwbólowy i podobno mu przeszło. Mam nadzieję że trochę pospał w tej nocy.
Cokolwiek tata zje to go boli w lewym boku. Całe noce nie śpi. Zgłasza lekarzom ale mówią tak musi być