Ostatnie odpowiedzi na forum
Witaj Aneta 31.
Jestem już 2 lata od operacji. Jest dobrze. Też przechodziłam przez te wszystkie etapy choroby. Począwszy od niedowierzania, po płacz, aż do poukładania wszystkiego. Na dzień dzisiejszy nie mogę powiedzieć, że zapomniałam. Co do czekania na termin operacji. Czekałam 6 miesięcy.
Nie bój się operacji, całego leczenia. Będziesz żyła długo i szczęśliwie. Doczekasz się wnuków. :)
Mango, niestety u mnie było po 1 jodzie 4 kg. w górę z tym, że po pół roku udało mi się wrócić do wagi wyjściowej. Po 2 jodzie już było 7 kg. w górę i tak mi zostało. :(
Przechodzenie z niedoczynności w nadczynność jest ciężkie. Poprawia się samopoczucie, ale zanim to wszystko nastąpi... Mogą pojawić się stany depresyjne, zmienność nastroju czyli płaczliwość bez większej przyczyny. Wszyscy dookoła są denerwujący itp. ( to jest na porządku dziennym). Opuchlizna, spowolnienie, męczliwość itp. Te objawy są już przy odstawianiu, ale mogą trwać dosyć długo nawet przez 2 - 3 miesiące. Spokojnie każdy/a z nas odczuwa to inaczej. Niektórzy prawie tego nie czują, że odstawiali, a niektórzy wprost przeciwnie.
Czy się gubi kilogramy przy wyrównaniu hormonu. Cóż ja nie zgubiłam. Tylko mi przybywa przy każdorazowym odstawianiu. Tylko żeby teraz mi nie przybyło kilogramów, bo się załamię.
Dzisiaj wzięłam ostatnią tabletkę Euthyroxu i schowałam głęboko opakowanie żeby mi się nie pomyliło. Teraz pierwszą tabletkę wezmę 16 października.
TSH najlepiej zrobić 6 - 9 tygodni od zmiany dawki. Wcześniej nie ma sensu. Pisze weteranka od zmiany dawek co 1,5 miesiąca.
Wczoraj zakończyłam smutno dzień. Dowiedziałam się, że znajoma nie będzie musiała odstawiać leku na jod diagnostyczny tylko dostanie zastrzyki. Też się leczyła i teraz kontroluje w CO w Warszawie tak jak ja. Podobno lekarka miała dobry humor i tak zadecydowała.
I tak mi smutno tak mi źle, że ja muszę odstawiać, a ona nie. :(
Dobra już mam odpowiedź. :D
A to ile lat musi upłynąć w pełnej remisji, bo chyba nie wiem ?
Mango dziękuję bardzo. Też bym bardzo chciała żeby czas odstawienia, a później ustawiania od nowa przebiegło jak najbardziej łagodnie. Wiem, że z tym bywa różnie. Odstawiam już 3 raz. Operację miałam 2 lata temu. Miałam 2 operacje, najpierw 1 płat z guzem po wyniku hist- pat 2 operacja, wtedy miałam wycinany 2 płat i 11 węzłów chłonnych. Ja się cieszę, że ten mój rak był otorebkowany, bo jak by nie był to strach pomyśleć gdzie bym miała przerzuty. U mnie rak naciekał całą grubość torebki oraz naczynia krwionośne.
Mango dziękuję bardzo. Też bym bardzo chciała żeby czas odstawienia, a później ustawiania od nowa przebiegło jak najbardziej łagodnie. Wiem, że z tym bywa różnie. Odstawiam już 3 raz. Operację miałam 2 lata temu. Miałam 2 operacje, najpierw 1 płat z guzem po wyniku hist- pat 2 operacja, wtedy miałam wycinany 2 płat i 11 węzłów chłonnych. Ja się cieszę, że ten mój rak był otorebkowany, bo jak by nie był to strach pomyśleć gdzie bym miała przerzuty. U mnie rak naciekał całą grubość torebki oraz naczynia krwionośne.
Tak w ogóle ja jeszcze tydzień na leku i odstawiam. Za miesiąc mam jod diagnostyczny.