od 2015-11-13
ilość postów: 222
Jeśli w cytologii raz jest cin a raz nie to hpv nie może być przetrwała bo by zawsze wychodzil. A nasz organizm czesto sobie z nim radzi. Ja po konizacji miałam spokój, cytologie 1 a potem koło pazdziernika kiedy obniżyła mi się odporność mialam 3 na cytologii i koilocyty (czyli hpv). Biopsja nic nie wykazala, pól roku później cytologia w porządku. Kolejny rok i znowu cin1 i znowu wycinki czyste także widac jak to kobiety zmienne są 😁
ewelinko widzę, że zaden lekarz Ci nie wytłumaczył, że jesli hpv nie jest infekcją przetrwała może pojawiać się i znikać. Jeżeli masz osłabiony organizm moze sie pojawić i wtedy na cytologii wychodzi cin1 lsil, jeśli organizm powalcz wychodzi grupa 1 i 2 cytologii. Ja mam średnio raz w roku lsil cin1 co wywołane jest wirusem hpv i po wycinkach okazuje się, że jest czysto. Lekarz mi tłumaczył, że cin1 lsil może pojawiać sie w cytologii właśnie z powodu hpv. Na kolposkopii widać je wyraźniej, co nie znaczy że cytologia jest badaniem beznadziejnym. Jest jak najbardziej potrzebna:) nie ma się co stresować taki dziad sie pojawia i znika. Buziaczki
dreama jesteś cudowna:) czytając Twój post usmiecham się do ekranu, jesteś bardzo ciepła osobą mimo przeszkód. Masz racje kazda z nas ma swoją historię. Każdej mogą puścić nerwy, ale nie możemy się obrzucac nawzajem. Całuje was wszystkie ;* szczegolnie te, które tak dobrze mi, nam życza i trzymaja kciuki bo pomimo swoich problemów potraficie wywolac uśmiech na buzi ;*
Cześć dziewczyny: ) hmmm z tymi wynikami to chyba co kraj to obyczaj bo ja e każdym szpitalu na Śląsku odbieralam wyniki sama od Pani w sektetariacie i nie było potrzebny do tego lekarz. Ciężko stwierdzić dreama jak jest w Twoim przypadku ale ja bym nie dała rady czekać, w końcu gdzie jest napisane, że ja nie moge osobiście odebrać wyników i dopiero z nimi udac sie do lekarza? Troche bezsensu jak działają te ich procedury. Ja jestem upartym oslem i nie wyszlabym bez wynikow skoro one juz tam leza ( na szczęście nigdy nie musialam sie szarpac bo zawsze dostałam wyniki i potem do lekarza)
A tak poza tym obijam się ciazowo, za tydzień badania prenatalne mam nadzieję że z dzidzia wszystko ok. Całuje was laski
patka ja chodzę do gina ale prywatnie, dlatego że on się bardzo skupia na mnie, dlugo mnie bada i bedzie ni robił prenatalne(jest specjalista). Myślę że w naszych okolicach ciężko o gina zajmujacego się wyłącznie takimi szyjkami po przejściach. Jeżeli lekarz jest dobry to poprowadzi taką ciążę :) poza tym nawet kobiety bez operacji moga mieć problemy z szyjka a nasze mogą się spisać bezproblemowo. Czytalam o tym na forum o takich ciazach.
A co do zrosniecia, wtedy udrazniaja te szyjke. Jednak ja podejrzewam ze skoro masz ten okres to jest ok tylko taki urok konizacji. Szczerze tez miałam taka pulsujaca szyjke w 1 dzień i bylo to bolesne. Nie mówiąc o bólach placów. Jeszcze jednail dziewczyna mi kiedyś pisala że właśnie miała tam coś lekko przytkane, ale zrobili zabieg i jest ok. Zobaczysz co lekarz powie. Może juz taka nasza uroda? Bo moja szyjka była drozna a i tak bardzo bolało.
cześć dziewczyny :)ja jestem szykuje dzieci do szkoły i przedszkola no i zaczynam 11 tydzień ciazy,za jakieś 2-3 tyg będę miała prenatalne,może poznam płeć. Szyjka ok, trzyma, lekarz mówi ze po 4 latach od konizacji nie powinno być komplikacji.Jedynie to zajście w ciąże po 3-4 ms od konizacji może stwarzać problemy
Patka niestety po konizacji cykle sie wydłużyły a @ są mega bolesne i obfite,ale trwają krocej. Możliwe też że szyjka Ci się zrosła jeżeli jest tak źle (może to skutkowac potem z zajściem w ciążę). Lekarz zobaczy i oceni :)
patka nic się nie stresuj ani nie nakręcaj niby pól roku ale miałas rozległy zabieg więc będzie się jeszcze goilo :)
Cytologia plynna jest bardzo wiarygodna, ale ciężko znaleźć gabinet gdzie ja robia, a jak nie płynna to pobierana szczoteczka nigdy wacikiem! Będzie dobrze i dobry wynik ;*
Co do suchości nie mam takiego problemu ale to raczej nie problem szyjki, może hormony? Mi się zaburzyly po usunięciu szyjki
jezyk321 napisał:
z tego co mi wiadomo konizacja nie jest bezwzględnym wskazaniem do cc, z tym ze po konizacji szyjka roznie moze sie zachowac moze rozwierac sie normalnie a moze mimo skurczów nie rozwierac sie wcale i wtedy nie ma bata cięcie
też tak czytałam, tylko ja tej szyjki mam niewielki kawałek,bo wycięto mi większość (konizacja sturmdorfa) i tak jakby ją odtworzyli. w czwartek się pewnie dowiem ile jej zostało
na razie lekarz nic nie mówił bo czekam na kolejną wizytę z usg żeby potwierdzić, że jest zarodek. Pytam z ciekawości jak to może być
jezyk321 napisał:
katarzyna1988 u mnie koło 6 tc czyli okolo 2 tygodnie od terminu miesiaczki ktorej nie bylo, było widac zarodek 6,5 mm. Byłam 2 tyg temu na usg, niestety czeka mnie kolejna cesarka, lekarz nie daje zadnych szans na porod sn. troche szkoda, ale coz bywa i tak
ja bez tej szyjki nie wiem jak będęrodziła, może cc chociaz dwójkę dzieci urodziłam przed konizacją naturalnie. A Ty jestes przed operacją prawda?