Ostatnie odpowiedzi na forum
Aniu57
Ja też mam nie tylko kamień ale kamienie w woreczku i zapalenie żołądka to nic na razie strasznego, ale po chemii muszę coś zrobić tymi kamyczkami. Do gastrologa mam umówioną wizytę dopiero na październik a rejestrowałam się haha śmiechu warte z kwietniu.
Witam, ja te już jestem kończę kawkę i uciekam do lekarza. Cudownego dnia i Buziaki)))
Jasia jutro rano, melduję się na kawkę, Pozdrawiam
Cześć księżniczki)))
Moniarak, nie wiem co powiedzieć, tak mi przykro....trzymaj się dziewczyno, uściski..
Jasiu
Mój kochany Aniele, żyję, tylko jak pisałam szpital w domu normalnie masakra....
Chemię teraz zniosłam lepiej niż ostatnio, nie miałam takich zjazdów jak ostatnio, ale jest jednak jakieś ale. Nie wiem czy to po chemi ale wczoraj bolała mnie klatka piersiowa taki ból jak coś za dużego połkniesz albo za ciepłego. dziś już lepiej troszkę czuję to miejsce a po za tym chol.....a jasna końcówki palców kciuk i wskazujący mam lekko zdrętwiały. Czy to ta neuropatia już??? A co będzie po 6 chemii?? Jutro idę do chirurga onkologa w sprawie tego czegoś od dawna w piersi, ale nie przyjmuję i nie myślę że to coś złego:)))))) Boże jaką ja mam nadzieję.
Jutro już z rana będę z Tobą na kawce. Buziaki kochana, trzymam kciuki za bardzo dobry wynik TK, a co do modlitwy to się przyłączam do was
Powiedzcie mi jakie to siemie całe czy mielone? I jak je mam zaparzyć?
Bardzo udanego dnia, i to nie jednego wszystkim życzę:))))))
Witajcie, w końcu jakoś odpaliłam laptoka, ale na jak długo zadziała to nie wiem bo kabel od zasilacza przerwany.
ja czuje sie w miare ok tylko mięsnie troche bola. a tak wogóle to u mnie szpital, moje słoneczko podłapało wiatrówke, a nie chorował jako dziecko no i jest masakra. Mam nadzieje ze ja nie dostane półpaśca jak teraz jestem osłabiona po chemii. Kończe na razie Buziaki
To uściskaj synusia od przyjaciółki jajnikowej))))
Ja jeszcze mam brwi, może zostaną? Zarost mi sie pojawił na głowie ale pewnie wyleci do końca po wszystkich chemiach. No to leć zabieraj zabawki i w drogę. Do zobaczyska potem. Buziaczki kochana:)))))))
przeciez ja jestem, jaka cisza
Dużo biegania miałam po szpitalu, bo dużo znajomych spotkałam co były ze mną na oddziale jak leżałam po operacji.
Teraz leżałam też na sali z kobitką co miała przerzut na wątrobę z jelita, miała operację i jest w czasie chemii. Druga ma niestety rozsiew na wątrobie ale też dostała jeszcze chemię czy przeciw ciała jakieś, ale ma wszystko gdzieś i się nie marwti wręcz przeciwnie jest wielką optymistką i mówi że się nie da!! Dużo różnych przypadków ale wszyscy bardzo życzliwi, uśmiechnięci atmosfera na oddziale jak w sanatorium
Haha!, no wieczorkem żuberek, a może po robocie Harnaś?))))
Jak przy[pomnę co nieco sobie to napiszę