Ostatnie odpowiedzi na forum
Fasola,
a gdzie będziesz miała jodowanie?
Komandos24,
na temat interpretacji się nie wypowiem bo nie jestem lekarzem. U mnie podobnie jak u fasola1983 było wyraźnie napisane podejrzenie ca.pappilare i coś o zwapnieniu (już dokładnie nie pamiętam). Pamiętaj też, że biopsja może się mylić, szczególnie jeśli próbka pobierana jest z małego guza. Jeśli lekarz stwierdził, że trzeba szybko ciąć to nie koniecznie z powodu raka, może to inna choroba tarczycy, która będzie utrudniać Ci życie. Wiem, że się denerwujesz ale zaczekaj na wizytę u endo i teraz nie myśl o że to rak (to może jedynie potwierdzić badanie histo po operacji).
Matti,
to ładny odcinek przejechałeś. Mój mąż wczoraj brał udział w marszu i razem z kolegą przeszli 38km, dalej nogi chciały ale stopy powiedziały-dość.
Co do facetów i raka tarczycy to jak byłam na kontroli w Zgierzu 6 m-cy po jodowaniu to był jeden pan (coś ok.45-50) z pT1a i jemu już jodu nie podawali. Mój guz miał 7 mm. Zawsze jak byłam w Zgierzu było 2-3 panów ale z innymi chorobami, poza tym jednym.
Kolorowych snów wszystkim życzę.
Aga,
po jodzie nie musisz nigdzie wysyłać chłopaków. Owszem ma się jeszcze w sobie (i na sobie) troszeczkę ale naprawdę niewiele ponieważ 98% wydalasz w ciągu 2 dni od podania-tak mi mówili w Zgierzu. Im więcej będziesz pić, im częściej się myć (włącznie z myciem głowy) podczas jodowania tym więcej wydalisz. Po powrocie do domu możesz przebywać w jednym pomieszczeniu z innymi byleby nie w bardzo bliskiej odległości jeśli chodzi o maluchy przez 5-7dni. Mi pozwolono od razu po jodowaniu wrócić do pracy i przebywać wśród ludzi normalnie. Całkowicie jod wydalisz po 30 dniach.
Jak ja Wam zazdroszczę, że tak dobrze się czuliście po operacji-ja mimo chęci nie mogłam bo się dusiłam i od razu tlen dostawałam.
Geminka 35,
nie ma za co i możesz śmiało pisać Kasia.
Fasola1983,
wagą się nie przejmuj bo to nie tyle co zbędne kalorie a zatrzymanie wody ale to normalne. Teraz bez hormonów masz spowolnioną przemianę materii i podejrzewam, że nawet bardzo spowolnioną, ja też tak mam. Po jodowaniu zaczniesz brać hormony i wszystko wrócić do normy bez specjalnych diet odchudzających. Tsh rośnie bo wpadasz w coraz większą niedoczynność to też prawidłowe. Ja przed jodowanie byłam w sumie prawie 7tyg bez hormonów, a na wadze było +5, po dostałam dawkę 150 i w ciągu miesiąca wszystko spadło (no ale dawka była stanowczo dla mnie za wysoka i w ciągu 2 m-cy zleciało -8).
Matti,
drugą dawkę weź dokładnie po tygodniu to będziesz miał dłużej niż tydzień do operacji.
Co do hormonów to ja już się tak do tego przyzwyczaiłam, że czasami łapię się na tym czy oby na pewno wzięłam. I tak jak piszesz jedna tabletka to nie problem.
Uśmiałam się z tych aktywistek :o)) Ja już jestem 5 lat po stąd moja wiedza.
Ona,
nie ma co wybaczać bo mnie nie uraziłaś. Nie ma problemu ;o)
Zgadzam się z Tobą-fajnie by było gdyby częściej tu niektórzy pisali.
Lee,
ja nie miałam niedowładu nerwów.
Ona,
źle zrozumiałaś nie o to mi chodziło tylko o fakt, że u Ciebie czasami inaczej jest. Nie tylko dieta, bo po operacji byłaś niepełną dobę, sama operacja trwała też bardzo długo bo jak dobrze pamiętam 7h, a na jodzie byłaś bez izolatki szpitalnej tylko z kwarantanną w domu i ta dziwna dieta przed. Nawet w PL między ośrodkami są różnice więc jak dla mnie to istotne, że nie leczysz się tutaj.
Wybacz ale uważam, że Twoja uwaga jest niestosowna bo tutaj KAŻDY na prawo i może się wypowiedzieć.
Matti,
witaj!
Odpowiadam na Twoje pytania:
-szczepienie-miałam podobnie, nie miałam szczepień a operacja za miesiąc więc dostałam w trybie przyspieszonym (szczepionka Havirx adult) z kalendarzem 1-0tydz., 2-1tydz. po pierwszym i 3-4tyg po pierwszym. Po 2 szczepieniu miałam robione badanie przeciwciał by sprawdzić czy mam odpowiednią odporność. W kalendarzu przyspieszonego szczepienia po 1 roku od ostatniej dawki musisz przyjąć 4 dawkę. Proponuję jak najszybciej iść do lekarza do ogólnego by zlecił szczepienie, a po drugim badanie przeciwciał. Nie musisz mieć przed operacją 3 dawki (choć byłoby dobrze gdybyś ją dostał) bo już po 2 ma się odporność, w razie w 3 dawkę weźmiesz po operacji.
Jest jeszcze inna szczepionka, którą podaje się bezpośrednio przed operacją ale ona jest gorsza i nie daje takiej odporności-tak twierdził anestezjolog z którym kontaktował się mój endo. Ty masz czas więc spokojnie możesz brać szczepienie, idź tylko jak najszybciej do lekarza.
-bezpośrednio po operacji dostaje się wapno przez ok.1tydz. potem po sprawdzeniu czy dobrze funkcjonują przytarczyce odstawia się je stopniowo (tak najlepiej by nie wywołać szoku dla organizmu). Czasami jak ktoś ma skurcze dostaje jeszcze magnez. Żadnych diet ani dodatkowej suplementacji (np.jodu bo i tak nie ma co go wchłaniać) się nie stosuje. Ja poza tym, że rano przed śniadaniem łykam euthyrox nie widzę żadnej różnicy przed i po operacji;
-nie ma przeciwwskazań co do uprawiania sportów więc jak już dojdziesz do siebie to dalej biegaj i pływaj. Kiedy to dokładnie nastąpi to sam będziesz wiedział jak się czujesz i czy masz już na to siłę;
-zwolnienie-ja ze szpitala dostałam na 30 dni, potem dostałam od endo na kolejnym miesiąc bo raz że nadal byłam osłabiona (ale ja nie mówiłam bo miałam sparaliżowane struny) dwa to było na tydzień przed Zgierzem więc tym bardziej nie było sensu wracać do pracy. Długość zwolnienia będzie zależała od tego jak Ty sam będziesz się czuł. Po samym jodowaniu mogłam od razu wrócić do pracy.
Tutaj był jeden pan (nawet rok temu urodziły mu się bliźniaki) ale ostatnio nie wchodzi na forum, a Ona25 leczy się w USA więc czasami u niej są inne procedury. Ja też jestem po r.brodawkowatym (pT1a).
Geminka35,
zwolnienie dalej (po szpitalnym) wystawia endo. Możesz je mieć łącznie 182dni, a motywować tym co sama post wyżej napisałaś. Z jakiego powodu miałaś usuwaną tarczycę i jaki jest wynik histo po operacji?
Pytania bardzo istotne co do dalszego postępowania. Otóż, jeśli operacja była z powodu zaburzenia pracy hormonów to teraz po operacji Twój endo przepisz Ci Euthyrox (lub inny zawierający lewothyroxinum) i/lub coś jeszcze, np.:dalej wapno ale to już zależy od Twoich wyników badań jakie musisz zrobić (jak nie masz zalecenia ze szpitala to endo Ci je zleci). Tabletki (euthyrox) łyka się już do końca życia, nie można bez nich żyć. Jeśli wynik histo wskazuje zmianę nowotworową to w zależności od tego jaki to typ nowotworu. Leczeniu jodem, o którym większość z nas tu pisze, poddaje się pacjentów z r.brodawkowatym lub pęcherzykowatym. Najczęściej do czasu podania jodu (ok.6-7tyg.od operacji) nie bierze się hormonów by wywołać jak największą niedoczynność, potem normalnie łyka się euthyrox.
Twoje osłabienie jest z dwóch powodów-pierwszy jesteś po operacji bardzo krótko, drugi-brak hormonów (tym bardziej że przed operacją też miałaś ich niedobór). Wszystko minie jak zaczniesz łykać hormony.