kasiaaaa, Wspiera

od 2013-09-11

ilość postów: 15

Ostatnie odpowiedzi na forum

RAK ŻOŁĄDKA-Pomocy. Jest mi ciężko.

10 lat temu
Cieszę się, że wszystko u Ciebie idzie tak jak powinno! :) Mam pytanie. Mój tata już drugi raz dostał zastrzyk który sam powoli się wstrzykuje przez około 2 godziny. Czy ktoś wie co to takiego? Konsultacje z lekarzem będą dopiero jutro dlatego chcialam zapytać Was o to. Martwię sie.. Tomograf również przenieśli na jutro.

RAK ŻOŁĄDKA-Pomocy. Jest mi ciężko.

10 lat temu
Gratuluję Ci rybeńka wytrwałości, pozytywnego nastawienia! Jesteś wielka! :)
Dziękuje za wsparcie! Wierzę że będzie dobrze. A Tobie życzę dużo dużo zdrówka, wiary w siebie i uśmiechu na twarzy! :) Będę się odzywać jak czegoś się dowiem. Koniecznie daj znać jak kontrola. Ja również trzymam za Ciebie kciuki!

RAK ŻOŁĄDKA-Pomocy. Jest mi ciężko.

10 lat temu
Byłam w szpitalu. Dostał krew i powiedzieli, że ma ciśnienie jak noworodek. Że z krwią się unormowało. Byłam przy nim, trzymałam go za rękę.. Jutro tomograf prawdopodobnie. Modlimy się i wierzymy, że wszystko będzie dobrze. Cały czas ktoś przy nim jest. Tata żartuje, śmieje się. Jutro 13 piątek a ja wierzę, że będzie to szczęśliwy dzień i że okaże się że nie ma przerzutów! Wierzę w to i nie przestanę! Dziękuje Rybenka. Te słowa mi pomagają.

RAK ŻOŁĄDKA-Pomocy. Jest mi ciężko.

10 lat temu
Właśnie wróciłam ze szpitala. Dzisiaj dostanie kolejną porcję krwi bo miał słabe wyniki morfologii. Jutro zawożą go na tomograf klatki piersiowej i jamy brzusznej. Po tym jak dostał tą krew to nabrał kolorów. Wygląda lepiej, na twarzy dostał rumieńce. Ciągle się uśmiecha. Wydaje mi się, że się nie podda choćby nie wiem co. Ale to ja sobie teraz nie radzę. Ciągle myślę o tym a co będzie jeśli... Kończe studia, w tym roku się bronię, ślub w sierpniu. Nie chcę go stracić. Ale czekamy cierpliwie na wyniki bo na razie jest tylko po gastroskopii. Wyniki wycinka za tydzień. MODLĘ SIĘ, ŻEBY NIE BYŁO PRZERZUTÓW. I DZIĘKUJĘ, ŻE JESTEŚCIE. <3

RAK ŻOŁĄDKA-Pomocy. Jest mi ciężko.

10 lat temu
Pierwsza noc za mną... Nieprzespana. Wczoraj mój tata 2 razy dostał krew bo miał tak osłabiony organizm. Kiedy z nim rozmawiałam uśmiechał się, żartował. Mówił, że niedługo wróci. Nie pozwolę, żeby cokolwiek mu się stało. Wiem, że muszę nabrać siły i jakoś to przetrwać- dla niego!! Dziękuje Wam za dobre słowa, nadzieję. Będę pisała na bieżąco.. Modlę się cały czas i wierzę, że wszystko będzie dobrze ! :( MUSI!!!!