karo86,

od 2014-08-08

ilość postów: 3

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

10 lat temu
Lilcia, dziękuję za odpowiedź. Po wczorajszej wizycie u radiologa doszłam do wniosku, że chyba tylko wycięcie wszystkiego zapewni mi względny spokój. Dziecka biologicznego i tak już mieć nie będę (co do tego nikt nie ma nawet złudzeń - ani ja, ani lekarze), a zdrowego jajnika został mi tak mały fragmencik, że pewnie tak czy siak czeka mnie terapia hormonalna. I chyba wolę borykać się ze skutkami menopauzy (nawet w tak młodym wieku), niż cały czas czuć się, jakbym siedziała na bombie, która może w każdej chwili wybuchnąć. Nawet jeśli to zmiana niezłośliwa, to adoptując maluszka nie mogę ciągle się bać, że kiedyś odnowi się już w innej, bardziej groźnej postaci (a tendencję do tego zdecydowanie mam). Trzymajcie się wszystkie, dziewczyny, i zdrowiejcie.

Rak jajnika

10 lat temu
Witajcie. Jestem tu nowa i bardzo zależy mi na poradzie bardziej doświadczonych osób. Mam 28 lat, choruję na PCO i od 5 lat leczę się w kierunku niepłodności. A w zasadzie leczyłam się, bo aktualnie zdecydowaliśmy się z mężem na adopcję dziecka. Mam za sobą 3 laparoskopie, podczas których usuwano mi torbiele z prawego jajnika. Za trzecim razem wycięto cały jajnik z jajowodem (był już tak mocno zajęty i okrojony, że nie było w sumie czego ratować). Do tej pory zmiany okazywały się niezłośliwe. Obecnie mam kolejną torbiel na lewym jajniku. Lekarze twierdzą, że jest podejrzana, bo ma w sobie elementy lite, lekko "wyłazi" poza obręb jajnika i podczas badania usg "świeci". Dodam jeszcze, że markery CEA i Ca125 mam w normie, natomiast marker HE4 jest lekko podwyższony (o kilka punktów)- ale podobno jest on bardziej swoisty i dokładniejszy i pozwala wykryć chorobę już w pierwszym stadium. Jeden lekarz proponuje mi kolejną laparoskopię i usunięcie samej zmiany - chce pozostawić zdrową część jajnika, żeby nadal spełniała swoje funkcje hormonalne. Drugi lekarz twierdzi, że lepiej zrobić laparotomię i usunąć od razu cały jajnik razem z macicą - tak na wszelki wypadek, gdyby zmiana okazała się złośliwa - a potem stosować terapię hormonalną jak przy menopauzie. W sumie jajnik i macica nie są mi już do niczego potrzebne, bo nadzieję na dziecko biologiczne już dawno straciliśmy - więc może faktycznie lepiej zdecydować się na bardziej radykalny zabieg i mieć pewność, że wszystko zostało wycięte? Jak myślicie, które rozwiązanie jest bardziej optymalne? Na co byście się zdecydowały, będąc na moim miejscu?

Rak jajnika

10 lat temu
Witajcie. Jestem tu nowa i bardzo zależy mi na poradzie bardziej doświadczonych osób. Mam 28 lat, choruję na PCO i od 5 lat leczę się w kierunku niepłodności. A w zasadzie leczyłam się, bo aktualnie zdecydowaliśmy się z mężem na adopcję dziecka. Mam za sobą 3 laparoskopie, podczas których usuwano mi torbiele z prawego jajnika. Za trzecim razem wycięto cały jajnik z jajowodem (był już tak mocno zajęty i okrojony, że nie było w sumie czego ratować). Do tej pory zmiany okazywały się niezłośliwe. Obecnie mam kolejną torbiel na lewym jajniku. Lekarze twierdzą, że jest podejrzana, bo ma w sobie elementy lite, lekko "wyłazi" poza obręb jajnika i podczas badania usg "świeci". Dodam jeszcze, że markery CEA i Ca125 mam w normie, natomiast marker HE4 jest lekko podwyższony (o kilka punktów)- ale podobno jest on bardziej swoisty i dokładniejszy i pozwala wykryć chorobę już w pierwszym stadium. Jeden lekarz proponuje mi kolejną laparoskopię i usunięcie samej zmiany - chce pozostawić zdrową część jajnika, żeby nadal spełniała swoje funkcje hormonalne. Drugi lekarz twierdzi, że lepiej zrobić laparotomię i usunąć od razu cały jajnik razem z macicą - tak na wszelki wypadek, gdyby zmiana okazała się złośliwa - a potem stosować terapię hormonalną jak przy menopauzie. W sumie jajnik i macica nie są mi już do niczego potrzebne, bo nadzieję na dziecko biologiczne już dawno straciliśmy - więc może faktycznie lepiej zdecydować się na bardziej radykalny zabieg i mieć pewność, że wszystko zostało wycięte? Jak myślicie, które rozwiązanie jest bardziej optymalne? Na co byście się zdecydowały, będąc na moim miejscu?