kama58, Wspiera

od 2014-04-14

ilość postów: 68

Jestem tu dla mojego męża

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
Dona1955 jesteś bardzo dzielną i silną kobietą. Jestem na tym forum od prawie dwóch lat i przez cały czas śledzę Twoje wytrwałe parcie do przodu, ku lepszemu... Podziwiam Cię <3. Beata42 w jednym ze swoich postów pytałaś o Otwock. Mój mąż przebywał w ECZ w Otwocku na oddziale urologii.Miał wykonane radykalne wycięcie pęcherza moczowego z powodu guza z wytworzeniem pęcherza jelitowego zastępującego pęcherz usunięty. Może to już nudne, bo bez przerwy wychwalam tu ten Otwock, ale jestem pod wielkim wrażeniem tego ośrodka, pracujących tam lekarzy i pielęgniarek oraz metod leczenia stosowanych przez nich. Nie znam co prawda oddziału onkologii, bo mąż przebywał tylko na urologii i na oddziale anestezjologii i Intensywnej terapii, ale z relacji innych wiem, że w całym Osrodku jest doskonale.

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
majaajsza, mąż miał dwukrotnie wykonawany TURBT, zawsze były to carcinoma urotheliale papillomatosum. Odległość między tymi zabiegami wynosiła 12 lat. Po drugim badanie histopatologiczne wykazało nacieczoną mięśniówkę. Lekarze zaproponawali radykalną, na szczęście nie było przerzutów do węzłów chłonnych. Jeżeli Twój tata miał już TURBT to należy cierpliwie czekać na wyniki badania histopatologicznego, bo na tej podstawie zostaną podjęte dalsze decyzje.

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
Tosia42 - popieram Bolka, należy konsultować się w dobrych ośrodkach. Wbrew pozorom wcale nietrudno nawiązać z nimi kontakt. Wystarczy wynik histopatologiczny po ostatnim TURBT, czasem wynik RM albo TK, wykonujesz telefon i umawiasz się na wizytę konsultacyjną. Mój mąż jest już 18 m-cy po operacji radykalnej, ma sztuczny pęcherz, wrócił do pracy. Wyniki są dobre. Oddział Urologii Europejskiego Centrum Zdrowia w Otwocku zawsze będę polecała i wychwalała pod niebiosa :)

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
Witaj Beata1420. Jak sama się orientujesz, ta operacja to bardzo rozległa ingerencja w organizm. Zdarzają się powikłania. U mojego męża była to zakrzepica i brak pracy jelit. Malutkimi kroczkami posuwaliśmy się do przodu. 5 tygodni to bardzo niewiele, najważniejsze pozostawać pod opieką dobrej poradni urologicznej i oddanego sprawie lekarza rodzinnego i konsultować z nimi każdy niepokojący objaw. Rekonwalescencja po tej operacji wymaga wiele cierpliwości. U nas trwało to 7 m-cy. Teraz jest dobrze i u Was też tak będzie. Pozdrawiam <3

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
Eliee, czytałam Twoje wpisy, myślami byłam i jestem z Tobą. Napisałaś piękne wspomnienie o Twoim mężu, o swojej walce z jego chorobą i słabościami. Wspaniała historia trudnej miłości. Możesz być z siebie dumna. Łatwiej nam się żyje po śmierci bliskiej osoby, gdy mamy świadomość, że byliśmy do końca z Nią i jej nadziejami na wygraną walkę. Pozdrawiam <3

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
Witaj Tommywodniq na naszym forum. U mojego męza po drugim TURT i wyniku histopatologicznym G2 pT2a high grade, została podana chemia przedoperacyjna a potem operacja radykalna - usunięcie pęcherza moczowego i wykonanie zastępczego pęcherza z jelita. Obecnie jest 15 miesięcy po operacji, czuje się dobrze, nie ma przerzutów, wrócił da pracy. Ma 57 lat. Szukaj dobrego ośrodka onkologiczno urologicznego.Mąż leczył się w ECZ w Otwocku.

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
Janek 19646, dokładnie przed rokiem przeżwaliśmy z mężem ten sam strach. Dzisiaj wspominam to tylko przy okazji dzielenia się doświadczeniami z tymi, którzy przeżywają to samo.Będzie dobrze, jutro jesteśmy myślami przy Tobie i dołączamy sie do strumienia dobrej energii płynącej w Twoim kierunku z Tego forum. Janek24, w Twojej sytuacji dieta jest wskazana. Mój mąż ma również pęcherz wytworzony z jelita. "Żużyto" na to 80 cm jelita , czyli była to poważna ingerencja w układ pokarmowy. U niego była inna sytuacja z chemią, bo przyjmował ją przed operacją, a dwa tygodnie po trzeciej serii została przeprowadzona radykalna. Po powrocie do domu odczuwał zarówno skutki operacji na jelitach jak i chemii. Wskazania ze szpitala podobne jak u Ciebie, ale u niego było zero apetytu. Zaczynaliśmy od rosołków z dobrego drobiu, najpierw czystych, potem z zółtkiem, potem z warzywami i zmiksowanym mięsem. Schudł 14 kg, powoli organizm zaczął przyjmować inne zupki, warzywa,mięso. Dzisiaj wrócił do wagi ( nadwagi ;)) sprzed operacji, jednak smażonego nadal unikamy. Z chemią trochę się pomęczysz,ale zawsze pomyśl sobie, że to przejściowe i służy poprawie jakości życia w przyszłości. Pozdrawiam serdecznie.

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
Witaj Justyna, jeżeli chodzi o lekarzy z ECZ w Otwocku, to ufam im bezgranicznie i w Waszej sytuacji pogodziłabym się z ich diagnozą. Mego męża operowano w Otwocku przed rokiem. Ma wytworzony sztuczny pęcherz z jelita. Ma 57 lat i po 7 miesiącach od operacji wrócił do pracy na cały etat - praca biurowo fizyczna. Czytając od półtora roku to forum i obserwując "nowe życie" męża po operacji, doszłam do wniosku, że nie ma różnicy w jakości życia z woreczkiem i sztucznym pęcherzem. Mając sztuczny pęcherz tak samo trzeba myśleć o jego opróżnianiu jak o woreczku. Nie czujesz jego istnienia w "głowie", niestety nie jest unerwiony. To jest regularne siusianie co 3-4 godziny przez cała dobę. Mąż się tego nauczył ,zaakceptował i doskonale się z tym czuje. Dodatkowo używa przez cały czas wkładek anatomicznych. Piszę to po to, abyście nie zawracali sobie głowy wyborem sposobu odprowadzania moczu. Nie stresujcie się, lekarze w Otwocku podejmą na pewno właściwą decyzję. Jesteśmy z Warminsko-mazurskiego, też mieliśmy ponad 250 km do Otwocka, wszystko udało się jakoś zorganizować. Najważniejsza jest świadomość, że podjęta została właściwa decyzja w celu ratowania życia. Trzymam za Was kciuki. Wszystko dobrze się ułoży, trafiliście pod dobry adres, zarówno mąż do Otwocka jak i Ty na to forum. Sa tu cudowni, wspaniali i kochani ludzie <3

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Delek66 dobra decyzja, dobrze wybrałeś. Terez do boju! Trzymamy kciuki, będzie dobrze :)

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Witaj Delek66, w marcu 2014 roku mój mąż (56 lat) odebrał wynik histopatologii G2 high grade pT2a. Propozycja leczenia identyczna jak u Ciebie. Po trzech seriach chemioterapii co trzy tygodnie dokładnie 26 sierpnia 2014 r została przeprowadzona operacja radykalna polegająca na usunięciu pęcherza moczowego z gruczołem krokowym i pęcherzykami nasiennymi, kilkunastu węzłów chłonnych i wyrostka robaczkowego. Mąż ma wykonany sztuczny pęcherz z jelita, fachowo to się nazywa ortotopowy pęcherz zastępczy - dwujelitowy. Ani przez chwilę nie żałowaliśmy decyzji o poddaniu się operacji radykalnej. Przez pół roku od operacji mąż opanowywał "obsługę" sztucznego pęcherza, która polega na odpowiednim wyćwiczeniu mięśni dna miednicy. Pierwsze kontrolne badanie wykonane w lutym tego roku wykazało, że wszystko jest ok i dokładnie po siedmiu miesiącach od usunięcia pęcherza mąż powrócił do pracy fizycznej na cały etat. Czuje się doskonale. Jedyną oznaką spadku jakości życia jest to, że po 3,5 godz snu w nocy musi wstać i opróżnić pęcherz . Nie wahaj się, tak jak napisała moja poprzedniczka- nieznane zawsze nas przeraża. Wybierz dobry ośrodek urologiczno-onkologiczny. Mąż leczył się w ECZ w Otwocku - wspaniała placówka. Jeżeli masz jakieś szczegółowe pytania, chętnie odpowiem na PW. Trzymaj się, będzie dobrze, my przed rokiem byliśmy pełni wątpliwości jak TY a teraz jesteśmy szczęśliwi - wygraliśmy. Pierwszy raz odważyłam się użyć tego słowa - WYGRALISMY. :)