Ostatnie odpowiedzi na forum
Aga, ani razu nikomu go nie poleciłam, ani razu nie podałam linka, bo Ci co są zainteresowani to wiedza gdzie szukać.
Ja widzę, że wam podobają się tyko wasze wypowiedzi i wy jesteście mądre, a reszta to jest nie mądra i niech się zapcha " kartoflami" .Kończę i basta. Dobranoc
Użytkownik @nana napisał:
Przepraszam, za złośliwość! Przejrzałam kilka stron w języku angielskim na temat terapii LDN dr B. Berksona w leczeniu raka wątroby i trzustki. W angielskim jestem dość słaba, ale z tego co zrozumiałam, środowiska medyczne wypowiadają się negatywnie.
Najpierw jesteś złośliwa, a potem przepraszasz????? Nie popisuj się bo to na pewno nie działa, tylko wnieś do dyskusji coś nowego i MĄDREGO, jak wiesz lepiej.
AgaAga, to ja bardzo się cieszę, że możemy troszkę powymieniać się wiadomościami, bo np.
DCA gdzieś są badania, coś na ten temat rzucili w internet i gazety i ponoć badania prowadził za granicą polak, a u nas cisza, i lekarze też nie chcą o tym rozmawiać.
Nasuwa się pytanie, to gdzie i kogo mamy pytać? bo na pytania nigdy nie mają czasu odpowiadać, lub nie chcą mówić, bo trzymają się stereotypów?
Kejzi, ponoć w Norwegii można dostać już w małych dawkach, właśnie to obczajam.
Dziewczyny, nie ma co się tak bulwersować, albo rozmawiamy o wszystkim, albo wcale.
Ja byłam leczona na CO i pomogło, ale teraz po paru kuracjach (które mi pasowały i nie obciążały)
jest jeszcze lepiej, więc czemu nie mam próbować?
Jak Was to drażni, to koniec tematu, bo nikt nie poda nazwiska ZAUFANEGO lekarza, a ja nie mam nic do stracenia. Zdrówka życzę !!!
Ja kupiłam 4 tabletki i już 2 wypiłam i jest ok.
Jedno już wiem, bardzo dobrze śpię i z psychiką jest lepiej, a jak będzie dalej zobaczymy.
Pozdrawiam!
Krystyna57, Barcelona, podziwiam Was, jak zresztą inne dziewczyny, i życzę Wam i sobie oby udało się nam wygrać wojnę z tym złośliwcem. Przesyłam całuski :***
Herbatka z miodem i jakiś program, lub film który Cię odciągnie od niedobrych myśli :)))
Zanik musisz przezwyciężyć zwątpienia, musisz wierzyć że będzie dobrze.
wstawiłam Ci fragment artykułu, który wstawiła Aga, "Ważne jest, byśmy pokładali nadzieję w rzeczach, które mogą przejść próbę czasu. Krebiozen tej próby nie przeszedł i jak tylko pan Wright się dowiedział, że badania kliniczne jednoznacznie oceniły ten lek za bezwartościowy, zmarł jeszcze szybciej, niż poprzednio wyzdrowiał. Taka była siła jego nadziei oraz konsekwencje jego zwątpienia" Wszystkie, które tu jesteśmy, wiemy jak się mozesz czuć i że jest Ci ciężko, ale to minie i dostaniesz znów siły do walki, i życzę Ci aby to było szybko, jestem z tobą ♥ ♥ ♥
Jedyne co przychodzi mi do głowy, to wracaj do kraju i upewnij się że jest OK. na 100%, bo przez telefon, to nie diagnoza, tylko gdybanie ( przy badaniach rąbią błędy, a ty chcesz na telefon!!!). A potem będziesz spokojna i zdrowa. Powodzenia :)
To może taki żarcik z naszej beczki:
Przychodzi kobieta do onkologa z rybką w akwarium,
onkolog patrzy zdziwiony, ale pyta, słucham,
na to kobieta mu mówi że rybka ma kaszel,
lekarz się wkurzył i krzyczy, co pani sobie myśli, ja jestem ONKOLOGIEM,
kobieta na to, a w poczekalni mówili że pan raka wyleczył.