Ostatnie odpowiedzi na forum
Po chemii już nie trafiłam na lekarza który mnie prowadził.Podobno jest teraz na innym oddziale.Lekarka która akurat była zapytała mi się czy chce żeby mnie inny "mądry" zbadał, jeśli tak to mam go sobie poszukać i ściągnąć.Zgodziłam się na to badanie bo w sumie miałam odebrać wynik TK a wydawało mi się , że wszyscy są tam kompetentni.Potem umówiłam się na wizytę na dzień kiedy przyjmował lekarz który był w asyście przy mojej operacji .Godzinę wybrałam taką południową bo od rana oni są na oddziale w szpitalu. Udało mi się wówczas.
Rak jajnika szybko się rozwija. Ja w styczniu miałam badania , łącznie z markerami.Nic się nie działo.Od sierpnia miałam inne dolegliwości które niestety mogły wskazywać że coś się dzieje ale nikt na to nie wpadł.W październiku byłam już na stole z zaawansowanym nowotworem. Lena czy w tym tygodniu jesteś jeszcze w Poznaniu? Będę chyba w środę mogłybyśmy się spotkać.....
Lena, każda z nas ma podobne przemyślenia i strach w oczach przed przyszłością. Ja też mam obawy, lęk przed planowaniem. Staram się jednak nie kwitować rozmowy "że jak dożyje". I tak druga osoba odpowie ,że gadam pierdoły i będzie bardzo zażenowana. I może potem już nie chcieć rozmawiać ze mną i będzie mnie unikać.Stąd się chyba bierze nastawienie ludzi zdrowych do nas. Nie umieją z nami rozmawiać bo się boją tego komentarza. Jeśli nadal mieszkasz w Poznaniu to zajrzyj może to tego stowarzyszenia http://www.akademia.swiatlo.org/~poznan/ .Mają też oddziały w innych dużych miastach. Są tam psychologowie ,fajne zajęcia, spotkania. Na pewno takie spotkania pomogą Ci nie wpaść w depresje.
Lena, każda z nas ma podobne przemyślenia i strach w oczach przed przyszłością. Ja też mam obawy, lęk przed planowaniem. Staram się jednak nie kwitować rozmowy "że jak dożyje". I tak druga osoba odpowie ,że gadam pierdoły i będzie bardzo zażenowana. I może potem już nie chcieć rozmawiać ze mną i będzie mnie unikać.Stąd się chyba bierze nastawienie ludzi zdrowych do nas. Nie umieją z nami rozmawiać bo się boją tego komentarza. Jeśli nadal mieszkasz w Poznaniu to zajrzyj może to tego stowarzyszenia http://www.akademia.swiatlo.org/~poznan/ .Mają też oddziały w innych dużych miastach. Są tam psychologowie ,fajne zajęcia, spotkania. Na pewno takie spotkania pomogą Ci nie wpaść w depresje.
Lena, każda z nas ma podobne przemyślenia i strach w oczach przed przyszłością. Ja też mam obawy, lęk przed planowaniem. Staram się jednak nie kwitować rozmowy "że jak dożyje". I tak druga osoba odpowie ,że gadam pierdoły i będzie bardzo zażenowana. I może potem już nie chcieć rozmawiać ze mną i będzie mnie unikać.Stąd się chyba bierze nastawienie ludzi zdrowych do nas. Nie umieją z nami rozmawiać bo się boją tego komentarza. Jeśli nadal mieszkasz w Poznaniu to zajrzyj może to tego stowarzyszenia http://www.akademia.swiatlo.org/~poznan/ .Mają też oddziały w innych dużych miastach. Są tam psychologowie ,fajne zajęcia, spotkania. Na pewno takie spotkania pomogą Ci nie wpaść w depresje.
Elbe- a te czopiki to chyba doodbytnicze :) Ja dostawałam Zofran
Ja wnioskowałam o świadczenie rehabilitacyjne.Nie wiem od czego to zależy.Wydaje mi się że łatwiej je dostać jak rentę.Składając wniosek pokazujesz , że chcesz wrócić do pracy po zakończonym leczeniu. Wiadomo ,że nie możesz pokazać że czujesz się na siłach .Ja na komisji stawałam tydzień po ostatniej chemii. Wiec nie wyglądałam kwitnąco :) Liczyłam ,że dostane na pól roku by się zregenerować po leczeniu. Dostałam aż na rok.Pracodawca mnie nie zwolnił (a ma takie prawo) nadal jestem zatrudniona.
Lena, zaznacz wszystko z pomocą, papier jest cierpliwy.Ja na pierwszej komisji mimo ,że lekarka była przesympatyczna, dała mi stopień umiarkowany. Robiłam odwołanie i trafiłam na lekarza hematologa,weszłam bez peruki i bardzo "wymęczona" Dostałam stopień znaczny na rok. Jeśli nie masz teraz dochodów to staraj się o zasiłek okresowy - ok 500zł chyba jest.Też chyba na tym samym druku się zaznacza.
Lena- o badaniu kreatyniny pierwsze słyszę. Nikt mi nic nie mówił na ten temat.Wydaje mi sie że gdyby było potrzebne to byś dostała skierowanie . O skierowanie na PET to możesz tylko pomarzyć. Nikt ci nie da. Możesz zrobić prywatnie ale to koszt ok 5 tys.zł . Lekarza możesz sobie wybrać
Lena31-Przed TK wczesna lekka kolacja.Rano nic nie pić i nie jeść.(6 godz. przed badaniem) Bądź troszkę wcześniej.Trzeba wypełnić ankietę no i dadzą ci do picia wodę. Jak chcesz się upewnić to zadzwoń do nich. Dowiedz się na kiedy będzie gotowy opis.Możesz go odebrać osobiście ,zamów też płytę do opisu. Do poradni musisz się zapisać. Oni dostaną opis TK elektronicznie.
Lena ,tak jestem już po 6 chemiach i po operacji gdzie usunięto pozostałości nieusunięte przy pierwszej .Ponieważ były jeszcze żywe komórki nowotworowe dostaje następne.Spotkałyśmy się na Twojej pierwszej chemii.Było wtedy tłoczno więc nie dziw się ,że mnie nie zapamiętałaś. Większość pań w wieku dojrzałym a ty taka młodziutka więc Ty rzucałaś się w oczy :)