fasola1983, Wygrał

od 2012-09-08

ilość postów: 358

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak tarczycy

12 lat temu

Mi dziś minęły 4 tygodnie bez euthyroxu
5 kg na plusie ;// a co dziwne apetyt żaden, jem mniej niż zwykle.
Ostatni tydzień ospały, dłużej śpię o 20tej najchętniej bym się położyła już.. Szybciej się męczę. Kiedy działam to działam jak już usiądę to "zasypiam".


Rak tarczycy

12 lat temu
Matii

Ja ja mam powiększony prawy migdał i laryngolog na karcie z ocena strun głosowych zapisał, że mam przewlekłe zapalenie migdałów.
W szpitalu zajrzeli, ocenili i powiedzieli, że przy przewlekłym zapaleniu się operuje, bo jest to stan do którego organizm jest przyzwyczajony i nie będzie miał wpływu na przebieg operacji. Inaczej było by gdybym miała ostre zapalenie czyli stan nagły to wtedy operację musieli by odwołać.
Ja oczywiście chce te migdały wyciąć tylko jest to problem wstrzelić się w wyznaczony termin. w Poznaniu czeka się po kilka miesięcy na taką operację. Ja niestety 4 dni przed terminem wycięcia nabawiłam się anginy i kazali mi przełożyć operację. Później odwołałam ją zupełnie bo okazało się, że mam raka tarczycy i jakby ten temat był ważniejszy.
Zastanawiam się bardzo czy nie wyciąć go prywatnie, bo wtedy zrobią to w dogodnym dla mnie terminie no i jeszcze w znieczuleniu ogólnym :) co byłoby dla mnie bardziej komfortowe.

A pastę dr Budwig tez polecała mi koleżanka. Jej babci "przyniosła" ją ze szpitala. Stosuję nieregularnie niestety, bo jest trochę nudna smakowo jak dla mnie :))) ale pewnie można ją jakoś urozmaicać, żeby dodać jej walorów smakowych.

Rak tarczycy

12 lat temu

Matti
ja pamiętam, że w poniedziałek pojechałam do szpitala porozmawiać o ustaleniu terminu operacji i Ordynator zaproponował mi środę :)) I szybko rejestrowałam się na wtorek do laryngologa na ocenę strun.
Na szczęście dla mnie zrobiłam sobie rok wcześniej szczepienia na wzw b.
W środę byłam w szpitalu na ogólnych badaniach, rozmowach z lekarzami, przyszłymi lekarzami itp. W czwartek było Boże Ciało więc się "relaksowałam" a w piątek rano operacja.
Kiedy obudziłam się po wszystkim to tylko sprawdzałam czy mówię. Mówiłam :)))

Rak tarczycy

12 lat temu

Fasola jest 83 na bank :))

Ja jak mam być szczera to nic związanego z Czarnobylem nie utkwiło mi we wspomnieniach z dzieciństwa. Miałam 3 lata. Mój tata po mojej operacji w czerwcu próbował się zastanawiać skąd moje problemy zdrowotne z tarczycą :) i też nawiązał do Czarnobyla. Mówił mi, że chodzili z nami do przychodni i coś tam piliśmy ale znowu mój lekarz twierdzi, że nad wielkopolską nie było odnotowanych skutków tej nieszczęsnej chmury więc nie w tym tkwi przyczyna - przynajmniej jeśli chodzi o mnie.

Rak tarczycy

12 lat temu

basiunia7
przypomniało mi się, że kiedyś jak czekałam do endo poznałam dziewczynę, która miała tsh poniżej 0,1 i tez opowiadała, że włosy sobie garściami wyjmuje. Mi wypadały ale nie aż tak.
Dziewczyny też na pewno mają rację, że stres wpływa na wypadanie.

kasiab
gratuluję rocznicy :)) z tej okazji życzę dużo zdrowia ;)

Uwielbiam przemyślenia mojego syna. Wczoraj zobaczył zdjęcie usg swojego przyszłego kuzyna i pyta:
- Mamo a kto to jest?
- Twój kuzyn Sebastian
- Ja nie byłem u niego !
- bo on jest jeszcze w brzuchu u cioci
- hmmm to pojedz (powiedz) jej ze ma go kochać !!
:)))))))))))))

Rak tarczycy

12 lat temu

ona25 pogratuluj Kini ode mnie córki, zdrowia i życz wszystkiego co naj :)

mi też włosy wychodziły garściami miesiąc po operacji ale endo powiedziała mi, że to normalne po narkozie, całym stresie itp i że to minie.
Moja fryzjerka dobrała mi dużo krótszą fryzurkę :P i zaopatrzyła w szampon i odżywkę matrix i minęło.

Nie wiem jak będzie po jodzie.

Dobrej nocki życzę wszystkim :D

Rak tarczycy

12 lat temu
Mój syn dziś:

" - Mamoo a mozie kupimy kipsi ? (chipsy)
- a może jednak nie ?
- Mamo a wiesz, że kipsi działają na ból galdła ??!! Nooo!!"

Nie wiem jak ja bez niego wytrzymam te 2 tygodnie.

ona25 a wiesz co u Kingi, bo przeskoczyłam szybko bloga i ostatni wpis dała po jodzie, że nie ma przerzutów i wszystko ok :) Pewnie nareszcie cieszy się spokojnie powiększoną rodzinką :)))))))))

Rak tarczycy

12 lat temu
ona25 masz rację.

I coś na dobry humor:
Mój syn powiedział, że jak będzie "duzy" to "tes bedzie miał zonę" ale będzie "mieskał z mamą a zona będzie mieskała z jego tatą" :)))))))))

Rak tarczycy

12 lat temu
ona25 dzięki za rozjaśnienie sytuacji :) teraz wszystko jasne.

Ja jak mam być szczera to nie zagłębiam się w temat nowotworów, bo średnio przyswajam taką wiedzę.
Trafił się to trudno, czasu nie cofnę. Nie znam też osobiście nikogo kto ma lub miał raka ( oprócz jednej mojej "cioci" która zmarła wiele lat temu na raka szyjki macicy - brak cytologi przez ponad 10 lat )
Mój mąż też od razu mówi: " Znowu czytasz? Miałaś już nie czytać! Zdrowa jesteś! " :))))

Ja miałam 3 guzki (przytulone ) o łącznym rozmiarze 2,5 na 3cm,. Czyli jeśli mój syn ma teraz 3 lata i 8 miesięcy to mogłam mieć też już "coś" jak byłam w ciąży. Tylko, że nikt nie badał mi tarczycy wtedy. Nawet tsh nikt nie zlecił.


Rak tarczycy

12 lat temu
Popieram oczywiście takie akcje :)

Mi też lekarz powiedział, że będę wyleczona i żyła normalnie jak inni, którzy nigdy nie byli chorzy, że będę wychowywała swojego syna i będę mogła urodzić następne dzieci.

Pamiętam, że oglądałam Miasto Kobiet z Magdą Prokopowicz i tam była też zaproszona kobieta z nowotworem tarczycy. Kilka miesięcy po operacji ale z apaszką na szyi. Ona opowiadała, że dowiedziała się o raku tarczycy kiedy była w ciąży i nie mogła mieć wtedy operacji. I o ile dobrze pamiętam mówiła, że po kilku miesiącach okazało się, że ten guz jej szybko rośnie. Wycięli jej to, ma zdrowe dziecko, ma się dobrze, wyglądała dobrze, czekała chyba na jod i scyntygrafię. Co prawda Pani ta nie powiedziała jaki typ raka tarczycy miała.

Tak słuchałam i nijak miało się to wszystko do tego mojego raka. Mi endo powiedział, że jeżeli termin operacji będzie za 3 miesiące to też dobrze, bo ten guz rośnie bardzo wolno i że te moje ponad 2 cm rosły jakieś 2-3 lata. Co prawda chirurg w szpitalu kazał mi stawić się po 2 dniach na operację ( później dowiedziałam się, że pacjentów z nowotworem przyjmują poza kolejnością ) ale też uspokajał mnie, powtarzając że to rośnie bardzo wolno.

W sumie to wszystko bardzo szybko się potoczyło, bo od wykrycia guzów na tarczycy przez wizyty u edno, usg, biopsje i operację minął miesiąc.

Mojej blizny po 3 miesiącach od operacji w sumie nie ma. Niczym jej nie zasłaniałam i nie smarowałam. Teraz jestem ciekawa tej całej mojej scyntygrafii. Mam nadzieję, że żadnych niemiłych niespodzianek nie będzie! :)))